21 maja 2011r.-Sąd Ostateczny

Też będę miał beke.
Po pierwsze swoimi poglądami wątpisz we wspaniałość Boga, przecież nie zaprzeczyłby sam sobie mówiąc nam najpierw, że nie znamy dnia ani godziny, a później podałby datę końca świata.
Po drugie jest zbyt inteligentny, żeby podawać nam datę końca świata. Gdybyśmy znali datę na Ziemi zapanowałby wielki chaos i cierpienie, koniec świata zgotowali by ludzie dla ludzi, a nie Bóg.
Zastanów się nad swoim postępowaniem, bo bardzo grzeszysz i wątpię, żeby jakiekolwiek modlitwy były w stanie uratować cię od kary Bożej.

Nie chodzi o to czy w coś wierzę czy nie, bo mogę nie wierzyć w Boga, ale mogę wierzyć w koniec świata. Nie śmieję, się z tego, że Carl wierzy w Boga czy nie, tylko w sposób jaki to robi. To co robi ja nazywam hipokryzją i dewotyzmem, nie znam innej nazwy na jego zachowanie. Wierzy w Boga, ale uważa zarazem, że zna odpowiedź na jedną z największych zagadek chrześcijaństwa...

Przypomniała mi się Baba Wanga. Była na 100% pewna, że 10 listopada - jeśli dobrze pamiętam - będzie III Wojna Światowa. Podobno Bóg jej to powiedział. Ale chyba coś jej się daty pomieszały

Weźcie pod uwagę, że mógł to napisać jakiś dzieciak robiący sobie jaja z ludzi. Chodzi mi o autora tej strony o Sądzie Ostatecznym. Ja - jako Katolik - nie wierzę w tą bzdurę. Koniec Świata może być nawet za minutę.

A dla każdego człowieka Końcem Świata jest śmierć. I nie ma zmiłuj. Taka kolej rzeczy.

Amen

jest napisane w biblii. I akurat ludzie po 2 tysiącach lat zorientowali się że koniec świata ma być za rok. - to jest normalne? Człowiek który to ogłosił niech się puknie w głowę zanim coś powie. Chyba chciał stać się popularny I co mamy się przygotować na koniec Swata? mamy nie grzeszyć ?kto zmieni swoje życie po artykule? na pewno nie ja.

Jest powiedziane czego nie rozumie - można grzeszyć całe życie a przed śmiercią się nawróci i można iść do nieba. Co według mnie jest nie sprawiedliwe.

Biblia była pisana przez no przez kogo? Ludzi. I tłumaczone w 100 językach każdy tłumaczył po swojemu. Każdy człowiek może inaczej rozumieć pewne słowa. poza tym Nostradamus przepowiedział inna datę.
http://koniecswiata.info/przepowiednie-nostradamusa/

Papieża jeszcze nie mamy czarnego... wiec no.

[Skóry papież nie ma czarnej. Ale Benedykt w swoim herbie ma murzyna ;)]

Carl nie wiem czy jesteś na tyle wiekowy żeby pamiętać takie rzeczy. Ale od 1990 roku było duzo przepowiedni na zagłade ludzkości :) jedna jaka najbardziej utkwiła mi w pamięci to kometa Halejboppa (czy jak mu tam było). Potem Ta cała baba wanga i III wojna światowa. Potem Neostradamus też przepowiedział wojne na 2011 rok. Co chwile coś dochodzi. poza tym Carl zacytuje ci coś.



Poza tym próbujesz nam uświadomić że Bóg kłamał mówiąc nam ze nie znamy dnia ani godziny.
Bo tak na prawdę mówił że tylko on zna bo jest Panem, a carl mówi "Bóg jest kłamcą, bo tak na prawde Harold Camping doszedł do tego ze Bóg kłamał. Harol jest kimś w rodzaju Boga! Bo on też zna tą date! czcijmy go i wielbmy!"
Przynajmniej tak to wygląda :P
Carl za bardzo jesteś łatwowierny. Jak ja bym napisał ze kupa jest eliksirem życia i napisał ze wyczytałem to w biblii to byś ją jadł codziennie ?

Niestety , ale czasami Nostradamus się mylił. A Biblię pisali ludzie natchnieni Duchem Świętym.

Owszem , musimy stać się lepsi i błagać Boga o litość i zbawienie.

