Recenzja
Mafia: The City of Lost Heaven
W barze Salieriego!
Moim zdaniem Mafia to gra, w której użyto najlepiej dopracowaną dotychczas fabułę. Na początku grałem w angielską wersję gry i się zastanawiałem, o co im chodzi z tą fabułą. Dopiero gdy dostałem polską wersję, zrozumiałem wszystko. Zacznę jednak od początku. Cała fabuła gry polega na opowieści naszego bohatera - Tommy Angelo, który opowiada detektywowi Normanowi całą swoją historię z Mafią. Tommy był zwykłym prostym taksówkarzem, którego spotkało wielkie nieszczęście. Jeden zapalony papieros podczas przerwy w pracy zrujnował pół jego życia. Angelo kończył już palić papierosa, gdy usłyszał pisk opon i strzały. Od razu wiedział, że to się źle na kimś skończy. Niestety ofiarą był on. Jeden z samochodów się rozwalił i gangsterzy poszli do Tommy’ego, aby wywiózł w „pole” konkurencyjna mafię. Taksówkarz nie miał wyboru. Po udanej pracy zawiózł mafiosów do ich siedziby - Baru Salieri i dostał od ich szefa ofertę pracy. Angelo odrzucił propozycję i zabrał pieniądze, które dał mu Don mafii na naprawę taksówki. Po naprawie taksówki, na kolejnej przerwie (ma gościu pecha na te przerwy) został zaatakowany przez konkurencyjną mafię. Nie miał wyjścia - musiał zwrócić się o pomoc do samego Salieri-ego. W dalszej części gry Tommy opowiada Normanowi kolejne etapy swojego życia w Mafii. Misje są perfekcyjnie powiązane ze sobą i nie ma dwóch takich samych. Wykonujemy typowe zadania mafii z tamtych lat. Nie zabrakło przemytu whisky oraz napadu na bank. Nie licz na to, że z pierwszą misją będziesz obrabiać bank. Z każdą misją będziesz awansował w rodzinnej hierarchii. Od zwykłego posłańca do prawej ręki Dona, aż do głównego zdrajcy… Liniowość? Wiele osób zarzuca mafii liniowość i uważa, że w GTA (wtedy) 3 można znaczniej swobodniej się ruszać. Tu właśnie uważam, że Mafia jest sto razy lepsza. W Mafii mamy wszystko ułożone. W trybie Swobodna Jazda zdobywamy kasę, niszcząc konkurencyjną mafię, a za pieniądze kupujemy bronie, naprawiamy auta, tankujemy samochód (!). Kasę można zdobyć na wiele sposobów. Natomiast tryb Jazda Ekstremalna przypomina zupełnie GTA. Wykonujemy w niej misje w dowolnej kolejności. Jeździmy gdzie chcemy po mieście, szukamy sami po mieście ludzi, którzy zlecają nam misje, a za wykonane misje dostajemy znakomite bonusowe samochody, które są dostępne po ich zdobyciu w Swobodnej Jeździe. W tym trybie nie musimy już uważać na policję, czyli możemy spokojnie się wyszaleć bonusowymi wozami. Sami więc widzicie, że w Mafii wszystko jest poukładane jak należy.
Kupiłem grę, a nie film!
Gdy zagrałem pierwszy raz w Mafię, pomyślałem „kupiłem grę, a nie film!”. Tak, Mafia ma znakomita grafikę, która moim zdaniem będzie tą najlepszą przez kilka lat. Postacie wyglądają perfekcyjnie! Gdy podejdziesz bliżej do jakiejś postaci z gry, ujrzysz dokładany zarys jej twarzy. Grafika znakomicie oddaje miasto z lat 30. Budynki wspaniale oddają te lata i aż trudno sobie wyobrazić, że zostały one zrobione na podstawie filmów. Już drugi filmik w grze rzuca na kolana. Znakomicie zrobiono moment palenia papierosa. Samochody wyglądają jeszcze lepiej. Gdy się wchodzi do budynków od razu zauważa się znakomicie zrobiony każdy szczegół. Przechodziłem po kilka razy misję na wsi, aby podziwiać cudownie zrobioną burzę. Wygląda ona znakomicie, a gdy się doda do tego znakomicie zrobione jej odgłosy, ma się wrażenie, że naprawdę na dworze jest burza. Jednak najbardziej podobała mi się misja w kościele. Cudownie zrobiono gotycki kościół. Wszystko dopracowane na maksa. Organy, ołtarz i wiele innych rzeczy.
