Podcast nr 7 - prowadzenie i samochody
Zachęcamy Was dzisiaj do przeczytania siódmego podcastu Mafii 2, który pojawił się niedawno na oficjalnej stronie gry. Podczas rozmowy mogły wystąpić dwa spojlery. Mimo to warto dowiedzieć się co na temat samochodów ma do powiedzenia Denby Grace.
Witamy w siódmej części podcastu Mafii II. Nazywam się Elizabeth Tobey, a ze mną ponownie jest starszy producent Mafii II, Denby Grace. Będziemy dzisiaj rozmawiać o prowadzeniu i samochodach w grze. Więc Denby, zacznijmy od zwykłych faktów - ile i jakiego rodzaju samochody mamy w grze?
Ile mamy samochodów w grze? To dobre pytanie. Nie mam dokładnej odpowiedzi. Mogę powiedzieć, że jest więcej jak 50 i mniej jak 100. Myślę, że liczba ta oscyluje gdzieś w granicach 77. Mamy ogromny wachlarz najróżniejszych aut. Są samochody z lat 40-tych i 50-tych, różnego rodzaju auta, których mógłbyś się spodziewać. Tak więc, mamy olbrzymią liczbę samochodów. Mamy auta sportowe, cztero-drzwiowe, mamy duże ciężarówki, busy - wszystko to czego możesz się spodziewać po okresach czasowych w jakim gra ma miejsce.
Jak duże są różnice pomiędzy samochodami?
Samochody - poza oczywistą odmiennością wizualną - różnią się osiągami, które najlepiej widać pomiędzy wczesnymi autami - mamy samochody pochodzące z późnych lat 30-tych i wczesnych 40-tych - a tymi, które pojawiają się później. Pojazdy w latach 30-tych miały tylko jedno zadanie do spełnienia. Miały dostarczyć cię z punktu A do punktu B. Były bardzo ciężkie, ubogie w konstrukcji mechanicznej, mniejsze silniki itd. nie miały jeździć szybko. W latach 40-tych sprawy miała się trochę lepiej. Jednak z uwagi na wojnę w Europie, był zakaz produkowania samochodów, które nie były przeznaczone dla wojska. Więc ludzie nadal używali tego co mieli. W związku z tym - samochody były lepsze technologicznie od tych z lat 30-tych, ale nadal się "krztusiły" - były dość wolne i niezbyt dobrze się prowadziły. Potem nadeszły lata 50-te - złota era. To wtedy ludzie zaczęli wydawać spore pieniądze na auta i ich ulepszanie. W Ameryce zaczęło się żyć lepiej i wtedy nastąpił wielki życiowy bum. Ludzie wydawali pieniądze na lepszy wygląd swoich pojazdów, lepsze osiągi, modyfikowali swoje auta, pojawiły się hot rody z ogromną liczbą chromu. W tym okresie silniki zyskały na mocy, jakość prowadzenia była lepsza i pojawiły się ikony samochodowe lat 50-tych. Tego wszystkiego doświadczysz grając w Mafie 2. Myślę, że to, co spodoba się w grze, to będzie możliwość zainwestowania czasu i zarobionych pieniędzy w swoje samochodów. W grach z otwartym światem i samochodami jest prawie zawsze ten sam schemat. Kradniesz samochód, następna robota, kradniesz następny samochód, następna robota i tak w kółko. W Mafii II chcieliśmy, aby gracz poczuł się jak prawdziwy gangster, a prawdziwy gangster nie kradnie aut, ponieważ stać go na nie. Ma świetne samochody i poświęca im wiele czasu. To właśnie samochód jest jego wizytówką. Nosi szykowne garnitury i wygląda nienagannie. Tak samo musi być z jego samochodem. Chcemy, aby gracz dbał o swoje auto. Oczywiście nadal możesz kraść swoje samochody, ale są również inne sposoby na wejście w posiadanie aut. Kiedy będziesz już miał swój pojazd, możesz pojechać nim do garażu i "zalegalizować" go. Możesz zmienić numery rejestracyjne - zmienić je na swój sposób - napisać swoje cyfry albo napisać sobie "Elizabeth". To wszystko jest możliwe. Można zmienić lakier - mamy około 35 czy 40 różnych kolorów. Wiele aut w latach 40-tych było lakierowanych na dwa różne kolory, więc masz spore pole do popisu. Potem, możesz wybrać felgi, ulepszyć silnik, a na końcu okaże się, że twoje auto jest jedyne i niepowtarzalne w całym mieście. Posiadanie takiego auta jest o wiele lepsze niż kiedy masz pospolity samochód taki jak inni. Pozwoliliśmy więc graczowi na inwestowanie swoich pieniędzy i dokonywanie wyborów.
