GTA IV

Wróciłem od kuzyna, u którego spędziłem ferie i przetestowałem GTA IV. Gra jest dobra ale nie zachwyciła mnie. Przedstawię plusy i minusy, zacznę od minusów bo to one najpierw zawsze przychodzą do głowy:
- sterowanie biegającym Niko to nie lada wyczyn, po półtora tygodnia gry nadal wpadałem na jakieś przeszkody - strasznie denerwujące podczas wykonywania misji, kiedy np. trzeba kogoś gonić lub uciekać na nogach
- może się czepiam ale strasznie zdenerwowało mnie to że samochód nie skręca płynnie tylko "skokami" co moim zdaniem niezbyt oddaje realizm jazdy, poza tym nie mam żadnych innych zarzutów, niektórzy skarżyli się na dłuższy czas hamowania, owszem samochód zatrzymuje się dłużej ale nie na tyle by utrudnić jazdę, prowadzenie nie sprawiało mi żadnego problemu
- ciekawe że trzeba przejechać pół miasta żeby trafić do budki z hamburgerami czy zrobić zakupy w sklepie z ciuchami! W takiej metropolii jak Liberty City powinien być sklep na sklepie a nie jeden w promieniu 5 km! Do tego w sklepach z ciuchami mały wybór, byle jakie łachy, po prostu nie ma się w co konkretnego ubrać.
- w sumie poza przechodzeniem misji nie ma co robić w GTA IV
- brak opcji nurkowania
- oklepana kopia Nowego Jorku - rozumiem że to miasto stanowi pewnego rodzaju symbol ale mnie to już nudzi...
No to przejdźmy do plusów:
- świetna grafika, dużo szczegółów takich jak muchy latające na śmietnikach czy śmieci w wodzie
- ciekawy nowy system pola poszukiwań podczas pościgów policyjnych, przy jednej gwiazdce łatwo można uciec nawet na nogach
coś by się tam jeszcze znalazło do plusów ale teraz nie mam do tego głowy. Dodam że niektórzy skarżyli się na to że miasto jest puste - nie zgodzę się z tym. Owszem, nie to co w prawdziwej metropolii ale większa ilość samochodów utrudniłaby pościgi.
SirCosmo, grałeś w wersje PC czy na konsole ?
Ech... Vice City to było coś.
SirCosmo napisał(a):
strasznie zdenerwowało mnie to że samochód nie skręca płynnie tylko "skokami" co moim zdaniem niezbyt oddaje realizm jazdy


Nie rozumiem. Przecież u mnie wszystko idzie gładko :shock: Fakt, może się tak wydawać podczas używania auta z tylnym napędem, ale...no właśnie - ale. Mogę tylko przypuszczać, że jeszcze nigdy nie kręciłeś bączków samochodem RWD wokół jakiegoś przedmiotu, chociaż nie jestem nieomylny. A zmierzam do tego, że na jeden taki obrót przypada miejsce, w którym tył zaczyna mocniej rzucać, co przez Ciebie mogło zostać nazwane "skokiem" ;) Może nieco bardziej to wytłumaczysz (co nazywasz "skokami") ?
SirCosmo napisał(a):
- oklepana kopia Nowego Jorku - rozumiem że to miasto stanowi pewnego rodzaju symbol ale mnie to już nudzi...
.


Przyzwyczajaj się, Empire City w Mafii II to też kopia Nowego Yorku
Bardziej chyba Chicago.
Chicago też, ale głównie Nowy York, tam przecież ekipa kawał czasu pstrykała foty.
Mafioso napisał(a):
Ech... Vice City to było coś.

Vice city...hmm Najpopularniejsza wersja GTA na PC. Dużo zostało ujęte, ale zato wiele doadli. ;) Gra oczywiscie zawiera pare ciekawych niespodzianek i bugów (możliwe nawet celowo, zamieszcze pare kiedyś) lecz nie przeszkadza to w grze. gra jest wydana na według mnie najlepszym silniku świata "Euphoria" dzieki czemu mamy wspaniałą realistyke. Wiadomo, brakuje nurkowania wojen gangów samolotów i wsi, ale zeby latac samolotem potrzeba nam dużo wolnego miejsca dlatego w terenie zabudowanym jest to niemozliwe... Moim zdaniem narazie (mimo wielu wad) GTA4 wyszlo najlepiej z wszystkich serii, teraz ozcekujmy Mafii 2!
Obrazek
GTA IV wg. mnie na Xbox'a jest cieniutkie. Co do PC nie grałem.
Ogólnie Mafia II może dorówna wszystkim seriom GTA :->
Obrazek
Mafioso napisał(a):
Ech... Vice City to było coś.

