L.A. Noire

Oto moja krótka opinia nt. tej gry wyrażona w jednym zdaniu: TEJ GRY NIE KUPUJE SIĘ DLA ZADAŃ POBOCZNYCH.

Teraz coś więcej.

Celem twórców było stworzenie gry, z której klimat wylewa się z ekranu monitora. Sama jej nazwa mówi o tym, jaka atmosfera będzie nam towarzyszyć podczas przeżywania przygód gliniarza w Los Angeles. Zadanie to zostało w 100% spełnione - mroczny i niewesoły klimat towarzyszy nam przez większość czasu spędzonego w Mieście Aniołów.

Kolejnym celem było stworzenie gry pod pewnym aspektem innowacyjnej. Tym aspektem jest animacja twarzy. Jest to totalna rewolucja, tak znakomitej mimiki twarzy nie było jeszcze nigdy, w żadnej grze. Przyznam się szczerze, że głównym bodźcem do kupienia tej gry była dla mnie wieść o tym, że takie rozwiązanie w L.A. Noire się pojawi. Kiedy zobaczyłem filmiki, wiedziałem, że muszę mieć tą grę. Powiem szczerze, że grając w L.A. Noire mam głęboko w nosie to, że nie mogę sobie kupić hot-doga, czy że nie mogę łapać złodziei lizaków/damskich torebek/portfeli/whatever. To jest dochodzeniówka - detektyw to nie prewencyjniak, on nie ma łapać przestępców, on ma ich szukać. Esencją tej gry jest dowiedzenie się, kto popełnił dane przestępstwo opierając się na zebranych dowodach, zeznaniach świadków, czy też intuicji. To nie jest typowa policyjna strzelanka - to gra o pracy detektywa z dochodzeniówki. Zauważcie różnicę.

Kolejna sprawa - tej gry nie kupuje się dla modelu jazdy! Kurka wodna, kiedy ja zacząłem grać w tą grę, nawet na myśl mi nie przyszło, żeby się przejmować tym, jak jeździ mój samochód. Chciałem tylko dojechać na miejsce i zacząć przesłuchiwanie, by móc wyciągnąć jakieś informacje i wyczytać coś z tych kłamiących mord, które miałem przesłuchać. Tu możesz poczuć się jak policjant dochodzeniówki - powtarzam, to jest PIERWSZA TAKA GRA. Nie było wcześniej gry, która pokazywałaby pracę policjanta od tej strony - to totalna innowacja.

Nie wiem, mam wrażenie, że po tytule ("noire" w nazwie) spodziewaliście się gry podobnej do Max Payne'a? A może zbliżonej do True Crime? Albo do Drivera? We wszystkich tych grach wcielaliśmy się w gliniarzy, jednak ani razu nasza rola nie wyglądała tak, jak w L.A. Noire.

Nie traktujcie tej gry jak kolejnego GTApodobnego tworu. Są gry, które są grami z gatunku GTApodobnych. Ale są gry, które same narzucają standardy. Taką właśnie grą jest L.A. Noire. Nie traktujcie jej jak GTA, bo fakt, podobieństwa między nimi są (pojazdy, możliwość strzelania, otwarte miasto), ale różnica między nimi jest jedna i to zbyt wielka, by można było te gry wrzucić do jednego wora - głównym celem w GTA nie jest to samo co w L.A. Noire (czyt. nie rozpieprzamy wszystkiego co się rusza). Chcecie zajebistej fizyki jazdy, rozwałki, samolotów, motorów, helikopterów, statków kosmicznych, rakiet, hulajnog, skuterów, rowerów czy deskorolek? Odpalcie GTA, a L.A. Noire zostawcie w spokoju.
@UP: Ładna ściana tekstu Niv. Niestety są rzeczy, które mnie bolą w L.A. Noire. Misje poboczne praktycznie nie istnieją. Przykładowa misja poboczna to złapanie uciekiniera, który po dłuższym pościgu bierze zakładnika, a Ty musisz go uratować. Druga sprawa - gierka jest strasznie monotonna: udajesz się na miejsce zbrodni --> jeździsz po mieście przesłuchując świadków --> łapiesz winnego i koniec misji. Kolejna sprawa to fizyka, której broniłeś, przepraszam, ale dla mnie gra detektywistyczna czy gangsterska w której samochód pełni główny środek transportu, a jeździ się nim jak rowerem to tragedia.

Podsumowując minusy tej gry: monotonia, fizyka, brak swobody.

Nie można też zapomnieć o mocnych stronach gry. Grafika i mimika twarzy jest po prostu genialna, klimat zarówno Noire jak i lat 40-stych jest świetny, no i oczywiście sama tematyka gry - nie spotkałem się nigdy z grą, która by tak dobrze odwzorowywała zawód detektywa. Prócz tego dużym plusem jest pokazanie mentalności mieszkańców L.A. z lat 40-stych, ludzie myślą i zachowują się jak w tamtych czasach.

