Czas pospekulować. GTA V zostało oficjalnie zapowiedziane przez Rockstar.
Jutro światło dzienne ujrzy pierwszy oficjalny trailer GTA V. Już teraz w sieci wyłowić można wiele plotek i ploteczek. Jedną z najczęściej powtarzanych jest ta, że akcja kolejnej części GTA oznaczona rzymską piątką będzie miała miejsce w mieście wykonanym w stylu Los Santos, znanym z gry GTA: San Andreas.
Plotki mają jednak to do siebie, że bardzo często okazują się nieprawdziwe, czego w tym przypadku bym sobie życzył. Jak już niejednokrotnie powtarzałem, kręcą mnie klimaty lat 80. à la Miami Vice i to VICE CITY ujrzałbym najchętniej jako miejsce akcji kolejnej części gangsterskiej serii. Nie bardzo widzi mi się powrót do gangsterskich klimatów. Był to fajny pomysł, fakt, jednak bardziej skłaniam się ku klimatom Vice City.
Co jeszcze chciałbym aby znalazło się w nowym GTA? Świetna ścieżka dźwiękowa. Tu również moją faworytką jest Vice City, która pod względem soundtracka biła na głowę każdą późniejszą część. Siła tego soundtracka polegała na tym, że był idealnie wpasowany w konwencję, klimat i miejsce akcji gry. Życzyłbym sobie tak samo świetnie wpasowanego soundtracka w 'piątce'. Ciężko mówić jeszcze jaki konkretnie soundtrack bym chciał usłyszeć w nowej GTA, bo nie znamy miejsca i czasu akcji, toteż z tymi spekulacjami jeszcze poczekam.
Pojawiła się jeszcze jedna plotka, która napawa mnie niepokojem:
Nie bardzo lubię takie zabiegi. Wolałbym kierować jednym bohaterem, a nie niepotrzebnie mieszać kilku. O ile w przygodówkach czy cRPG-ach taki zabieg może być uznany za trafiony, nie wiem jak miałoby być to rozwiązane w sandboksie... No cóż, czas pokaże.
Na razie tyle ode mnie, myślę, że jest już o czym dyskutować i pisać co chcielibyśmy ujrzeć w nowym GTA, a co niekoniecznie. Jedno jest pewne, każdy kolejny news o nowym GTA będzie wywoływał burzę w internecie, czy to pełną pozytywnych emocji czy negatywnych
Jutro światło dzienne ujrzy pierwszy oficjalny trailer GTA V. Już teraz w sieci wyłowić można wiele plotek i ploteczek. Jedną z najczęściej powtarzanych jest ta, że akcja kolejnej części GTA oznaczona rzymską piątką będzie miała miejsce w mieście wykonanym w stylu Los Santos, znanym z gry GTA: San Andreas.
interia.pl napisał(a):
Redakcja serwisu Kotaku donosi, powołując się na kilku anonimowych informatorów "blisko związanych z grą", że w GTA V trafimy do wirtualnego Los Angeles, znanego w gangsterskiej serii Rockstara, jako Los Santos.
Plotki mają jednak to do siebie, że bardzo często okazują się nieprawdziwe, czego w tym przypadku bym sobie życzył. Jak już niejednokrotnie powtarzałem, kręcą mnie klimaty lat 80. à la Miami Vice i to VICE CITY ujrzałbym najchętniej jako miejsce akcji kolejnej części gangsterskiej serii. Nie bardzo widzi mi się powrót do gangsterskich klimatów. Był to fajny pomysł, fakt, jednak bardziej skłaniam się ku klimatom Vice City.
Co jeszcze chciałbym aby znalazło się w nowym GTA? Świetna ścieżka dźwiękowa. Tu również moją faworytką jest Vice City, która pod względem soundtracka biła na głowę każdą późniejszą część. Siła tego soundtracka polegała na tym, że był idealnie wpasowany w konwencję, klimat i miejsce akcji gry. Życzyłbym sobie tak samo świetnie wpasowanego soundtracka w 'piątce'. Ciężko mówić jeszcze jaki konkretnie soundtrack bym chciał usłyszeć w nowej GTA, bo nie znamy miejsca i czasu akcji, toteż z tymi spekulacjami jeszcze poczekam.
Pojawiła się jeszcze jedna plotka, która napawa mnie niepokojem:
interia.pl napisał(a):
Ponadto źródła portalu Kotaku twierdzą, że w Grand Theft Auto V przyjdzie nam pokierować nie jednym, a kilkoma bohaterami.
Nie bardzo lubię takie zabiegi. Wolałbym kierować jednym bohaterem, a nie niepotrzebnie mieszać kilku. O ile w przygodówkach czy cRPG-ach taki zabieg może być uznany za trafiony, nie wiem jak miałoby być to rozwiązane w sandboksie... No cóż, czas pokaże.
Na razie tyle ode mnie, myślę, że jest już o czym dyskutować i pisać co chcielibyśmy ujrzeć w nowym GTA, a co niekoniecznie. Jedno jest pewne, każdy kolejny news o nowym GTA będzie wywoływał burzę w internecie, czy to pełną pozytywnych emocji czy negatywnych