Czas na moją wypowiedź.
Mafia The City of Lost Heaven, nigdy tej gry nie zapomne, mam z nią ogromne wspomnienia, ta gra pozostanie w mojej pamięci do końca życia, gra ta stała się legendą i wielkim klasykiem!
Za 10 lat wciąż bedzie miała taką samą wartosc a moze i nawet większą, ponieważ patrząc na te nowe gry, aż się serce kraja jacy producenci są puści !
Całkowicie widać, ze Mafia 1 była robiona z sercem i z dokładnością. Mafia 2 była robiona tak jakby na przymus. Nie podoba mi się wcale ta gra, to jakaś podróba Mafii !!! Jeszcze nawet gorzej... Ta gra nie zasługuje na tytuł "Mafia".
Przypomnijmy sobie niesamowity klimat z Mafii 1, kiedy chodzilo się po dzielnicach, słychać było muzyczkę, każda odpowiednia dla dzielnicy, to miasto, te budynki, ulice, światła, budki telefoniczne, stacje benzynowe, samochody, most, statek, tramwaje! Nie da się tego opisać, trzeba zobaczyć na własne oczy.
To wszystko oddawalo klimat gry, jednak mafia 2 wydaje mi się, że glownie skupiła się na grafice, jeszcze troche i byłoby tak jak GTA! Tak zrobią mafie 3 gdzie nie bedzie w ogole licznika w samochodzie i bedzie mozna jechac ile sie chce, albo bedzie mozna wyciągnąć thompsona przy policji i gliniarze nie będą reagować.
Mafia 1 ma niepowtarzalny klimat. Nawet gdy gram w opcji free ride to zawsze jadąc kolo baru salierego mam wielkie wspomnienia. W tej grze nie przeszkadza mi, że budynki nie sa dopracowane jak w dwójce, patrząc na stare blokowiska widać przezycia biednych ludzi, te ubrania po praniu powywieszane, to jest ten klimat i dla mnie jest niemożliwe by to cudo zastąpiła gra jaką jest mafia 2. Zastępczej gry ciężko bedzie zrobić.
Mafia 2 głównie jest dopracowana tylko graficznie, bo fabula to już jest okropna, ale również nie podoba mi się to np. że ta gra jest jakaś taka komiksowa, dlaczego to wszystko wygląda jak w komiksie? Fakt grafika może dopracowana ale np. asfalt ma taki kolor jakby był robiony z plasteliny, a w mafii 1 wygląda bardziej realnie (mowie oczywiście o kolorze).
Również wspomnę tutaj o broniach.
Bronie w Mafii 2 wyglądają jak pistoleciki dla dziecka zabawkowe na kapiszony!!! Dodatkowo bronie się jakoś świecą gdy leżą na ziemi, już coś w stylu GTA. Strasznie mi się to nie spodobało.
Przeładowanie Magnuma to jakiś żart. Mówię o zamykaniu tego "bębenka", odgłos jest zupełnie śmieszny i pasuje bardziej do czegoś innego niż zamknięcia magazynka.
Co do odgłosów strzałów to też realniejsze są odgłosy w Mafii 1.
W Mafii I bronie były czymś nadzwyczajnym, podobnie jak samochody.
Trzymając Colta 1911 w ręce czułem jakbym sam go trzymał zamiast myszki.
Strzał z Magnuma naprawdę był czymś niesamowitym i dawał wrażenie strzelania z prawdziwego rozpylacza.
Bronie w Mafii I wyglądały ekstra, niemal jak prawdziwe, nie były rysunkowe jak w Mafii II !
Gdy wyrzuciłeś Colta na ziemie to było to czuć, że go rzuciłeś, było czuć ten ciężar broni.
Pistolet leżący na ziemi wyglądał fantastycznie, nie podświetlał się tak jak w nowszej części gry.
Nie można było wszystkich broni przy sobie nosić ponieważ oczywiście nie mieściły się pod płaszczem, a w mafii II można nosić ile się chce, bo Vito ma oczywiście ukryty magazyn pod płaszczem.
Mafia II jest okropną grą, dodatkowo te postacie z gry, ich twarze, normalnie takie sztuczne, coś w stylu GTA (znowu), a to niedobrze .
Jedyne interesujące mnie postacie w tej grze to Henry i Marty. Może również trochę Joe ze względu na charakter. Henry za to bardziej pasowałby mi na głównego bohatera.
Co do Leo to już nie wspomnę, naprawdę nieprzyjemny ryj za przeproszeniem..a ten Bruno, co nam kase pożyczał, chcieli go chyba podcharakteryzować pod Franka ale im to zupełnie nie wyszło. Frank miał klasę, a ten gościu to wyglądał jak kolejna pusta postać z Grand Theft Auto.
W mafii 1 nawet Morello miał fajną mordkę, widać było jego charakter po samym wyglądzie.
Kolejna sprawa, dlaczego Vito latał od jednej rodziny do drugiej? przeciez to do Ch*ja nie jest GTA !!!!
W Mafii 1 to było wspaniałe, że rodzina była jedna, spotykali się wszyscy w Barze Salierego, omawiali wszelkie strategie, wszyscy byli za sobą, szanowali się jako rodzinę.
