A chciałam też aparat zostawić i sweet focie porobić... :<
Na dzisiaj chyba nie ma się co szykować, bo ponoć przełożono koniec świata na 28.05, prawda?
Tak. Sam Harold Camping zadeklarował, że jeśli nie 21 maja - to już na pewno 28 maja. Według kalendarza Azteków 24 grudnia 2011 roku nastąpi kres epoki Nahui Olin (Słońce Trzęsień Ziemi), życie na Ziemi zostanie zniszczone, by się odrodzić. Zgodnie z kalendarzem Majów koniec świata nastąpi 24 grudnia 2012 roku.
Pogubić się można... Najgłośniej było o 20 grudnia 2012. Jak Polska wygra Euro 2012, a pociągi PKP będą punktualne, to wtedy będzie koniec świata.
//Edit: Już nie mam 444 postów, końca nie będzie ;)