Mafia czy Mafia 2 ?

Kolejny kolega wyżej patrzy tylko na Grafikę a co masz w Mafii 1 do Fabuły ? bo za bardzo się nie rozpisałeś.
Wydaje mi się że ci młodsi gracze już tylko patrzą na grafikę a pomijają fabułę oraz co najważniejsze klimat gry.
Tak samo np. bardzo podobały mi się gry Call of Duty 1 i UO oraz Call of Duty 2 ale już jak wyszedł MW to zauważyłem że oni tylko podnoszą grafikę i cała gra jest robiona na pokaz te wszystkie scenki wszystkich wyrżniesz i jesteś bohaterem były misje na planecie ziemie to zróbmy misje w kosmosie tym to mnie już rozbawili dlatego odszedłem od Call of Duty a jak by nadal zachowali ten wspaniały klimat i dali jakieś ciekawsze misje a nie idź tam zabijmy tego rozwalmy wieże i ucieknijmy i "happy and" gdyby nie to była to by dobra seria .
"Pewnego razu moi koledzy przynieśli mojej mamie zakupy wiecie dlaczego..???
Z wyrazu SZACUNKU (Chłopcy z Ferajny)
Częściowo zgadzam się z przedmówcą, ale nie do końca. Również jestem "młodszym" graczem, lecz mimo to uważam, że w porównaniu z jedynką, Mafia 2 wypada słabo. Znam wielu moich rówieśników (w tym dwóch z mojej klasy), którzy uważają pierwszą część za zdecydowanie lepszą! Niestety - graczy, którzy nie patrzą na grafikę, a na fabułę jest mniej - tutaj się z Tobą zgodzę.
To znaczy wiesz tak wymieniłem "młodszych graczy" może przez to że oni po prostu nie pamiętają takich gierek jak Mafia albo Call of Duty bo wtedy powiedzmy mieli po np. 5 lat i tylko jarają ich najnowsze części a samych pierwszych części jak ta gra wyglądała to ich już nie obchodzi ale oczywicie nie mowie o wszystkich.
Ja mam np kumpla który niedawno kupił sobie BF 2 BD i 3 ale mogę się założyć że o Battelfield 1942 i tych
starszych częściach nawet nie słyszał i właśnie o to mi chodzi i trochę mnie to denerwuje że ktoś zaczyna grać w 2,3 część gry nie znając jej Podstawy no ale to tylko takie moje stwierdzenie.
"Pewnego razu moi koledzy przynieśli mojej mamie zakupy wiecie dlaczego..???
Z wyrazu SZACUNKU (Chłopcy z Ferajny)
Również znam takich ludzi i wiem jak potrafią czymś takim wyprowadzić z równowagi ;-) Ostatnio dużo starych gier wychodzi w HD. Cóż, może za jakiś czas Mafia będzie jedną z takich gier - byłaby to szansa na pokazanie Mafii graczom, którzy jakimś cudem ją ominęli.
Wielu z was z góry zakłada że jeśli ktoś napisze że mu się bardziej podoba Mafia II, to zwraca swoją uwagę tylko na grafice, bo gdzieżby ten okrojony gniot i nieporozumienie miałby mieć lepszą fabułę niż pierwsza część tej gry. Mnie się dwójka lepiej bo postacie są bardziej barwne, no i fabuła nie wiem czemu ale wiele osób mówi że fabuła w mafii 2 to gówno a ja zupełnie niewiem dlaczego przecież to typowa gangsterska opowieść, coś jak dobry film.
Nie chodzi tu o samą grafikę. Piszesz, że Mafia II to "typowa gangsterska historia" - no właśnie. Fabuła pierwszej Mafii była inna, wyjątkowa, wręcz z życia wzięta (podobna do historii Henry'ego Hilla). Mafia 2 została zaś okropnie pocięta i okrojona, zasypano nas płatnymi DLC, by wyciągnąć pieniądze od graczy. Mafia II jako gra gangsterska jest dobra, nawet bardzo dobra, lecz w porównaniu z pierwszą częścią wypada cienko, przynajmniej moim zdaniem.
I tu zgadzam się w 100% z Don Salieri co do fabuły Mafii 2 bo faktycznie gra była pocięta nie kiedy nie było wiadomo do której się rodziny należy a co najbardziej mnie zdenerwowało to to że praktycznie niebyła tam pokazana cała Rodzina tylko po parę osób fakt przy wprowadzaniu Vito do Rodziny to oni byli po części pokazani ale nie tak jak w Mafii że Vito Rozmawiał z głową rodziny i szkoda że właśnie nie dostawało się od samego Dona misji tylko od powiedzmy Caporegime a w Mafii to Don Salieri "był dla ciebie jak dziadek" i się czuło że jest się w Rodzinie a w Mafii 2 wogóle tego nie czułem że do jakiejś rodziny należę tylko wstawałem z wyra odbierałem telefon jechałem na misje po misji wracałem znowu do wyra i taka monotonia no z tym twórcy się nie popisali tam w Mafii chociaż genialne filmiki rozpoczynające misje np. "Rozmowa z Frankiem"
"Pewnego razu moi koledzy przynieśli mojej mamie zakupy wiecie dlaczego..???
Z wyrazu SZACUNKU (Chłopcy z Ferajny)
Inną sprawą jest to, że w Mafii 2 jesteśmy po prostu kimś w rodzaju zwykłego, nic nie znaczącego gangstera rodziny Falcone. Co prawda w pierwszej części Thomas również jest z początku traktowany jako chłopiec na posyłki, ale w miarę z upływu czasu staje się jednym z głównych ludzi Salierego, dzięki czemu możemy zaobserwować zmiany w jego psychice, a jego historia może przez to bardziej dawać do myślenia.
No właśnie tam mi się to o wiele bardziej podobało a w Mafii 2 niestety tak nie było a szkoda
"Pewnego razu moi koledzy przynieśli mojej mamie zakupy wiecie dlaczego..???
Z wyrazu SZACUNKU (Chłopcy z Ferajny)
ANAKINS666 napisał(a):
szkoda że właśnie nie dostawało się od samego Dona misji tylko od powiedzmy Caporegime a w Mafii to Don Salieri "był dla ciebie jak dziadek" i się czuło że jest się w Rodzinie


