Czego oczekujecie od Mafii 3 ?

sugerujesz tym troche ze jak Ojciec 3 to dno :D to Mafii 3 tez wypada byc dnem hehe :) Niby ciekawe by to bylo ale ja mysle ze gra zboczylaby na styl Max payna . w obu czesciach lubimy to ze na poczatku jest sie zwyklym gosciem potem ktos cie wkreca do rodziny itd to jest ciekawe dlatego jakakolwiek kontynuacja dwojki (jako joe) albo jedynki (przygody tomego po procesie :P )przypuszczam bylaby grą "skradanką " albo grą w stylu rambo . Nadal uwazam ze moze byc "kontynuacja" dlatego w cudzyslowiu bo mysle ze powinnismy sie wcielic w kogos nic nieznaczacego z M2 (np ktos z samochodu joe , jeden z gangsterow ktory dostaje kulke od vita gdy ten chce go przeszukac w ostaniej misji oczywiscie przy odpowiednio dogranej fabule) granie kimkolwiek waznym z M1 i M2 byloby zbyt czytelne odrazu wiedzielibysmy co sie stanie
-Mam żone.. Nie zabijajcie mnie ,zrobię wszystko!
-Trzeba było myslec o żonie wczesniej
asfad napisał(a):
sugerujesz tym troche ze jak Ojciec 3 to dno :D to Mafii 3 tez wypada byc dnem hehe :)

Źle mnie zrozumiałeś, chodzi mi o czas rozgrywania akcji, mafia I odpowiada Ojcu Chrzestnemu, Mafia II Ojcu Chrzestnemu II, więc zakładam, że Mafia III niestety mogłaby się rozgrywać w czasach Ojca Chrzestnego III co by było niesamowicie nudne.
Obrazek
na pewno? mafia I kończy się w 1938 latach . A Ojciec chrzestny to lata 1945-1955 (takie jak w mafii II) . Druga część filmu to koniec lat 50 i druga strona to lata młodości Vita (czyli można pow. że mafia I) . Ja nie uważam że III część byłaby nudna jeśli byłaby w latach 80'. Jeśli byłaby ciekawa fabuła...Jednak jedno jest pewne dla mnie jak i większości : Mafia ,gangsterzy to lata 20' , 30' tak mi się zawsze kojarzyło. Biegane w koszuli hawajskiej czy jazda jakimś bmw czy audi nie będzie mi się kojarzyła z Mafia. Po prostu zwykła gra strzelanina tak jak "mafia" II . Jeśli jedynka miała by taką grafikę...grr... cud miód malinka gra XXI w..

Vito & Joe's Adventures -Mod for Mafia I
dokladnie lepiej ujac tego niemogles , dlatego dla mnie Mafia 2 to granica Mafii , dopuki strzela sie thompsonem jest ok ale jak zobacze kałachy i M16 albo jakies uzi to sie zawiode :)
-Mam żone.. Nie zabijajcie mnie ,zrobię wszystko!
-Trzeba było myslec o żonie wczesniej
W Mafii 3 czas mógłby cofnąć się do lat 20, np. do Lost Heaven, gdzie Don Salieri pracował ramię w ramię z Morello, dla Dona Peppone. A jeżeli nie Lost Heaven to jakieś inne miejsce tylko w latach 30.
muore il bandito, la mafia vive
ja bym widzial empire bay lata 30 i pod koniec jakies spotkanie z Vito i Joe oczywiscie nic nieznaczace tylko w ramach smaczku :)
-Mam żone.. Nie zabijajcie mnie ,zrobię wszystko!
-Trzeba było myslec o żonie wczesniej
Mnich napisał(a):
W Mafii 3 czas mógłby cofnąć się do lat 20, np. do Lost Heaven, gdzie Don Salieri pracował ramię w ramię z Morello, dla Dona Peppone. A jeżeli nie Lost Heaven to jakieś inne miejsce tylko w latach 30.


Nie wiem czy to dobry pomysł. Mozliwości motoryzacyjne w tamtych latach były co tu dozo mówić:bardzo niskie. Możliwe, żeByły by pewnie też problemy ze skołowaniem muzyki z tamtego okresu. Lata 30 to dobry pomysł, choć chyba jeszcze leszy byłby przełom 30-40.
'Masz pit bulla, który wygląda jak jamnik, gibasz się jak pi#%ny rezus, zachwycasz się panem Kunta-Kinte, marnujesz scieżkę towaru mojemu kumplowi, a na koniec puszczasz mi film o facecie w łódce

-No właśnie kim ty w ogóle k&^a jesteś, pajacu?'
W szczególności oczekuję większego scenariusza gry. Mafia II tego nie spełniła choć gra jest wspaniała to czuje niedosyt po przejściu całej gry. Scenariusz Mafii II jest ciekawy ale nie jest rozbudowany, gra toczy się w szybkim, dynamicznym tempie. Mam nadzieje że Mafia III bedzie bardziej rozbudowana, bedzie wiecej mozliwosci (tryb wolnejgry) jak i wiele smaczków takich jak pójscie na zabawe, do klubu z striptizem, ekipa tworząca mafie iii powinna dołożyć możliwość pójścia do kina, lub inne ciekawe rzeczy.

