Szkoła

Ech... historia :evil: . My to mamy CO LEKCJĘ kartkówe! :-/ Poważnie! Tak chyba będzie, aż w końcu zaczniemy się uczyć... ale to trochę bezsensu... no bo jak na poprzedniej lekcji była, to nikt się nie uczy, bo niespodziewa jej na następnej... :roll:
Kevin napisał(a):
Czasem tak bywa :P Taki nibysen :D A mi dzisiaj nauczycielka od historii podała rękę i pogratulowała napisanej bezbłędnie poprawy kartkówki z dat :D


Dla mnie koleś z gegry podał łape i gratulując nadał mi tytuł klasowego mistrza geografii :-D
muore il bandito, la mafia vive
kilka razy o mało co nie usnąłem. Brat kiedys usnąl i go koledzy obudzili na przerwe :-)
Murphy był optymistą.
Jak byłem w 6 klasie podstawówki to pamiętam taki zimowy dzień. Temperatura była poniżej zera. Miałem polaka no i nagle w połowie lekcji słyszę dzwonek lecz nie jeden trzy :-o (trzy oznaczały alarm przeciw pożarowy) pani powiedziałe abyśmy szli za nią weszliśmy na klatkę schodową a następnie na dwór bez żadnych ubrań :-( Wszędzie było pełno śniegu ale co zrobić... Poszliśmy szybko do przedszkola które było 400 metrów od szkoły weszliśmy do budynku i tam powiedziano nam że był telefon na policję i ktoś twierdził że w szkole jest bomba. Oczywiście jak się później dowiedziałem bomby oczywiście nie było antyterroryści sprawdzili szkołe no i czekaliśmy aż starzy po nas przyjadą.
-pistolecik- napisał(a):
Jak byłem w 6 klasie podstawówki to pamiętam taki zimowy dzień. Temperatura była poniżej zera. Miałem polaka no i nagle w połowie lekcji słyszę dzwonek lecz nie jeden trzy :-o (trzy oznaczały alarm przeciw pożarowy) pani powiedziałe abyśmy szli za nią weszliśmy na klatkę schodową a następnie na dwór bez żadnych ubrań :-( Wszędzie było pełno śniegu ale co zrobić... Poszliśmy szybko do przedszkola które było 400 metrów od szkoły weszliśmy do budynku i tam powiedziano nam że był telefon na policję i ktoś twierdził że w szkole jest bomba. Oczywiście jak się później dowiedziałem bomby oczywiście nie było antyterroryści sprawdzili szkołe no i czekaliśmy aż starzy po nas przyjadą.


Heh...i jak było w przedszkolu?? :mrgreen:
muore il bandito, la mafia vive
Mnich napisał(a):
la mnie koleś z gegry podał łape i gratulując nadał mi tytuł klasowego mistrza geografii


Do mnie nauczyciele wyciągają ręce tylko jak chcą mnie zaprowadzić do dyrektorki :mrgreen:

Mamy w szkole taki składzik na jakieś większe sprzęty do w-f: materace, kozły, stoły itd.
Gdy jest brzydka pogoda nie możemy wychodzić ze szkoły i trzeba chodzić w koło holu (nazywają to spacer). I moja klasa (chłopacy) wymyślaliśmy żeby koczować w składziku na przerwach. No i w jedną przerwę zamieniliśmy go na naszą "kanciapę" - tak to nazywaliśmy. Zakryliśmy okna kartonem, poukładaliśmy materace, krzesła i stolik też się znalazły.
Było tam naprawdę zarypiście tylko jedna dziewczyna na nas doniosła i nas z tamtąd wygnali. Wyganiali nas 3 przerwy aż w końcu zaprowadzili do dyrektorki. To co dobre szybko się kończy...
Acozz napisał(a):
Było tam naprawdę zarypiście tylko jedna dziewczyna na nas doniosła (...)


I jej pozwoliliście?? :shock: 3 RAZY!? Ja bym ją zakopał pod materacami :-P .
Raz się poskarżyła i wtedy już nauczycielka co przerwę sprawdzała czy w "kanciapie" nas nie ma :/

Edycja

Dziś jedziemy autobusem szkolnym do domu, siedzieliśmy z tyłu (ja i kumple), odwracamy się a za nami piękny jeep, w środku jakaś kobietka a obok niej ślicznotka miej więcej w naszym wieku. Jęzory nam opadły, chciałem jej dać swój numer tel. był problem z kartką w końcu się znalazła, napisałem długopisem okazało się że źle widać, pisakiem też, wkońcu kolego wyciągnął markera. Nakreśliłem numer odwróciłem się wystawiam kartkę, kobieta jak i ślicznotka wybuchły (pozytywnym) śmiechem, w tym momencie do naszej części autobusu dopchała się odwoźniczka, zrobiło się zamieszanie bo ona chciała zabrać kartkę ja jej nie dałem i zaczęliśmy się szarpać. Całość prezentowała się dość śmiesznie.

