Z tego co już wiecie o Mafii 2 co was denerwuje?

Salwik napisał(a):
- nie ma trybu multiplayer



Tryb multiplayer zepsułby "charakter" Mafii. Multi nadaje się do GTA by przedłużyć jego "żywotność".
Obrazek
Mnie denerwuje liniowość. W GTA 4 mogliśmy wybrać czy oszczędzić gościa czy może go dednąć :-P a w Mafii 2 pewnie będziemy mieli zadanie i będziemy musieli wykonać je tak jak nam rozkazali.
Jednak z drugiej strony nie martwię się tym tak gdyż w Mafii 1 mieliśmy ten sam system a niektóre misje wykonywaliśmy według własnych zasad.
Obrazek
Obrazek
Tak, ale za to w Mafii 1 był i w 2 na pewno też będą liczne zwroty akcji, co też jest dobre :)
http://gameplay.pl/barth89 | https://www.facebook.com/barth89pl <-------- ZAPRASZAM :)
Ja lubię liniowość, lubię jak mnie twórcy prowadzą za rączkę.

W pierwszej części nie przeszkadzało mi to, w drugiej tym bardziej, a zresztą będzie można robić wiecej rzeczy niż w I.

Mafia to nie GTA, liczę na solidną fabułę, a nie swobodę która i tak będzie w miarę niezła. :-)
Siupak19 napisał(a):
Ja lubię liniowość, lubię jak mnie twórcy prowadzą za rączkę.

Ja z kolei nie, ale w takiej grze jak Mafia 2 jestem w stanie to zaakceptować, pod warunkiem, że fabuła będzie naprawdę niezła (vide pierwsza część Mafii).

A mnie z kolei denerwuje odnawialny system zdrowia, o czym pisałem już w jednym z tematów. No ale nic, myślę, że nie jestem aż takim pro graczem i mam nadzieję Mafia 2 nie będzie dla mnie zbyt łatwa.
Jakby były 4 zakończenia to przynajmniej by się grało dłużej w tą grę, a tak jak przejdę raz to koniec. To tak jak w przypadku Heavy Raina. Ciekawie by było, coś nowego, a nie ciągle schematem jechać.

Co do multi to wg mnie powinno być, wtedy gra by się jeszcze lepiej sprzedała i nie "wymarła by za wcześnie". I zaraz niech pro fani Mafii się mnie nie czepiają i niech nie wyjeżdżają ze swoimi mądrościami życiowymi, ok ? Moje zdanie , tego nie zmienię.

Przynajmniej była by większa frajda i można by było pograć ze znajomymi, nie byłoby przecież źle.

A co do podnoszenia broni to miałem na myśli "normalne podnoszenie broni" a nie nachodzenie na broń ;)
Live or die - make your choice...
Yoni napisał(a):
Mnie denerwuje liniowość. W GTA 4 mogliśmy wybrać czy oszczędzić gościa czy może go dednąć :-P a w Mafii 2 pewnie będziemy mieli zadanie i będziemy musieli wykonać je tak jak nam rozkazali.
Jednak z drugiej strony nie martwię się tym tak gdyż w Mafii 1 mieliśmy ten sam system a niektóre misje wykonywaliśmy według własnych zasad.



Już w jedynce był jeden co robił co chciał. Za dobrze to się to nie skończyło. Tu nie ma samowolki, taką jaką miał bohater z GTA. On działał na własną rękę. Tutaj pracujesz w ściśle określonych zasadach.


Co do udostępnienia transportu publicznego to po części się cieszę. Myślę, że z powodu mojego lenistwa jeździł bym cały czas taksówką, co nie pozwoliło by na poznawanie miasta.