Następnym razem nie używaj ciągle Caps Locka, bo będzie ostrzeżenie - M.
Według mnie Mafia III zaczynała by się tak :
Są lata '60 jesteśmy jakimś tam starszym człowiekiem. Wracamy do domu jemy kolacje i zasiadamy w fotelu. Wspominamy sobie lata 20'. Byliśmy biednymi ludźmi. Wtedy przychodzi nam na pomoc na przyjaciel.W połowie lat "30 zostaliśmy przyjęci do rodziny. Potem mamy już większe zadania czyli sprzątnąć kogoś albo pojechać po towar (tylko żeby nie było to tak jak w m1 że jedziemy w misi "Świetny interes" z kumplami tylko z jakimiś pachołkami). Osobiście chciałbym aby akcja działa się w mieście połączonym z LH I EB.
Jeszcze oczekuje od M3 więcej misi i muitiplayera. Na dodatek gdy przejdziemy grę to dostaniemy taką misję zupełnie nie związaną z fabułą czyli zabicie Joe albo coś w tym stylu.

Na razie to tyle. :D
Cytaty:
1.
Joe - "Rany! Ile ich tu jest!"
Vito - "Tu musi być jakiś tunel do Chin."
2.
Henry- "Zabierzcie mnie do El Grecko"
Joe- "Do tego malarz ?"
Retrospekcja jest już troche zużyta przez Mafię 1, lepiej do tego nie wracać.

BTW. "Jeszcze oczekuje od M3 więcej misi"

Nie jestem pewien, czy misie będą chciały brać udział w Mafii 3.
muore il bandito, la mafia vive
no cos takiego byloby dobre tylko mogloby objac zbyt malo wątkow w duzym okresie czasu , no i odrazu bysmy wiedzieli ze glowny bohater przezyje prawdopodobnie no chyba ze cos w stylu smierci toma angelo :D dobre w dwojce bylo to ze pod koniec gry vito konczyl opowiesc i szedl na misje i juz niebylismy pewni niczego :)
-Mam żone.. Nie zabijajcie mnie ,zrobię wszystko!
-Trzeba było myslec o żonie wczesniej
Ja bym chciał coś w stylu "Człowieka z blizną". Tzn. chodzi mi głównie o miejsce akcji czyli słoneczne Miami :-D . Najlepiej w latach 50'tych lub 80'tych.
więcej misi

Bez obrazy, ale spadłem z krzesła :-P .
"Wole żyć w pidżamie niż umrzeć w garniturze..."

Leo Galante
Dawid2204 napisał(a):
Ja bym chciał coś w stylu "Człowieka z blizną". Tzn. chodzi mi głównie o miejsce akcji czyli słoneczne Miami . Najlepiej w latach 50'tych lub 80'tych.

Nie zalatuje to trochę Vice City i właśnie Scarfacem?
a ja wlasnie za wszelką cene niechce takiego klimatu :D Dla mnie taki klimat to jest dobry ale na dodatek do Simsow . Mafia ma byc konkretna powazna w powaznym miescie a nie jakims slonecznym i przyjemnym jak w VC . nawet w GTA liczą sie dla mnie slumsy takiego Liberty city a nie vice city ktore mi sie niepodobalo
-Mam żone.. Nie zabijajcie mnie ,zrobię wszystko!
-Trzeba było myslec o żonie wczesniej
W moim poście nie chodziło mi o to, klimat VC był właśnie kosmiczny, ale po prostu nie lubię powtórek z rozrywki.

asfad napisał(a):
Dla mnie taki klimat to jest dobry ale na dodatek do Simsow .


Rzecz gustu ;) Ja właśnie nie lubię takich ciemnych i brudnych miast, słoneczne lata 80. to jest to. Wielbię serial Miami Vice, więc Vice City było dla mnie prześwietne i nie zawaham się powiedzieć, że jest to dla mnie najlepsza część serii. Jednakowoż muszę stwierdzić, że na miejsce akcji kolejnej Mafii miasta w stylu Vice City nadają się średnio.