Gracze petycje piszą [Felieton]
"Ludzie listy piszą…" śpiewali Skaldowie. W świecie elektronicznej rozrywki, piszą gracze i nie listy, ale petycje. Ostatnimi czasy mieliśmy do czynienia ze sporą liczbą przypadków kiedy to gracze nie zgadzali się na ostateczny obraz gry jaki miał wejść do tłoczni. Chyba najgłośniejszym przykładem było wydanie Call of Duty: Modern Warfare 2 na PC w mocno zmienionej formie. Fani wzięli więc sprawy w swoje ręce i napisali petycję, pod którą swoje podpisy złożyło ponad 255 tysięcy potencjalnych klientów. Jak zareagował wydawca? Nijak! Pokazał graczom środkowy palec i zrobił po swojemu. Ten przykład jak i wiele innych, pokazuje, że producenci mają w nosie to, czego chcą gracze. Europejscy fani pierwszej części Mafii również mają swoje roszczenia.
2 kwietnia 2010 roku ruszyła petycja w sprawie równoczesnej premiery Mafii II w Europie i za oceanem. Różnica w czasie obu premier wynosi równo 3 dni. Po prawie dwóch miesiącach podpisało się ponad 1600 osób. W porównaniu z petycją dotyczącą COD:MW2 to zaledwie kropla w morzu. Przypomnijmy sobie jednak argumenty jakimi podpartą ową petycję:
1. Mafia: The City of Lost Heaven była bestsellerem w Europe. Sprzedaż w USA była raczej rozczarowująca.
2. Większość fanów Mafii zlokalizowana jest w Europie, zwłaszcza w Czechach i Niemczech.
3. Mafia II jest tworzona przez 2K Czech (poprzednio znanym jako Illusion Softworks), które również stworzyło pierwszą część gry. Firma usytuowana jest w Republice Czeskiej, w Europie.
Ciężko nie zgodzić się z powyższymi punktami. Jednak, nawet bez zabawy w jasnowidza już teraz można przewidzieć skutek jaki wywoła petycja "W sprawie jednakowej daty premiery Mafii II na całym świecie." Efekt będzie zerowy - taki sam jak w przypadku Modern Warfare 2. Producent (podobno) wie co robi i nic go nie przekona, a tym bardziej ta garstka ludzi podpisanych pod petycją. Oczywiście podpisać można, a nawet trzeba, bo walka toczy się w słusznej sprawie. Ci z Was, którzy tego jeszcze nie uczynili - mogą to zrobić TUTAJ.
Dlaczego walka toczy się w słusznej sprawie? Tutaj nawet nie chodzi o graczy, którzy zgłodniali niczym wilki po ośmiu latach postu, chcą rzucić się jak najszybciej na kontynuację jednej z najlepszych gier w historii. Tutaj chodzi o dobro firmy, która decyzją o wydaniu Mafii 2 najpierw w USA, a 3 dni później w Europie, zwyczajnie strzela sobie w stopę. Aby to zrozumieć wystarczy odrobina wyobraźni. Załóżmy, że dzisiaj mamy 24 sierpnia. Do amerykańskich sklepów właśnie trafia Mafia 2. Następnego dnia (albo i jeszcze tego samego) piracka wersja krąży już po Internecie. Ilu będzie takich europejczyków, którzy nie mogąc się doczekać, klikną "download" na stronach z nielegalnym oprogramowaniem? Ilu będzie takich fanów, dla których kolejne dwa/trzy dni czekania to cała wieczność? Zapewne całe mnóstwo! Później taki gracz, dojdzie do wniosku, że nie warto kupować oryginalnej kopii skoro już ma "lewą" na dysku. Efekt? 2K Games traci ładną sumkę zielonych, a my za kilka dni słyszymy, że "sprzedaż Mafii 2 na PC nie spełniła oczekiwań z powodu piractwa." Na pewno nikt z branży nie powie, że "sprzedaż nie spełniła oczekiwań twórców z powodu złej decyzji marketingowej". Jak zawsze wszystkiemu winni będą piraci/gracze.
Z taka wizją można się zgadzać lub nie i tak naprawdę to czas pokaże jak będzie. A jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii?
Komentarze