Podsumowując plusy: grafika, innowacyjność, tematyka i jej odwzorowanie, charakterystyczne zjawiska Ameryki lat 40-stych.

Moja aktualna ocena to między 8/10, a 9/10 - to zależy, jestem jak na razie w połowie gry, więc trudno mi podjąć ostateczną decyzję.
Absolutnie nigdzie nie broniłem fizyki jazdy. Nigdzie nie wspomniałem, że jest bardzo dobra.
nivener napisał(a):
Kurka wodna, kiedy ja zacząłem grać w tą grę, nawet na myśl mi nie przyszło, żeby się przejmować tym, jak jeździ mój samochód. Chciałem tylko dojechać na miejsce i zacząć przesłuchiwanie

Napisałem tu, że nie było to dla mnie ważne, a nie, że fizyka była bardzo dobra - czytamy ze zrozumieniem.

Teraz kolejna sprawa, zaprzeczasz sam sobie, spójrz:
Don Salieri napisał(a):
Druga sprawa - gierka jest strasznie monotonna: udajesz się na miejsce zbrodni --> jeździsz po mieście przesłuchując świadków --> łapiesz winnego i koniec misji.

A zobacz, co piszesz kilka linijek niżej:
Don Salieri napisał(a):
no i oczywiście sama tematyka gry - nie spotkałem się nigdy z grą, która by tak dobrze odwzorowywała zawód detektywa.

Ukazujesz odwzorowanie pracy detektywa jako coś świetnego (bo wymieniłeś to na plus), a wyżej piszesz, że jest to monotonne. Więc ja tu czegoś nie rozumiem. To uważasz, że to jest okej, czy nie, bo się gubię.

Tak właśnie wygląda praca policyjnego detektywa. Myślisz, że praca detektywa wygląda tak, jak w amerykańskich filmach? Że każde śledztwo kończy się strzelaniną i śmiercią kilku policjantów? Niestety nie, życie jest inne. Rockstar miał zapewne mnóstwo policyjnych konsultantów do dyspozycji, którzy najlepiej wiedzieli, jak wygląda praca policjanta. Zaufaj mi, ta - jak to ująłeś - monotonia to codzienność detektywa. Jeśli według Ciebie to jest nudne - L.A. Noire po prostu nie jest dla Ciebie.
Don Salieri napisał(a):
Kolejna sprawa to fizyka, której broniłeś, przepraszam, ale dla mnie gra detektywistyczna czy gangsterska w której samochód pełni główny środek transportu, a jeździ się nim jak rowerem to tragedia.

Hmm, czyli samochód w 90% stanowi środek transportu do dojechania na miejsce zbrodni, a tylko w 10% do pościgów? No więc po co skupiać się na fizyce? Zapewne gdyby twórcy skupili się na większej ilości misji pobocznych, w których trzeba byłoby jeździć, fizyka również byłaby lepsza.

Z doświadczenia wiem, że kiedy chce się do gry upchnąć wszystko, to wychodzi to niezbyt dobrze. Weźmy GTA IV. Była to gra dobra. Dla mnie TYLKO dobra. Mieliśmy mnóstwo środków transportu, gigantyczne miasto, od groma misji pobocznych, ale wszystko to stało się kosztem fabuły, która nawiasem mówiąc, była dosyć słaba i nieciekawa. Cenię czwarte GTA za te wszystkie możliwości, nie za fabułę. Tutaj z kolei twórcy podjęli moim zdaniem słuszną decyzję - zostawiamy fizykę jazdy, dajemy spokój z misjami pobocznymi, a dajemy zajebistą (podkreślam to słowo) animację mimiki twarzy, która będzie zapierała dech w piersiach i która da graczom możliwość do rozwiązywania zagadek. Nie mam twórcom za złe, że poszli w tym kierunku, wręcz przeciwnie, to jest coś czego oczekiwałem.

Doceniam tą grę za to, że robi krok, jakiego nikt nie zrobił. Twórcy chcieli to dopracować jak najlepiej i poświęcili na to najwięcej czasu i dało to bardzo wymierny efekt. Jeśli oczekujemy wszystkiego, zwykle jesteśmy rozczarowani, jak z Mafią 2.
Faktycznie, prowadzenie pojazdów nie dorównuje innym produkcją rockstara, ale nie jest tragiczne, jest po prostu uproszczone, ale wydaje mi się że nie to jest sensem tej gry. Jeśli ktoś tak myślał to polecam GTA czy Mafie. Tam jazda odgrywa znacznie większą rolę.
Gra jest WYBITNA jeśli chodzi o elementy przygodowe, przesłuchania, znajdowanie dowodów, wiązanie ich itd. Zawód detektywa w czystej postaci. Gra jest nudna jak ktoś szuka "młócki" typu zabije wszystkich i aaa.... radocha. Nie można postrzegać tej gry jako podobnej do GTA czy Mafii.

