Niegdyś głowiłem się, kto ciągle mnie zdejmuje w misji "Szczęściarz" w porcie... tak trudno było zauważyć snajperów na dźwigach
Ale teraz najbardziej trzyma mnie "Chwila relaksu" i moment, w którym trzeba ładować skrzynki na ciężarówkę - nigdy nie wiem, czy zdążę.
Próbowałem kiedyś stuknąć tego kierownika baseballem od tyłu. Padł, co prawda, tylko nie wiedzieć, czemu, zostały mi 3 skrzynki,a tu się jakiś cep z Thompsonem przypałętał. Nigdy nie zapomnę, jak brakowało mi amunicji do każdej broni, a z każdej strony otaczają cię faceci dybiący na twoje życie. Istne drgawki przed komputerem