Haha :-)
Pamietam jak chodziłem, bodajże do trzeciej klasy podstawówki, GTA VC miało nie być na PC, więc poszliśmy przed szkołą do salonu gier i na PS2 graliśmy w Vice City ;-) A później jak wychodziliśmy to taki deszcz lał, że ja pier*ole. Ale później się opowiadało w szkole jakie to Vice City zaj*biste jest :-D
"Świat należy do Ciebie." - Scarface [Film]
"Chcesz skończyć jako ten co nic nie miał? Więcej ruchów, a mniej pierdo*enia." - WFD [Zespół]
"W końcu zabije Cię Twój najlepszy przyjaciel." - Mafia [Gra]
Ogólnie jestem wielkim fanem GTA. Uważam, że IV jest bardzo dobra, choć pod koniec RockStar trochę olał sprawę. Na multi oczywiście pełno cheaterów, więc gra mija się z celem. Ogólnie uważam, że gra jest lepsza od Ojca Chrzestnego 2 (żałuję, że go kupiłem), a czy od Mafii 2 to się przekonamy :).
Beni napisał(a):
Ogólnie jestem wielkim fanem GTA. Uważam, że IV jest bardzo dobra, choć pod koniec RockStar trochę olał sprawę. Na multi oczywiście pełno cheaterów, więc gra mija się z celem. Ogólnie uważam, że gra jest lepsza od Ojca Chrzestnego 2 (żałuję, że go kupiłem), a czy od Mafii 2 to się przekonamy :).


Z tego co słyszałem i czytałem to Ojciec Chrzestny 2 to jakiś żart EA i chyba nawet grzechem jest porównywać go do GTA IV ;)
http://gameplay.pl/barth89 | https://www.facebook.com/barth89pl <-------- ZAPRASZAM :)
Tak sobie poczytałem temacik i śmiem twierdzić, że połowa wyżej wypowiadających się osobników (tych w stylu "GTA IV na xbx jest słabiutkie"), nawaliłaby ze szczęścia w majciochy, że powstała tak wspaniała gra, gdyby tylko nazywała się MAFIA II.
Crunk Ain't Dead, Ho!
Z tego co słyszałem i czytałem to Ojciec Chrzestny 2 to jakiś żart EA i chyba nawet grzechem jest porównywać go do GTA IV ;)

Dokładnie, zapłaciłem 129 zł, a co z tego miałem?
13 h gry, z tego nawiązania do fabuły praktycznie brak.
A Multiplayer, łącze się a tam tylko 2, 3 serwery, do tego jeszcze w wersji 1.0.76, a ja mam wersję 1.0.79
ogólnie jednym słowem porażka.
Postanowiłem, że i się wypowiem. Najpierw czytam opinie sobie na tym forum później czytam na forum o GTA. I jestem załamany. Gracze popadają ze skrajności w skrajność. Zastanawiam się czasami czy poniektórzy użytkownicy w ogóle grali kiedykolwiek w daną grę. Ale ja nie o tym miałem pisać.
GTA IV (wersja na Xboxa 360 [jak jeszcze raz usłyszę, że ktoś mówi, że grafika w IV jest brzydka bo widział na PC, to nie ręczę za siebie]) jest dla mnie w pełni zasłużonym tytułem roku 2008. To co zobaczyłem na ekranie telewizora wgniotło mnie w fotel. Grafika i owszem miała pewne ubytki, ale jak na produkcję, tego typu, była wyśmienita. Model zniszczeń pojazdów również świetny. To pierwsza gra z otwartym światem gdzie jak uderzymy w jakąś część to rzeczywiście tam powstaje wgniecenie.
Fabuła też mnie w pełni zadowoliła. Nie rozumiem, dlaczego według niektórych, dobra fabuła musi być mroczna, smutna i dołująca. W GTA IV były elementy humoru i były elementy powagi. Całość bardzo dobrze dopasowana tak, że dało się wczuć w klimat. I chyba nie powiecie mi, że jak
to nie zrobiło się wam smutno. Postacie też były wyraźnie zarysowane i miały można rzec "głębie". A Niko to gość którego da się lubić i nie jest żadnym "madafakom", ale porządnym człowiekiem z uczuciami.
Sama rozgrywka też dostarczyła mi dużo frajdy. Ktoś kiedyś napisał "GTA IV to latanie z RPG po mieście i strzelanie do wszystkich." A ja wtedy sobie myślę "No dobra. Ma rację. W Mafii biegamy z Tommy-gunem po mieście i strzelamy do wszystkich." I kolejna moja rozterka "Jeżeli tak wielu recenzentom oraz graczom z całego świata, strzelanie z RPG do wszystkich sprawia taką przyjemność i radość, że wystawiają grze notę 10/10 to co w tym złego?"
Mam nadzieję, że chociaż trochę nakreśliłem wam o co mi chodzi.
http://www.recenzje-gier.net.pl<--- zabrałem się za gry. Wchodźcie i oceniajcie!