Ale ogólnie bardzo, bardzo polecam.
"Ileż to razy w myślach osiągałem wszystko. Udało mi się tylko nie być komunistą."

Adam Miałczyński, Adaś.
@Nivener, gra jest dla mnie monotonna, ale przesłuchania są bardzo ciekawe, to dlatego tak napisałem. Te dwa cytaty nie mają ze sobą nic wspólnego :-) Dlaczego monotonna? Bo wszystkie misje bazują na praktycznie takim samym schemacie - rozpoczynamy wychodząc z biura, kończymy aresztując sprawcę.

Fizyka mnie drażni, bo jako tako nie mamy innego środka transportu niż samochód, a więc twórcy powinni zwrócić szczególną uwagę na fizykę jazdy samochodem.

Czy kiedykolwiek napisałem, że L.A. Noire jest nudne? Napisałem, że w mieście nie ma co robić mimo, że są ludzie sprzedający gazety czy hot-dogi. Sama gra jest bardzo wciągająca i trzyma w napięciu ;-)

Jeszcze jedno - wcale nie oczekiwałem czegoś w stylu Mafii 2. Gdybym tego oczekiwał to zapewne L.A. Noire w ogóle by mi się nie spodobało.
No cóż, wygląda na to, że po prostu mieliśmy inne oczekiwania wobec tej gry ;-) Ja jako takiego sandboksa nie oczekiwałem, więc moje oczekiwania nie zostały w żaden sposób zawiedzione. Tak czy inaczej - L.A. Noire to gra rewolucyjna i wciąż świetna.
Przekonaliście mnie ;)

Jednak kupię tę grę, będzie świetna na zimowe wieczory :D
Obrazek
Czas na moją ocenę gry L.A. Noire. Muszę powiedzieć, że gra była warta swoich pieniędzy. Co prawda z początku drażniła mnie w grze fizyka i kilka innych szczegółów, ale popatrzyłem na to z nieco innej strony.
Z czasem fabuła bardzo nabrała tempa, co wyeliminowało początkowe wrażenie monotonii. Nie spodziewałem się takiego obrotu zdarzeń w L.A. Noire, głównie nieodpowiedzialności Cole'a i zakończenia, którego nie zdradzę aby nie spoilerować.


Plusy:
- innowacyjność
- znakomite odwzorowanie Los Angeles lat 40-stych XX wieku,
- klimat,
- grafika,
- specyfika,
- tematyka,
- fabuła,
- ścieżka dźwiękowa.

Minusy:
- brak swobody.


Ogólna ocena: 9/10
A co z cenzurą? Bo wiem że w grze są pewne sprawy w których ofiary sa nagie. I tu pytanie - czy da się włączyć cenzurę, czy nie ma wgl?
Obrazek
W L.A. Noire nie ma cenzury. Myślę, że właśnie to zaważyło na tym, że gra jest od 18 roku życia.
Dobrze, więc jeszcze pytanie - czy jest to takie GTA w innych czasach - czy przygodówka w nowym stylu?
Obrazek
Na pewno nie jest to GTA w innych czasach. Porównanie L.A. Noire z GTA jest niemożliwe. W GTA mamy swobodę, nieustanne pościgi i strzelaniny natomiast w L.A. Noire przez większość czasu pokazana żmudna praca detektywa w postaci szukania dowodów oraz przesłuchań, ewentualnie od czasu do czasu pojawi się jakaś akcja.
Miałem okazję trochę pograć niestety gra mnie nie wciągnęła.Powiem tak jedno i to samo.. jedziesz przesłuchanie, trochę po domu pochodzić, czasem tak akcja że ktoś chce skoczyć z wieży kościoła, czy ucieka. A "symulacja" jazdy mnie bardziej denerwowała, niż cieszyła. Kilka misji przeszedłem i na tym koniec. Dlatego moja ocena gry 5/10.

Vito & Joe's Adventures -Mod for Mafia I
Ja grałem kiedyś w tę grę na xboxie 360 i moim zdaniem jakaś swoboda była , odczuwałem ją szczególnie wtedy gdy np. poszukiwałem ukrytych w garażach samochodach. Jednak duże problemy sprawiało mi przesłuchiwanie świadków , dodatkowo w j. angielskim ,jednak przez mimike twarzy dało się wiele wywnioskować.
Obrazek
Od soboty nie mam neta, żyje jak w dzungli. Pisze z koma wiec wybaczcie bLedy ortogrsficzne.
Chce sie zapytac czy do L.A. Noirepotrzeba jakiejs platformy typu R* jak w GTA IV i czy do graniA w gre potrzeba stlego lacza internetowego ?

I na jakim sprzecie graliscie (pecetowcy) ? Dokladniej na jakiej karcie graficznej?
Obrazek