A papież jeszcze może być czarny. Obecny (oby to się nie stało ) może umrzeć i jego następcą będzie czarnoskóry.Po za tym prawdopodobnie nie chodzi tu o papieża tylko o prezydenta Stanów Zjednoczonych.

I przede wszystkim III wojna światowa , czarny papież i inne tego rodzaju przepowiednie to tylko przepowiednie , które nie wiadomo w jaki sposób powstały. A zbliżający się Sąd nie jest przepowiednią , ponieważ Harold Camping nie miał żadnych wizji tylko wiele wiele lat siedział nad Pismem Świętym i odczytał ukryte słowo Boże.

Cukier , Bóg nie kłamie i dla mnie On jest na pierwszym miejscu a nie Harold.

Czegoś tu nie rozumiem. Twierdzisz, że Bóg jest dla ciebie najważniejszy, a kilka zdań wcześniej piszesz o przepowiedniach i wątpisz w jego wspaniałość. Jeśli Bóg jest dla ciebie najważniejszy, to dlaczego nie wierzysz jemu, tylko jakiemuś amerykańcowi. Usiądź spokojnie i zastanów się chwilę nad sobą, bo grzeszysz i to bardzo.

Wierzę w słowo Boga umieszczone Biblii. Słowo Boga, które głosi ów "amerykaniec".

Ale nie twórzmy dyskusji nad moją osobą , tylko nad nieuchronnie zbliżającym się dniem Sądu Ostatecznego.

"Nikt nie zna dnia ani godziny"
Mówi Ci to coś?

Jeżeli jest na pierwszym miejscu to czemu wierzysz w słowa jakiegoś hamburgera ?
Jak się wierzy w Boga całym sobą to się wierzy w to co jest napisane w Biblii.
Ja wierze całym sobą. Dlatego nie uznaje spowiedzi świętej. Bo nigdzie w piśmie świętym nie pisze żeby co miesiąc chodzić pod konfesjonał i mówić wszystkie swoje grzechy komuś w czarnej szacie :P

Dla tych którzy wierzą w przepowiednie to napisze że Neostradamus też miał styczność z Bogiem (przynajmniej sam tak mówił). Ponieważ przepowiedział wydarzenia do 3000 któregoś tam roku. I powiedział ze dalej nie może bo mu Bóg nie pozwolił się dalej w przyszłość zagłębiać. Mam mieszane uczucia co do niego. W biblii pisze że byli prorocy, m.in przepowiadali przyszłość. Więc jeżeli ktoś myśli że prorocy to jedna wielka bujda. Też popełnia grzech ;]

Nie mieszajcie instytucji Kościoła z wiarą w Boga, bo to osobne sprawy są.

A ja to nie wiem po co ten temat, ale dobra, Carl chce podyskutować, a to nic złego. Ja to jeszcze raz podkreślam : nie wierzę w te bajki, że koniec świata jest 21 maja 2011, czy coś w tym stylu. I Ty Carl, wspominałeś, że jesteś wierzącym w Boga, a zamiast Jemu to wierzysz jakiemuś Jankesowi, co napisał/powiedział, że akurat 21 maja będzie koniec świata. To nonsens jest, bo tylko Bóg wie kiedy będzie koniec świata, a koniec może być równie dobrze za 127 lat albo za 50 lat lub nawet i za 2 godziny.

teraz tak to czytając doszedłem do wniosku że sądem ostatecznym może być w ten dzień wybuch III wojny światowej? Dla niektórych może to być właśnie wyrok za swoje życie. A co do herbu dzięki za informacje nie wiedziałem że ma tam czarnoskórego. Przypomniała mi się jedna sytuacja która miała miejsce w mojej miejscowości. o niedoszłym końcu świata
:

Robert sąd ostateczny a koniec świata to 2 różne rzeczy :) Według apokalipsy gdy będzie koniec świata, przeżyje 140 tysięcy osób godnych życia. Których imiona znajdują się w księdze życia. A sąd ostateczny to czas w którym Bóg bedzie rozliczał każdego człowieka żyjącego jak i zmarłego za jego czyny.

Dokładnie , proszę nie mylić Sądu Ostatecznego z Końcem Świata. A 21 maja 2011r.zostanie wziętych do nieba 200 milionów ludzi , nie 140 tysięcy. Oby Bóg się nad nami zlitował.