'Znienawidzona' misja

Nie cierpiałem misji w porcie. Strasznie się z nią męczyłem... Włamywanie do tej willi też średnio lubiałem.
Obrazek
Packie napisał(a):
Nie cierpiałem misji w porcie. Strasznie się z nią męczyłem... Włamywanie do tej willi też średnio lubiałem.


Z willą też miałam problemy, bo na początku zostawiałam Salvatore tam, gdzie się misja zaczęła, a po chwili wychodził jakiś koleś se strzelbą, i go zabijał. Po którymś podejściu zakapowałam skąd wychodzi ten koleś :D
Obrazek
Gangster napisał(a):
Z willą też miałam problemy, bo na początku zostawiałam Salvatore tam, gdzie się misja zaczęła, a po chwili wychodził jakiś koleś se strzelbą, i go zabijał. Po którymś podejściu zakapowałam skąd wychodzi ten koleś :D


Najważniejszą sprawą w tej misji jest cisza i spokój. Podchodzimy do pierwszego z lewej gostka który patrzy w strone willi, wyjmujemy baseballa i ładujemy mu drewno w plecy. Zabieramy klucze i cicho przedostajemy się na lewy bok willi. Tam otwieramy drzwi i idziemy do sejfu, wracamy podobnie, ewentualnie można kogoś skasować po cichu. Prosta misja ;-)
muore il bandito, la mafia vive
Ja ostatnio jak grałem to zawsze szybko biegłem do tego wejścia za domem z Salvatore i mnie nie zauważali potem szybko na górę i potem na dół po ten samochód co można zdobyć w tej misji. A tak to kiedyś przy tej misji się męczyłem bo zawsze zauważali i koniec po z shotguna mnie wykończyli :-|
Obrazek
Kiedyś męczyłem sie z misją "Dziwka" ale z częściąna dahach.Nie wiedzialem gdzie iść! :-)
I jeszcze nie lubie tych dwóch misji w porcie :-/
Dla mnie wszystkie misje były stosunkowo proste prócz jednej o której nikt nie wspomniał, mianowicie odprowadzanie Sary ( zapomniałem już nazwy tej misji), ile razy próbowałem to zawsze mnie otoczyli i nie miałem szans, dopiero po pewnym czasie wpadłem na sposób biegania w kółko i chlas który się nawinie :-P , a potem znów w nogi. Tą misję przechodziłem zdecydowanie najdłużej.
Zbyh88 napisał(a):
Dla mnie wszystkie misje były stosunkowo proste prócz jednej o której nikt nie wspomniał, mianowicie odprowadzanie Sary ( zapomniałem już nazwy tej misji), ile razy próbowałem to zawsze mnie otoczyli i nie miałem szans, dopiero po pewnym czasie wpadłem na sposób biegania w kółko i chlas który się nawinie :-P , a potem znów w nogi. Tą misję przechodziłem zdecydowanie najdłużej.


O ile dobrze pamiętam misja nazywała się "Sarah", i ja także miałem trochę problemów z pokonaniem napastników. Jednak najbardziej znienawidziłem wyścig w misji "Czysta gra", miałem z nim najwięcej problemów. Tak wogóle moim zdaniem nie za bardzo pasuje on do tego typu gry.
Co do "Sarah" to w sumie jedynym problemem mogło być to, że kiedy my się zajmowaliśmy wyrostkami, to ona gdzieś poszła i jeśli wykonywało się misję 1 raz to mogło się zakończyć porażką, bo nie wiadomo gdzie ona poszła :P

Co do wyścigu - mnie tam on nie przeszkadza. Nie pamiętam, czy było tak już wcześniej, czy dopiero później w patchu zostało to dodane, ale był do wyboru poziom trudności, więc nie miało to prawa się nie udać ;)
http://gameplay.pl/barth89 | https://www.facebook.com/barth89pl <-------- ZAPRASZAM :)
barth89 napisał(a):
Co do wyścigu - mnie tam on nie przeszkadza. Nie pamiętam, czy było tak już wcześniej, czy dopiero później w patchu zostało to dodane, ale był do wyboru poziom trudności, więc nie miało to prawa się nie udać ;)

Wybór poziomu trudności został dodany w patchu, a ja grałem wtedy w wersję bez niego, chyba go jeszcze wtedy nie było nawet.
Ja nie trawię "Szczęściarz", "Lepiej do tego przywyknij" i "Propozycja nie do odrzucenia"...
Moja znienawidzona misja była Czysta gra, Ostatnia misja, i Szczęściarz.
Pablok Powraca z pięknym uśmiechem :)
Nienawidze misji Czysta gra, Szczesciarz, Omerta.
Obrazek
Za pierwszym razem, gdy przechodziłem Mafie, była to Lepiej Do Tego Przywyknij. Najpierw bijatyka, potem strzelanina a na końcu pościg ;/
Obrazek
Przecież to jest całe piękno Mafii :-) Jedyna tak wspaniała misja.
muore il bandito, la mafia vive
Miałem na myśli "znienawidzona-trudna", ale zarazem wspaniała, jak to ująłeś.
Obrazek