Mafia The City of Lost Heaven przypominała bardziej film, patrząc nawet na ulice, asfalt widać było nawet bród, samochody lepiej mi się też podobały, licznik większy, czuć było, że się jedzie to 100mil/h, wchodząc do auta sam zapalałeś silnik, wgniecenia auta były lepsze.
Np. jechałem kiedys samochodem rozpędzony z górki, wywaliło mnie do góry bokiem z duzą predkoscią, uderzylem o latarnie bokiem, auto idealnie się wgniotło pod kształt latarni. Cos niesamowitego, super dopracowanie, a emocje były takie jakbym sam w tym aucie jechał.
Mafia 2 przypomina mi komiks, postacie są komiksowe, ulica, całe miasto, te kolory, nie podoba mi się to naprawdę..
W autach glownie podobalo mi sie skręcanie. Nareszcie bylo to dobrze dopracowane, nie zauwazylem czy vito robi dokladnie 2,5 obrotu kierownicą ale wiem, że koła się odpowiednio skręcają.
Jeśli chodzi o czucie jazdy to nie było takie dopracowane jak w Mafii 1 chociaż i tak nie było najgorzej..
Licznik bardzo mały, prawie jakby w ogóle go nie było.
Uszkodzenia w aucie też okropne, uderzam w coś, maska dziwnie uszkodzona, nierealnie to wygląda, dodatkowo jak patrzy się na przód samochodu podczas jazdy to wygląda konkretnie jak w jakimś komiksie.
Co do misji w mafii 1, dawały mi naprawdę wiele emocji, jak ktoś wcześniej wspomniał misja na wsi, drzwi skrzypiały, wiatr wiał, coś niesamowitego..Tego właśnie tez brakuje w mafii 2, praktycznie 0 emocji! Czym to jest spowodowane, nie rozumiem...
Każdego mafiosa w mafii 1 zabijałem z emocjami, czując się jakbym to ja walczył o własne życie. Czuło się niesamowite emocje i strach.
Bardzo dużo rzeczy w mafii 2 mi brakuje, za słaba jest to gra by tak porównywać z pierwszą częścią, po prostu za dużo tego jest.
Zastanawia mnie tyko jedno, czy producenci się starali, by ta gra wypadła dobrze? Nie wydaje mi się, dlaczego pierwsza część wypadła tak dobrze do której mam teraz sentyment? Być może Czechom do głowy odbiła kasa i zdzierają teraz kasę. Chociaż nie ma też co przesadzać, jako normalna gra jest niezła, ale bez tytułu "Mafia".
Fabuła w Mafii the city of Lost Heaven jest niesamowita, nie będę opisywał o czym jest, bo każdy rozumny człowiek który przeszedł tę grę rozumie na czym polega ta historia, jak bardzo zawróciła wielu ludziom w głowach i zrobiła wielkie wrażenie.
Koniec gry, coś pięknego a zarazem smutnego, słowa Tomasa Angelo są tak mądre i dają dużo do zrozumienia. Ta cała gra daje wielki morał, gra ta nie dość, że oferuje rozrywkę to jeszcze uczy.
Przed premierą bałem się, że producenci Mafii skupią się głównie na grafice, naprawdę się tego obawiałem.
Gdy przeszedłem, a nawet już dużo wcześniej grając w tą grę dowiedziałem się niestety, iż te obawy nie były na marne.
Co się okazało fabuła jest okropna, nie ma nawet zbliżonego klimatu do pierwszej części i ogólnie większość rzeczy jest gorszych od legendarnej Mafii 1.
Tej gry chyba nic nigdy nie zastąpi.
Przeszedłem ją kilkanaście razy, obecnie narobiłem sobie dużej ochoty by przejść ją po raz kolejny.
Jak ktoś wspominał o Mafii II, że nie ma się chęci przechodzić jej po raz kolejny, miał rację.
Przeszedłem ją 2 razy, raz na łatwym, drugi raz na najtrudniejszym poziomie. Grając drugi raz misje były dla mnie wręcz zbyt nudne.
Dodatkowo wszystko wydaje się zbyt krótkie. Nie chodzi mi o konkretne odliczanie czasu, bo nie tutaj o to chodzi (kilka osób wcześniej się czepiało).
Chodzi o to jak te misje są zorganizowane, same animacje to już chyba połowa gry.
Mafia II klimatu jednak troche ma, podobają mi sie niektóre utwory z radia, np. "Dream" i "let it snow".
Ten pierwszy pasuje do lata, a drugi do zimy.
Podoba mi się również to, że twórcy zrobili zimę w tej grze, fajnie było sobie pojeździć po zaśnieżonej ulicy, ale jednak było to tylko w celu rozrywki.
Szczerze bardziej podobało mi się jeżdżenie samochodem na misje niż ich wykonanie.
Tak jak już napisałem, jeśli chodzi o rozrywkę to jak najbardziej lubię czasami włączyć sobie ostatnią misje i w deszczu pojeździć samochodem, porabować sklepy, strzelać się z policjantami.
Jednak za całokształt oceniam tę grę średnio, jest to kontynuacja gry Mafii 1, a jednak nie dorasta jej nawet do pięt.