Czytając "Ojca Chrzestnego" Mario Puzo, dowiadujemy się o tym, że Don NIGDY nie rozmawiał z żołnierzami. nawet z Capo rzadko się kontaktował. WSZYSTKIE zadania dla "cyngli" były przekazywane Consigliere (który dostawał niezłą kasę za dochowanie tajemnicy), a dopiero on przekazywał je dalej, nie zdradzając powodów ani pierwotnego zleceniodawcy.

Twórcom Mafii II przedstawienie tej machiny się udało - kiedy Vito pytał Henry'ego o Lukę ("Kto to był?") ten odpowiada "Jego nie musisz znać" - tak właśnie było w pierwszej połowie XX w. Na Sycylii było podobnie. Każda wioska miała swojego Capo, który był najbogatszym człowiekiem we wsi, strzegł studnie, lasy i pola przed intruzami, a na swoich ziomków nakładał olbrzymie haracze. Nad tymi Capo stał tylko "Capo di tutti Capi" czyli odpowiednik amerykańskiego Dona. Przeciętni pasterze na usługach mafii nawet nie wiedzieli o jego istnieniu.

W Mafii 1 nie widzimy tej hierarchii co było wielkim błędem twórców. W którymś z wątków niżej opisałem to dokładniej, teraz już nie pamiętam gdzie.
"Czego mam oczekiwać? Hades moim domem. W ciemności uścielę sobie łoże."
(Hi.17:13)
No ale też musimy zwrócić uwagę na to , że fabuła Mafii działa się w latach 30-tych.a Mafii 2 w latach 50-tych.
Lata 50-te to tak jakby skok bardziej w nasze czasy.Dla mafii tamtej liczyły się głównie narkotyki i tak dalej.Ci ludzie nie byli już takimi wielkimi bossami jak Al Capone ,Charles Luciano.Dla Al Capone przede wszystkim ważna była gorzała .pieniądze,burdele,prostytucja. Na pewno zażywali oni narkotyki ale to nie było na taką skalę jak dzisiaj.Dlatego warto spojrzeć na to z tej strony a nie tylko grafika , grafika.Grafika daję nam fajne doznania-czujemy się jak byśmy oglądali jakiś film z Al Pacino, De Niro. Tak na prawdę liczą się wartości jakie daję nam gra,lub takowy morał. ;-)
Faktycznie - słyszałem o tym niedopatrzeniu twórców. Pamiętaj, że nie każde zadanie w pierwszej Mafii jest przyjmowane od Don'a Salierego. Na dodatek Thomas Angelo wiele razy wspomina w rozmowie z detektywem Normanem, że "Nie każdy Don jest taki jak Salieri". Zresztą Don Salieri nie rozmawiał ze swoimi ludźmi indywidualnie, jedynie w misji "Kampania wyborcza", kiedy Thomas był już zasłużonym gangsterem.

Poza tym - w Mafii 2, Carlo Falcone pyta osobiście Vita co ten sądzi na temat rodziny Clemente i daje mu zlecenie, mimo że Scaletta nie był jeszcze oficjalnie w rodzinie, więc nie tylko w pierwszej Mafii zdarzały się takie niedopatrzenia. Mimo to, również uważam, że w drugiej części bardziej udało się ukazać tę hierarchię.
No może macie rację ale też dopatrzyłem się błędu w "Chłopcach z ferajny" bo Henry,Jimmi i Tommy pracowali powiedzmy na korzyść Pauliego bo fakt nie byli oni w Mafii ale np. to co oni okradali to Pauliemu też się trochę z tego skapło ale do rzeczy chodzi o to że niby Pauli też taki wielki Boss a zadawał się z ludźmi nie z jego organizacji tylko z takimi ulicznymi żołnierzami na przykład podam że sytuacja została bardzo podobnie pokazana co w Mafii 2 tyle że oni weszli do rodziny a błąd polegał na tym że Pauli rozmawiał z nimi a nawet nie byli w organizacji a wszystko wiedzieli co i jak no i Pauli za to zapłacił tym że trochę posiedział do końca życia nie wiem ja tak w każdym razie uważam nie wiem jak inni ?
"Pewnego razu moi koledzy przynieśli mojej mamie zakupy wiecie dlaczego..???
Z wyrazu SZACUNKU (Chłopcy z Ferajny)
Przecież nikt w Ameryce nie ustalał tych zasad na papierze. :mrgreen: W XX w. liczyła się już indywidualna inwencja donów. Tylko na Sycylii trzymano się rękami i nogami utartych zasad.
"Czego mam oczekiwać? Hades moim domem. W ciemności uścielę sobie łoże."
(Hi.17:13)
No może masz rację ale za to zapłacili odsiadką lub śmiercią Donowie z Ameryki oczywiście.
"Pewnego razu moi koledzy przynieśli mojej mamie zakupy wiecie dlaczego..???
Z wyrazu SZACUNKU (Chłopcy z Ferajny)