'Znienawidzona' misja

Ja nie lubię ostatniej misji tylko i wyłącznie dlatego ze jest ostatnia i gra sie kończy....:-/
a noi na lotnisku nie lubiłem...

Vito & Joe's Adventures -Mod for Mafia I
Nienawidzę Śmietanki na kawie. Jak chcę zabić Morella z mostu (muszę się go blisko trzymać), to za Chiny Ludowe nie mogę go dogonić i misja kończy się niepowodzeniem. Trzeba duuuuuużo czasu i cierpliwości, żeby mi się to udało.
Ostatnią rzeczą, jaką facet chce oglądać na koniec dnia, jest żona - Al Bundy
ja nie cieprie misji "Wizyta u bogaczy".
IntelCore i7 920/GeForce GTX 295 x2,/3x2 OCZ Ram/Win 7 64-bit
Nie lubiłem misji Wizyta u bogaczy. Była dla mnie strasznie trudna. W dodatku trochę wkurzyła mnie misja z portem (chodzi o Szczęściarza). Zabiłem tam wszystkich i przez 30 min szukałem tego Morello . Zanim się skapnąłem o co chodzi to trochę krwi sobie napsułem :-D
O ludzie ludzie :-) Dla mnie żadna misja nie była i nie jest trudna i nigdy nie będzie ;-) Po prostu jestem mistrzem mafii, każdą misję przeszedłem za pierwszym razem. I się nie chwale jakby coś. :evil:
Odwiedziny u bogaczy... Zdecydowanie. Ile ja się przy tym naklnąłem, ale teraz mam swoją stałą taktykę i przechodzę za każdym razem :mrgreen:
"Kiedyś zabije Cię Twój najlepszy przyjaciel" - Frank Coletti

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Mi się trochę źle kojarzy misja "Wszystkiego najlepszego", ta na parowcu. Za pierwszym razem jak ją przechodziłem to "upiłem" się Tomem w barku, ten statek się tak bujał na boki, a ja w dodatku nie mogłem przez dłuższy czas znaleźć tego właściwego kibla... Nie najlepiej wpłynęło to na mój delikatny żołądek:P
W porcie w misji Szczęściarz też nie mogłem znaleźć tego Morella, nie wytrzymałem i musiałem zobaczyć do jakiegoś poradnika. Denerwowało mnie też to, że Springfieldy nie zawsze spadały na ziemię tym kolesiom na dźwigach. Ogólnie port mnie denerwował bo w tej innej misji musiałem po kilka razy latać z tymi skrzynkami, a ten buc pilnujący cygar zawsze zauważał, że coś kombinuje, nawet jak był już daleko i wszyscy ochroniarze się na mnie rzucali.
Fakt... Ta misja z cygarami też była mocno pizgnięta...
"Kiedyś zabije Cię Twój najlepszy przyjaciel" - Frank Coletti

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Misja na parkingu - ponieważ Sam ciągle się pchał pod celownik >.<

btw. ciekawe czemu on w tamtej misji ledwo co trafiał ( tak, miał strzelbę ), a pod koniec gry trafiał każdym pociskiem O_o

A no i jak pierwszy raz grałem, to przejście wyścigu, to było coś...

@edit:
A no i wszelkie pościgi itp. -> często kończą się tym, że nie mogę wjechać pod górę...
2 najbardziej walnięte misje to : chwila relaksu i świetny interes :evil:
No to w ostatniej znienawidziłem iż my mieliśmy 100hp a Sam miał ponad 300hp, nie umiałem go zabić z pukawek więc miałem 5 granatów i rzucałem mu pod nogi aż pod jednego wyszedł, miałem zaledwie 3hp jak go zabiłem :-?
Na 100% jest to wyscig , przechodziłem go za 1 razem dosc długo .
Świetny Interes , nie mogłem przejść , dopóki nie znalazłem apteczki piętro niżej ;-)
Ale ogólnie takie coś przedłuża czas gry i frajde po przejścu i odkrywanie dalszych misji :-)
Moja najtrudniejsza misja to "Sztuka Śmierci" Przyznam się że nie przeszedłem tej misji bez pomocy trainera ;).

Chyba "Śmierć sztuki" //dosia92
"Mafia 2 Świat przemocy i przyjaźni"

Obrazek Piszę poprawnie po polsku.
"Czysta gra" - Szczerze mówiąc takie Mafie z tamtych lat aż tak się nie posuneły, co prawda łatwe jest ale psuje klimat.