Przewodnik po Jazz z lat 30.
Mafii bezapelacyjnie mógłbym dać miano nauczyciela jazzu z lat 30. Gdy w szkole będą się uczyć o jazzie z lat 30., na pewno pogram sobie w Mafię i zdam na 6. Muzyka oddaje naprawdę klimat z tamtych lat. Najbardziej mnie wzruszyło to, że gdy wjeżdżamy do China Town, w radiu słychać „China Town, China Town” i dalej leci piosenki o China Town. Podczas strzelaniny słychać, kiedy rywal przeładowuje broń i wtedy czas na zaatakowanie go. Bardzo dobrze nagrano też dialogi w grze. Podczas ucieczki w pierwszej naszej misji, Sam lub Paulie co chwilę nas poganiają. Co tu można jeszcze dodać? Jedynym konkurentem Mafii w tej dziedzinie jest GTA 3 oraz GTA VC, jednak tam muzyka jest lepsza tylko dzięki MP3 PLAYER, do którego wstawiamy własną muzykę. Jednak jeśli chodzi o muzykę, którą przygotowali twórcy gry, Mafia jest zdecydowanie najlepsza na świecie.
Nowy powrót do przyszłości
Czas na opisanie znakomitego klimatu Mafii. Całe miasto oddaje go znakomicie, a do tego, gdy się doda wszystkie misje, muzykę, grafikę i samochody, wyjdzie nam przewodnik po czasach lat 30. Wnętrza budynków znakomicie oddają tamte czasy. Gdy idzie się po mieście, od razu wiadomo, kto jest z Mafii. Mafia tutaj nosi eleganckie garnitury, pod którymi chowa najbardziej znaną mafijną broń - Tommy Gun. Dlaczego tak w zasadzie chowa? Chodzi o policję. Gliny mają znakomite AI. Za przejechanie na czerwonym świetle, lekkie potrącenie kogoś czy stłuczkę dostajemy mandat pieniężny. Mandat dostaniemy również za chodzenie z bronią po mieście. Za poważniejsze wykroczenia, takie jak: strzelanie do kogoś czy przejechanie, ucieczkę przed policją, groźny wypadek zostaniem już skierowani do więzienia.
Bronie i auta
W grze spotkamy się z wszystkimi broniami z lat 30. Nie zabrakło poczciwego COLTA, kija baseballowego i Tommy Guna. W grze spotkamy się z kilkoma rodzajami broni. Oczywiście, że w grze nie ma miniguna czy bazooki, bo one wtedy nie istniały. Natomiast z samochodami jest podobnie. Mamy do dyspozycji 60 modeli aut z lat 30. Jak już wcześniej pisałem, w trybie Jazda Ekstremalna odblokujemy kolejne wozy. Model jazdy jest ciągle uważany za jeden z najlepszych. Po prostu nic dodać, nic ująć; pełen wypas.
Ogółem
Mafia jest znakomitą grą. Ja sam przeszedłem Mafię 3 razy. Za każdym razem czuje się ten sam zachwyt po przejściu gry. Ja oczywiście ciągle nie gram w Mafię. Są czasy, kiedy nie mam zamiaru w nią grać, jednak po 2 miesiącach Mafia znowu mnie czaruje i gram przez kilka tygodni lub miesięcy. Uważam Mafię za najlepszą grę XXI. Najlepszą grę, jaką kiedykolwiek stworzono.