Lekki offtop, ale w związku z misją Szczęściarz i przywołanym epizodem w porcie. Gdy przechodziłem po raz enty ten moment bez rezultatu akurat zawitał do mnie mój ojciec chrzestny (o ironio! XD ). Człowiek, który wprowadził mnie w gry na pc, w tym m.in. Mafię, podszedł do mnie i po krótkim przywitaniu powiedział tylko "ooo, Lucky Bastard! Trzymaj się muru, a potem wyciągnij klin spod koła". Wujaszek fajny facet, ale zabawę z Mafią też lubiał psuć