Mafia II marketing, czyli Cosa Nostra po Amerykańsku [FELIETON]
Dla niewtajemniczonych podpowiem, że Cosa Nostra to z włoskiego 'nasza sprawa'. I nie da się ukryć, że marketing zdaniem wydawcy Mafii II to na pewno nie jest sprawa dotycząca graczy. Jakże mogłoby to nas interesować, przecież my będziemy tylko grali… To trochę tak jak z naszym rządem - to oni uchwalają i wprowadzają w życie różne (często po prostu głupie) ustawy, które najmniejszy wpływ mają na nich samych - to się nazywa dopiero paradoks.
Osobiście niestety nie będę miał litości do wydawcy tej gry. Dla mnie sytuacja jest wręcz masakryczna i śmiem twierdzić - dotąd niespotykana. No bo jak nazwać to, że wydawcy chcą jeszcze zarobić na wydaniu PRZED PREMIERĄ poradnika, który będzie zdradzał przebieg CAŁEJ gry? Odpowiedź: kuriozum w czystej postaci.
Poradnik będzie kosztował 17 Euro, a w nim znajdziemy:
-Kompletny opis przejścia całej gry
-MAPY TERENU: szczegółowe mapy z zaznaczonymi lokacjami, w których możemy odnowić zdrowie, kupić broń oraz wiele innych kluczowych miejsc w Empire Bay
-PRZEDMIOTY I WYPOSAŻENIE: szczegółowa lista odstępnych przedmiotów, broni i pojazdów
-Ujawnione sekrety gry!
-oraz wiele więcej - tak, mnie też ten punkt przestraszył najbardziej, aż strach pomyśleć co więcej jeszcze można ujawnić?!
Cztery misje ujrzały światło dzienne niemal w całości - piąta ukazała się na niedawnych targach E3 w czerwcu. Na moje oko to o co najmniej trzy za dużo. Bo tak naprawdę to nic innego jak ciągłe spoilery. Przecież my gracze również (mimo wszystko) mamy mózgi i potrafimy myśleć, łączyć fakty, zdarzenia i wysnuwać wnioski. Naprawdę pokazanie tych 2 misji by wystarczyło, abyśmy my gracze mogli zobaczyć 'na czym stoimy'. Nie potrzebujemy ich aż 5. Dojdzie do sytuacji, że włączając Mafie II, wcale nie będę czuł się tak jakbym zaraz miał zagrać w nią po raz pierwszy. Bo będzie: 'to już widziałem', 'a to było na gameplayu', 'o tutaj będzie wróg bo w filmiku z gry tez był', 'a teraz Henry zabije tego kolesia bo to już też widziałem', 'a to ta misja która była już dawno przed premierą!'. Szybki przykład? Wyobraźcie sobie Wasze uczucia i miny, jeśli pierwszy raz widzielibyście misję w której zabijamy tego grubasa, który chował się w tym budynku. Byłoby zaciekawienie, co się stanie itp, a teraz? Będę przechodził tą misję, i tak wiem jak to się wszystko skończy, i że go zabijemy choćby nie wiem co, i nawet będę wiedział, że on postrzeli Henry'ego itp. Dziwne to uczucie wiedzieć na 100% co się za chwilę stanie grając pierwszy raz w grę. Chyba, że to ja jestem jakiś dziwny i tylko mi to przeszkadza… Fabuła to najważniejsza rzecz w tej grze, a oni zabierają nam przyjemność z jej odkrywania. Bo nie wiem jak Wy, ale z tych ważniejszych rzeczy ja w tej grze nie wiem już tylko jednego - jaki będzie koniec. Wszystkie postacie znamy już tak dobrze, że jak pani z języka polskiego kazałaby nam w szkole napisać charakterystykę dowolnej fikcyjnej postaci, to nie mielibyśmy z tym żadnego problemu.
Zadajmy sobie jedno proste pytanie: czego nie wiemy? (pomijam czystą rozgrywkę w grze, czy model jazdy bo to dopiero dokładnie poznamy jak w grę sami zagramy)
-nie znamy końca fabuły
-nie znamy miasta Empire Bay - jest ono zbyt duże, aby nawet na tych długich gameplayach móc powiedzieć, że je znamy.
-nie znamy wszystkich samochodów w grze.
-nie znamy wątków pobocznych gry
…i wybaczcie, ale moim zdaniem to z grubsza wszystko. I błagam Was, nie proście mnie, żebym teraz dla równowagi napisał to wszystko co już znamy w tej grze, bo równowaga byłaby tu niesamowicie zachwiana.
Ale w tym wszystkim znajdą się również plusy - mianowicie po prostu absolutnie idealne i FENOMENALNE trailery. Tutaj po prostu ogromny 'szacun' ode mnie, klimat z tych trailerów po prostu wychodzi z ekranu i mnie dotyka. Naprawdę czuję się jakbym siedział tam obok tych wszystkich bohaterów, jakbym tam po prostu był. Pamiętacie pierwszy trailer Mafii II, kiedy Vito i Joe siedzą w restauracji Clemente i gadają o tych wegetarianach? Albo nawiązanie do filmu 'Chłopcy z Ferajny', kiedy Joe, Eddie i Vito jadą samochodem, i w między czasie okazuję się, że w bagażniku jest trup? Czy może ostatni trailer, w którym widzimy jak Vito składa 'przysięgę' i oficjalnie wstępuję w szeregi Mafii? Albo jak były święta i dostaliśmy trailer, w którym Vito jest z matką w kościele? Po prostu na usta ciśnie się jedno słowo - KLIMAT! Nasuwa się teraz jeszcze jedno pytanie: można? można? A no można! W krótkich, często minutowych bądź półtora minutowych filmikach uchwycić sedno sprawy, paradoksalnie pokazać więcej niż w 10 minutowych gameplayach, jednocześnie nie zdradzając praktycznie nic z fabuły. Ale jak wiadomo nie od dziś - najciemniej pod latarnią.
Myślę, że najlepszym podsumowaniem tej złej kampanii reklamowej w przypadku Mafii II będzie sparafrazowanie starego Sycylijskiego przysłowia:
"Muore passione, soldi vive"
Dziękuję za uwagę, ze słonecznej Gołdapi żegna się z Państwem Adam 'Dantes' S., przenosimy się teraz do studia na MafiaTown - halo użytkownicy ;)
Komentarze