O regeneracji zdrowia nie za bardzo jest o czym gadać, bo nie wiadomo jak to wygląda. Myślę, że to ułatwi grę, ale nie zniechęci nas do niej. Może nie będzie, aż tak źle jak to wygląda. ;)


Co do moich zastrzeżeń to może wymienił bym to, że za dużo o niej wiem. Ale to taki malutki minusik.
kaZz napisał(a):
Yoni napisał(a):

Co do udostępnienia transportu publicznego to po części się cieszę. Myślę, że z powodu mojego lenistwa jeździł bym cały czas taksówką, co nie pozwoliło by na poznawanie miasta.





No ale można by było patrzeć przez okno taksówki na Empire Bay jak w GTA IV ;-) .
Obrazek
CzarFace napisał(a):
No ale można by było patrzeć przez okno taksówki na Empire Bay jak w GTA IV ;-) .

Ale to już nie jest to samo.

Ja też się ciesze że nie ma opcji wynajęcia taksówki, w GTA IV jakoś nie lubiłem używać tego środka transportu. Taksówka to opcja dla leniwych, a ja jakoś wole sam poznawać miasto tak jak robiłem to w "Jedynce".
Salwik napisał(a):
Jakby były 4 zakończenia to przynajmniej by się grało dłużej w tą grę, a tak jak przejdę raz to koniec. To tak jak w przypadku Heavy Raina. Ciekawie by było, coś nowego, a nie ciągle schematem jechać.


Wiesz... to zależy. Pierwsza Mafia też miała jedno zakończenie, a wielu z nas przechodziło ją kilka razy (np. ja z 5).
http://gameplay.pl/barth89 | https://www.facebook.com/barth89pl <-------- ZAPRASZAM :)
Mafia to jest jedyna gra którą przeszedłem 20 razy, za każdym razem dobrzę się bawiłem, ostatnio próbowałem jeszcze raz przejść, ale grafika już kuję w oczy.
Ja też blisko przeszedłem ją z 20 razy i za każdym razem te same emocje przy przechodzeniu. Nie sądzę że w "dwójce" brak kilku zakończeń zepsuje smak gry i zrobi z niej produkcje do przejścia tylko "na raz". Jeśli fabuła będzie porównywalna do tej z pierwszej cześć to mogę zapewnić że i "dwójkę" przejdę z 20 razy, bo tu chodzi o fabułę.
Salwik napisał(a):

Co do multi to wg mnie powinno być, wtedy gra by się jeszcze lepiej sprzedała i nie "wymarła by za wcześnie". I zaraz niech pro fani Mafii się mnie nie czepiają i niech nie wyjeżdżają ze swoimi mądrościami życiowymi, ok ? Moje zdanie , tego nie zmienię.


A ja się przyczepie do tego. Zauważ że Mafia 1 nie miała trybu multiplayer i jakoś do tej pory "nie wymarła", więc gdzie tu sens twojej wypowiedzi?
Mafia nie potrzebuje MP gdyż w tej grze najważniejsza jest fabuła a nie rozpierducha przez neta.
muore il bandito, la mafia vive
No i juz zaczyna się pitolenie o fabule.... bla bla bla. Zdecydowanie lepiej by było jakby był jednak ten multi.

Mafia 1 nie miała multi, bo kto w 2000 roku miał internet,co ?Daj spokój....mamy już 2010 rok,a nie 2000.
Live or die - make your choice...
No ale dziwisz się, że jest pitolenie o fabule? W grach, w których fabuła jest najważniejszą częścią gry (a nie rozpierducha) raczej nie widać multi, bo twórcy się skupiają na fabule, a nie na trybie do sieczki.

Salwik napisał(a):
I zaraz niech pro fani Mafii się mnie nie czepiają i niech nie wyjeżdżają ze swoimi mądrościami życiowymi, ok ? Moje zdanie , tego nie zmienię.

A to dopiero grzeczne potraktowanie potencjalnych dyskutantów. Skoro nie chcesz, żeby z tobą dyskutować, to po co tu piszesz? Bo jeśli za 'mądrość życiową' uznajesz zdanie każdego, kto się tu wypowiada, to cóż...
cron