Problemowicz napisał(a):
Również nie lubię "Odwiedzin u bogacza", głównie ten Salvatore, z którym trzeba się wleć i go pilnować ciągle [...]
Nie trzeba go pilnować, wystarczy, że wejdziesz z nim w jakieś wcięcie w żywopłocie, kucniesz (on też kucnie) i klikniesz na niego PPM, wtedy on zaczeka.
Dla mnie również "Odwiedziny u bogaczy" sprawiały nie lada kłopot, ale to tylko wtedy, gdy przechodziłem to pierwszy raz, natomiast teraz to wszystko robię po cichu i nikt się nawet nie kapuje, że w ogóle tam byłem. Okazjonalnie na koniec misji kradnę przy pomocy Salvatore Silver Fletcher'a i wyjeżdżam jak gdyby nigdy nic
.
Druga najbardziej znienawidzona misja to "Wszystkiego najlepszego!", nie wiem, ale nie umiem wytłumaczyć, czemu tak jej nienawidzę
.