Jutro mamy testy krajowe (próbne) z j.Angielskiego. Kur akurat nam przypadły :-x
Mieliśmy już pierwszy próbny wewnątrz szkolny. Poszło mi nieźle (a co tam pochwale się :-P pierwszy wynik w klasie) ale tu nie wiem czego mam się spodziewać.
Acozz napisał(a):
Raz się poskarżyła i wtedy już nauczycielka co przerwę sprawdzała czy w "kanciapie" nas nie ma :/

Edycja

Dziś jedziemy autobusem szkolnym do domu, siedzieliśmy z tyłu (ja i kumple), odwracamy się a za nami piękny jeep, w środku jakaś kobietka a obok niej ślicznotka miej więcej w naszym wieku. Jęzory nam opadły, chciałem jej dać swój numer tel. był problem z kartką w końcu się znalazła, napisałem długopisem okazało się że źle widać, pisakiem też, wkońcu kolego wyciągnął markera. Nakreśliłem numer odwróciłem się wystawiam kartkę, kobieta jak i ślicznotka wybuchły (pozytywnym) śmiechem, w tym momencie do naszej części autobusu dopchała się odwoźniczka, zrobiło się zamieszanie bo ona chciała zabrać kartkę ja jej nie dałem i zaczęliśmy się szarpać. Całość prezentowała się dość śmiesznie.

Jutro mamy testy krajowe (próbne) z j.Angielskiego. Kur akurat nam przypadły :-x
Mieliśmy już pierwszy próbny wewnątrz szkolny. Poszło mi nieźle (a co tam pochwale się :-P pierwszy wynik w klasie) ale tu nie wiem czego mam się spodziewać.



Dzięki Wam my dziś tracimy 2 lekcje :mrgreen:
Ale to że dodali testy z Angielskiego to kompletna klapa.
muore il bandito, la mafia vive
Mnich napisał(a):
Acozz napisał(a):
Raz się poskarżyła i wtedy już nauczycielka co przerwę sprawdzała czy w "kanciapie" nas nie ma :/

Edycja

Dziś jedziemy autobusem szkolnym do domu, siedzieliśmy z tyłu (ja i kumple), odwracamy się a za nami piękny jeep, w środku jakaś kobietka a obok niej ślicznotka miej więcej w naszym wieku. Jęzory nam opadły, chciałem jej dać swój numer tel. był problem z kartką w końcu się znalazła, napisałem długopisem okazało się że źle widać, pisakiem też, wkońcu kolego wyciągnął markera. Nakreśliłem numer odwróciłem się wystawiam kartkę, kobieta jak i ślicznotka wybuchły (pozytywnym) śmiechem, w tym momencie do naszej części autobusu dopchała się odwoźniczka, zrobiło się zamieszanie bo ona chciała zabrać kartkę ja jej nie dałem i zaczęliśmy się szarpać. Całość prezentowała się dość śmiesznie.

Jutro mamy testy krajowe (próbne) z j.Angielskiego. Kur akurat nam przypadły :-x
Mieliśmy już pierwszy próbny wewnątrz szkolny. Poszło mi nieźle (a co tam pochwale się :-P pierwszy wynik w klasie) ale tu nie wiem czego mam się spodziewać.



Dzięki Wam my dziś tracimy 2 lekcje :mrgreen:
Ale to że dodali testy z Angielskiego to kompletna klapa.



Ja dzis mam na 4 lekcje.
a co od testow to Mnich ma racje.
ja nic nie umiem z angola :evil:

ja bym chcial to widziec jak szarpales sie o ta kartke :-D
Murphy był optymistą.
Właśnie - jak poszły Wam te testy? Można będzie gdzieś w internecie/gazecie zobaczyć je wraz z odpowiedziami?
Kevin napisał(a):
Właśnie - jak poszły Wam te testy? Można będzie gdzieś w internecie/gazecie zobaczyć je wraz z odpowiedziami?


O ile się nie mylę, takie informacje najczęściej umieszczane są w gazetach.
muore il bandito, la mafia vive
Mnich napisał(a):
Kevin napisał(a):
Właśnie - jak poszły Wam te testy? Można będzie gdzieś w internecie/gazecie zobaczyć je wraz z odpowiedziami?


O ile się nie mylę, takie informacje najczęściej umieszczane są w gazetach.


I zazwyczaj po oficjalnych testach (przynajmniej mi sie wydaje ze tak zawsze bylo) :-)
Murphy był optymistą.
wawrzus napisał(a):
Mnich napisał(a):
Kevin napisał(a):
Właśnie - jak poszły Wam te testy? Można będzie gdzieś w internecie/gazecie zobaczyć je wraz z odpowiedziami?


O ile się nie mylę, takie informacje najczęściej umieszczane są w gazetach.


I zazwyczaj po oficjalnych testach (przynajmniej mi sie wydaje ze tak zawsze bylo) :-)


No właśnie po oficjalnych :-P Bo kto by tam próbne dawał do gazety :lol:
muore il bandito, la mafia vive
==> http://sciaga.onet.pl/1513119,artykul.html <==

Macie tutaj testy próbne (arkusze, odpowiedzi i transkrypcja) ze wszystkich języków :) Zaraz policzę sobie ile mam mniej więcej punków :)


PS. Nie licząc tych zadań pisemnych będę miał coś około 33-35 punktów. Jak dla mnie (i to angielski!) to świetnie :)
cron