Wspomniałeś, że są różne sposoby na zdobywanie samochodów, niż tylko ich kradzież? Możesz powiedzieć coś więcej na ten temat?
Jednym ze zjawisk z jakim mamy do czynienia w Mafii II… cóż wydaje mi się, że tak jest ogólnie w mafii - jest to, że na początku jesteś jakby z boku i musisz kraść samochody. Tak naprawdę, jesteś nikim na początku. Więc kradniesz samochody, czy to poprzez wybicie szyby czy używając wytrychów, a następnie "legalizujesz" je. Jednak w którymś momencie gry, zaczniesz otrzymywać auta jako nagrodę za ukończenie misji. Jest jedna taka misja - nie chcę tutaj wchodzić w szczegóły, ponieważ wiem, że nie lubicie jak za bardzo ujawnia się wam fabułę. Powiem tylko, że chodzi w niej o to, iż będzie pewien koleś, którego musimy zabić. Posiada on bardzo unikalne cztery kółka, a po jego zabiciu będziesz mógł sobie przywłaszczyć jego auto. Myślę, że spodoba się to graczom, a szczególnie fanom.
Odłóżmy na chwilę samochody i porozmawiajmy o ich prowadzeniu. Jednym z głównych elementów prowadzenia aut jest to, że mamy do czynienia z dwoma różnymi warunkami pogodowymi w mieście. Jaki to ma wpływ?
Prowadzenie samochodów w Mafii II jest różne z wielu powodów. Myślę, że największą różnicą z jaką będziesz musiał się zmierzyć to zima i lato. Oczywiście w lecie również może padać deszcz i to tak samo będzie miało wpływ na jazdę autem. Zimą drogi będą oblodzone. Samochodom ciężko będzie się trzymać nawierzchni, a ty wtedy będziesz mógł obserwować jak zachowuje się sztuczna inteligencja mieszkańców. Będą zarzucać swoimi samochodami, zderzać się, zjeżdżać na pobocze. Samo jeżdżenie było dla nas wyzwaniem z punktu widzenia developera. Chcieliśmy, aby zima również miała swój udział w opowiadanej historii, a przez to musieliśmy stawić czoło pewnym wyzwaniom. Powiedzieliśmy sobie: "w porządku, więc ludzie, którzy będą grali po raz pierwszy w naszą grę, muszą uświadomić sobie, że jeżdżenie po mieście zimą jest bardzo, bardzo trudne." To było bardzo ciekawe doświadczenie - musieliśmy pozmieniać pewne wartości w naszych samochodach, a jest ich wiele. Na przykład realistyczny model fizyczny. Składa się na to wiele różnych elementów - ciśnienie w oponach, waga samochodu, na który wpływ ma również paliwo znajdujące się w baku, a także jego rozmiar i wiele innych. Więcej mogliby powiedzieć o tym chłopaki z Czech. Także mamy wiele czynników, które wpływają na prowadzenie aut, a to trzeba jeszcze pomnożyć przez liczbę samochodów w naszej grze. Każdy samochód jest unikalny pod względem prowadzenia, a to czynie je bardziej interesującymi. Na pewno znajdziesz samochód, który będzie pasował do twojego stylu jazdy. Osobiście jestem dużym fanem kabrioletów. Są naprawdę szybkie i ciężkie do kontrolowania. I tak właśnie jest w naszej grze. Nie jest to łatwe, ale gdy już się opanuje prowadzenie takich aut, można być z siebie zadowolonym. To tak jak z prowadzeniem Ferrari w prawdziwym życiu. Wsiadasz do takiego, wciskasz gaz do dechy i się rozbijasz. W grze mamy właśnie takie samochody. Niektóre są bardzo wymagające, szybkie i jednocześnie śmiercionośne.
