Obywatel
64
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów!
Osobiście nie lubiłem misji "Wizyta u bogaczy" ze względu na jej trudność (proszę o nie komentowanie w stylu "Co?! Ta misja jest najłatwiejsza", gdyż mi sprawiała wiele trudności). Przechodziłem ją kilka tygodni ale było warto. Nie lubiłem tego, że Salvatore za mną nie nadążał.
Kolejną misją dla mnie bardo trudną była "Czysta Gra/Wyścig", dla dzisiejszego pokolenia to pikuś ale ja na pierwotnej wersji Mafii (bez wyboru poziomu trudności) nie przeszedłem, zrobił to mój kolega który do dzisiaj jest ekspertem i fanem wyścigów. Dziś mając grę z KK (oryginał rozpadł się w napędzie xD) śmigam wyścig za 1 razem : )
Nienawidzę do dzisiaj "Kampanii wyborczej". Przechodziłem ją kilkadziesiąt razy bez skutku. Myślałem że dostane kilka razy zawału serca bo ja sobie idę schodami a tu wypadają te goryle ze strzelbą! Boże...jakiś koszmar
PS:
Co do ludzi którzy nie potrafili przejść misji na parowcu "Wszystkiego najlepszego!". Ja pierwszy raz przeszedłem ją w tradycyjny sposób oddając kilka strzałów z "Detectiva" w stronę solenizanta. Teraz kocham tę misję gdyż biorę pukawkę z kibelka i zabijam strażnika przy drzwiach polityka. Biorę S&W (oraz klucz do kajuty polityka) i klepie dwóch pozostałych goryli z rozpylaczami. Dwóch czy trzech pozostałych wali z pięści więc po 2 strzały w głowę i po sprawie. Potem latam po statku i znęcam się nad gośćmi....
Chwale się tym, że w misji "Chwila relaksu/port" zabiłem wszystkich a potem usłyszałem komentarz od *Ś.P*(bardzo go szanowałem) Pauliego " Tom, jesteś profesjonalistą" czy coś w ten deseń
(przepraszam, że może "PS" nie w temat ale jestem nowy na forum, ewentualnie proszę o adres do przeniesienia)
Osobiście nie lubiłem misji "Wizyta u bogaczy" ze względu na jej trudność (proszę o nie komentowanie w stylu "Co?! Ta misja jest najłatwiejsza", gdyż mi sprawiała wiele trudności). Przechodziłem ją kilka tygodni ale było warto. Nie lubiłem tego, że Salvatore za mną nie nadążał.
Kolejną misją dla mnie bardo trudną była "Czysta Gra/Wyścig", dla dzisiejszego pokolenia to pikuś ale ja na pierwotnej wersji Mafii (bez wyboru poziomu trudności) nie przeszedłem, zrobił to mój kolega który do dzisiaj jest ekspertem i fanem wyścigów. Dziś mając grę z KK (oryginał rozpadł się w napędzie xD) śmigam wyścig za 1 razem : )
Nienawidzę do dzisiaj "Kampanii wyborczej". Przechodziłem ją kilkadziesiąt razy bez skutku. Myślałem że dostane kilka razy zawału serca bo ja sobie idę schodami a tu wypadają te goryle ze strzelbą! Boże...jakiś koszmar
PS:
Co do ludzi którzy nie potrafili przejść misji na parowcu "Wszystkiego najlepszego!". Ja pierwszy raz przeszedłem ją w tradycyjny sposób oddając kilka strzałów z "Detectiva" w stronę solenizanta. Teraz kocham tę misję gdyż biorę pukawkę z kibelka i zabijam strażnika przy drzwiach polityka. Biorę S&W (oraz klucz do kajuty polityka) i klepie dwóch pozostałych goryli z rozpylaczami. Dwóch czy trzech pozostałych wali z pięści więc po 2 strzały w głowę i po sprawie. Potem latam po statku i znęcam się nad gośćmi....
Chwale się tym, że w misji "Chwila relaksu/port" zabiłem wszystkich a potem usłyszałem komentarz od *Ś.P*(bardzo go szanowałem) Pauliego " Tom, jesteś profesjonalistą" czy coś w ten deseń
(przepraszam, że może "PS" nie w temat ale jestem nowy na forum, ewentualnie proszę o adres do przeniesienia)