To jest właśnie jedna z tych rzeczy, które nazwać możemy innowacją w grach. I nie wiem jak dla was, ale dla mnie przesłania to wszelkie niedoskonałości grafiki, czy czego tam jeszcze. Po prostu tego jeszcze nie było. Tak samo jak np. Wiedźmin 2 przyciąga mnie tym, że będzie kilkanaście różnych zakończeń (bo tego również nie było) tak samo L.A. Noire przyciąga mnie tą świetną mimiką twarzy, która potrafi wyrazić każdą emocję.