Dziwne błędy w grze

Interesuje mnie czy widzieliście jakieś śmieszne błędy w mafii.
Mi przytrafiło sie coś takieko żę gdy najechałęm na pompe benzynową autko wybuchło i zaczło śmiesznie podskakiwać jeżeli mieliście podobne sytuacje napiszczie.
Ddaje link do filmu
śmieszny bug.youyube
Obrazek
Jak podmieniłem Black Metala za BRDM, to po odstrzeleniu dwóch albo wszystkich kół auto fajnie podskakiwało, coraz wyżej, za którymś tam podskoczeniem wylatywało dosłownie w kosmos i nie spadało
Ja mogłem latać crazy horsem tak jak w (san andreas na kodzie ripazha)wystarczy wiedzieć jak używać sprzegło i gaz.
Obrazek
To nie do końca jest błąd, ale w misji "Omerta" gdzie ścigamy policje eskortującą Franka na lotnisko, przytrafiła mi sie taka sytuacja: gdy jechałem za samochodem w pewnym momencie zakleszczył sie miedzy słupem a budynkiem, kierowca nie umiał sobie z tym poradzić, w efekcie sam musiałem odwieźć Franka na lotnisko policyjnym samochodem. (O dziwo w tedy nie umiemy jeszcze wchodzić do tego samochodu, ale po zabiciu kierowcy mogłem do niego wsiąść).

Druga podobna sytuacja gdy Lucas zleca nam poinformowanie jego kolegi, o nalocie policji, gdy policja nadjechała wsiadłem jak gdyby nigdy nic do policyjnego samochodu i odjechałem, trochę dziwne, że policjanci obstawiający drzwi nie reagowali.

Kolejna sytuacja, gdy jedziemy w okolicach Haboken jest ogrodzona pusta działka od strony ulicy ogrodzona siatką, na owej działce można zauważyć zawieszoną świecącą sie lampę, co wskazywałoby na to, że mógł być tam jakiś interaktywny budynek. (Tylko i wyłącznie w którejś początkowej misji, w dalszych misjach usunięto bug)
Obrazek
Co do tego bugu, o którym mówisz to z mojego punktu widzenia jako moddera na początku misje są jakoś inaczej zbudowane (w skryptach), a końcowe inaczej. Tak jakby zmieniła się ekipa. W tych pierwszych misjach, w skryptach jest dużo zakomentowanych rzeczy (znaczkiem '//') i dużo opisów do różnych linijek - potem jest to prawie niezauważalne.
Mafioso napisał(a):
Co do tego bugu, o którym mówisz to z mojego punktu widzenia jako moddera na początku misje są jakoś inaczej zbudowane (w skryptach), a końcowe inaczej. Tak jakby zmieniła się ekipa. W tych pierwszych misjach, w skryptach jest dużo zakomentowanych rzeczy (znaczkiem '//') i dużo opisów do różnych linijek - potem jest to prawie niezauważalne.


Bardzo ciekawe
hejo. mam paczke smiesznych screenow robionych telefonem niestety... ale cos sie da zobaczyc ;)

http://rapidshare.com/files/96426281/sc ... a.rar.html
A oto małe udokumentowanie mojej wcześniejszej wypowiedzi:

Pierwsza uliczka na lewo zaraz za wyjazdem z podwórka Salieriego w jakiejś początkowej misji:

Obrazek

Oraz w późniejszych misjach, szopka zniknęła!

Obrazek

Tu natomiast widzimy lewitującą lampę, lampa w późniejszych misjach znika.

Obrazek
Obrazek
To podczas odjazdu z lotniska w misji "Omerta" kiedy już jedziemy odebrać księgi ze skrytki na przeciwko wyjazdu z lotniska jest szopka. Jest to tylko sama tekstura przez którą można przenikać. A co do tej szopki niedaleko baru no to myślę, że w każdej chwili mogła zostać rozwalona, a jeśli między tymi screenami w grze jest odstęp kilku lat (a tak może być między misjami) to tym bardziej. A z tą lampą to myślę, że tam miała odbyć się ta strzelanina, bądź mieliśmy wejść do środka, ale w końcowej wersji gry zrezygnowano z tego.
Może jest tak jak piszesz, ale bardziej wydaje mi się, że jest, to małe niedopatrzenie autorów, np: gdy idziemy odprowadzić Sarę ta szopka stoi także, a nawet żarówka się nad drzwiami świeci, poza tym na lewo idąc na podwórko gdzie bijemy się w obronie Sary są małe schodki, później te schody znikają.
Obrazek
Jeśli już mówimy o wczesnych wersjach i o misji z Sarą to wg skryptów miał pomóc wtedy policjant, ale z tego zrezygnowano.
Tzn miał pomóc nam w rozprawieniu się z tymi chuliganami?
z górki da sie latac autem (własciwie to nie jest normalne auto)crazy horese
Obrazek
Mi przytrafiła się kiedyś śmieszna sytuacja :mrgreen: Otóż jechałem zbyt szybko i zaczęła mnie gonić policja w celu wlepienia mi mandatu. Wykonywałem misje więc wolałem nie ryzykować śmiercią i zatrzymałem się. Samochód gliniarzy stał przy samym budynku (tzn. drzwi pasażera były zablokowane). Gliniarz wlepił mandat po czym udali się do samochodu. I tutaj najlepsze - mogli wsiąść tylko przez drzwi kierowcy. Najpierw wsiadł kierowca, usiadł za kierownicą i zamknął drzwi. Po chwili otworzył je drugi gliniarz, wywalił za szmaty kolege, wsiadł na miejsce pasażera, ten drugi podniósł się, wsiadł i odjechali :lol:
jechałem raz za szybko wiec zaczęła mnie gonić policja. zatrzymalem się, jeden policjant wlepia mi mandat a drugi porzuca samochód i dzie patrolować ulicę. drugi policjant sam potem jeżdził w radiowozie :-) :-D