CCCP napisał(a):
Kilka moich wrażeń z demka. Niestety nie oceniam go jakoś specjalnie pozytywnie mimo, że jedynka to rzecz jasna moja ulubiona gra do dziś.
Po pierwsze grafika i samo otoczenie. No wybaczcie, ale miasto jakieś takie zbyt kolorowe. Porównajcie to z jedynką. Tam mieliśmy grafikę bardziej fotorealistyczną aniżeli plastik z ponakładanymi filtrami. Wszystko świeci się jak psu jajca, chodniki czyściuctke - więcej szarości moi mili! Czuję się jakby grał w Total Overdose albo jakiegoś taniego klona GTA a nie mroczną historię mafijną.
Po drugie sterowanie. To już przekleństwo PC-tów, że mamy tak a nie inaczej - obracamy sobie myszką wokół postaci, auta itp. No dobra, ale to jeszcze przeżyję. Chowanie się za przeszkodami - dobrze że nie ma tego co w czwartym GTA, kiedy to bez wychylania się mogliśmy walić headshoty. Bardziej odpowiadało mi sterowanie w jedynce - czyli czajenie się na kuckach i spokojna eliminacja wrogów. A tutaj to idę przed siebie jak leci bez namysłu, bo w każdej chwili się chowam i jestem absolutnie bezpieczny.
Jazda samochodem - gorsza jak w jedynce, ale jakoś ujdzie model realistyczny, bo ten normalny to o kant dupy można sobie potłuc. Dobry dla dzieciarni wychowanej na NFS.
Obawiam się także o długość gry i samo zwiedzanie świata. Ratunkiem może być Free Ride Extreme, ale o nim nic nie słyszałem - po prostu gra na raz. Jedynka do dzisiaj jest żywa dzięki lwiej ilości smaczków, modów itp. Dwójka się na to nie zapowiada. Sama historia z tego co już wyczytałem także nie orezentuje się hitowo - jaiś taki gorszy klimat, a sam Vito wydaje się mniej ludzki aniżeli Tommy. Liczę, że chociaż historia uratuje tę grę.
Z tego co pograłem w demie obawiam się, że te wszystkie recenzje na poziomie 7/10 czy 8/10 to prawda. Każdy raczej kurtuazyjnie wystawia wysoką ocenę, bo przecież to solidna gra i następczyni legendy a na dobrą spawę nikt jeszcze wprost nie napisał, że to ogromniaste rozczarowanie, bo boi się reakcji. Zawsze jest tak w przypadku hitowych gier. No nic. Poczekamy, ale wrażeń zbyt dobrych nie mam.
A odkopię.
Popierwsze - jaka dzieciarnia chowała sie na NFSie? Bo o ile pamiętam, to pierwszy Need For Speed wychodził mniej więcej w okresie kiedy na przykład ja dostałem pierwszy komputer. Stawiam na '95
Po drugie - Angelo ludzki? Nie rozumiem co wy macie z tym Tommym. Kierowca taksówki, który okazuje się super komandosem, kierowcą wyścigowym, jest względnie inteligentny i ru**a całą rodzinę Mafijną jak chce. I to jest bardziej realistyczne niż Vito?
Z kolorkami się zgodzę, chodź wydaje mi się, że to kwestia jakiejś prostej modyfikacji wrzucającej nowe teksturki i będzie okay.
Jeżeli chodzi o jazdę samochodem, to sam nie mam nic do zarzucenia. Model gorszy od tego z jedynki? Nie zgodziłbym się. Tak czy inaczej - znawcą nie jestem ale mniej więcej tak wyobrażam sobie prowadzenie auta z tego okresu i aż zadziwia mnie jak się to odczuwa mimo klawiatury i myszki w miejsce kierownicy i pedałów.
Po skończeniu gry, o ile dobrze pamiętam, ma być jakis bajerek w stylu FR. O modyfikacje w ogóle sie nie martwię, chociażby przez liczbę JUŻ dostepnych trainerów, modyfikacji itp do DEMA.
I jasne, gra ma wiele wad ale i tak myślę, że będzie kocurem. Po samych trailerach widać GENIALNY klimat, który wylewa się hektolitrami z każdego ujecia.