Zagłębmy się trochę w sprawy techniczne. Na jakich elementach prowadzenia skupiliście się najbardziej podczas tworzenia gry? Jakie było główne założenie?
To dobre pytanie. Mieliśmy dwa cele, na których się skupiliśmy podczas tworzenia modelu jazdy w Mafii II. Po pierwsze - patrzyliśmy tutaj na Mafie I, w której prowadzenie aut podzieliło ludzi. Myślę, że fani z krwi i kości bardzo, bardzo polubili realizm i autentyczność samochodów tamtych lat. Oczywiście nie chcieliśmy ich pomijać. Nie chcieliśmy się od nich odwrócić i włożyć do gry jakiś archaiczny i prosty model jazdy. Tego nie chcieliśmy, ale chcieliśmy też zrobić naszą grę bardziej dostępną dla szerszego grona. W związku z tym - zdecydowaliśmy dawno temu, że zadowolimy obie strony. Stworzymy dwa modele jazdy. Także w grze, mamy do czynienia głównie z realistycznym i normalnym modelem jazdy. Jeżeli chodzi o realistyczny model jazdy - działa on w taki sposób, że nie ma w nim żadnych wspomagaczy. Chodzi mi o to, że przyśpieszenie, sterowanie i hamowanie zależy tylko i wyłącznie od ciebie. Wszystko co robisz, zależy od ciebie. Wtedy pojazdy są trudniejsze do opanowania, ale przez to są również bardziej wiarygodne swoim odpowiednikom z prawdziwego życia i bliższe temu co widzieliśmy w pierwszej części Mafii. Tak jak mówiłem - nie ma żadnych wspomagaczy. Normalny model jazdy możesz włączyć kiedy chcesz. Oferujemy w nim kilka dodatkowych pomocy dla kierowcy - jak wspomaganie kierowania czy hamowania. Wszystkie te dodatki są ukryte i działają bardzo naturalnie. Odczucia z prowadzenia w tym trybie są takie, których spodziewałbyś się od najlepszej jakości gier z otwartym światem. To dobra rzecz i myślę, że 9 na 10 graczy doceni ten tryb. Drugim celem jaki nam przyświecał to odczucie filmu Hollywoodzkiego. Podczas jazdy czujesz się najważniejszy. Wymijając kogoś możesz oderwać mu lusterko, policja strzelając do ciebie, rozbije twoją tylną szybę. Takich wrażeń chcieliśmy dla gracza. Chcieliśmy, aby prawdziwi fani jak i gracze mający styczność z naszą grą po raz pierwszy, byli zadowoleni. Aby poczuli ten klimat filmów lat 50-tych, gdzie pościgi policyjne były ekscytujące.
Ostatnie pytanie. Będzie bardziej osobiste - czy masz jakiś ulubiony moment/scenę - oczywiście nie zdradzając fabuły - który jest naprawdę świetny pod względem prowadzenia aut?
Prawdopodobnie najbardziej ekscytującym momentem w grze podczas jazdy - nie chodzi mi o pościgi policyjne - będą te chwile, w których myślisz sobie "to naprawdę świetne". Chcę być w tym samochodzie w danej chwili. Taki przykład - znowu będę generalizował, aby nie zdradzić za wiele - Vito, Jeo i Eddie po ukończeniu powierzonego zadania wracają do domu. Vito i Joe są nawaleni jak samoloty. Nie mogą ustać na nogach. Eddie chyba nawet wymiotuje na początku tej misji. Więc są pijani w sztok, ty wsiadasz do samochodu i włączasz radio. Wtedy Eddie prosi cie, abyś nie zmieniał stacji. Podczas powrotu do domu słuchasz przez dwie, trzy minuty jak Eddie i Joe wykonują najgorsze karaoke w twoim życiu. To taki moment w grze, o którym myślisz sobie "to nawet fajne". Czujesz się naprawdę zżyty z tymi ludźmi. Prowadzisz auto, a Vito narzeka na ich zdolności wokalne. Bardzo jesteśmy zadowoleni z tego jak to wyszło. Dla mnie jest to chyba najlepszy moment w grze podczas jeżdżenia. Nie jest może ekscytujący, szybki… jest po prostu fajny.
Chcę ci podziękować, że byłeś tu ze mną. W odcinku ósmym wrócimy z Jackiem Scalici. Do zobaczenia!
Komentarze