Zabójstwo Toma - 2002 vs. 2010

Mimo, że zdaniem niektórych z Was scena ta jest wrzucona na siłę to ja traktuje ją jedynie jako "puszczenie oka" do fanów Mafii I. Mimo wielu niedociągnięć jak np. strój Joe'go czy shotgun zamiast obrzyna scenka podobała mi się, dla mnie jest takim powiedzmy "akcentem".
Obrazek
Przed chwilą zrobiłem krótki filmik, w którym prócz, grafiki z dwójki, są jeszcze te końcowe przemyślenia Tommy'ego z napisami. Proszę:

Obrazek
Dobra robota Jurass:) Z tymi przemyśleniami i bohaterami, których teraz już znamy scena staje się jeszcze mocniejsza. Te słowa brzmią teraz trochę jak wyrzuty w stronę Vita i Joe, którzy nie mają tak silnych zasad jak miał Tommy i niekoniecznie mają umiar oraz z pewnością często chcą od życia za dużo.
Nie wiem, jak Wam, ale mnie się zrobiło trochę przykro jak zobaczyłem kto zabija Tommy'ego. Gdy pierwszy raz kończyłem jedynkę, to oczywiście były szok i niedowierzanie. Ale teraz, gdy zobaczyłem, że to Vito i Joe go stuknęli, pomyślałem sobie: przez 8 lat szalałem Tommym po Lost Heaven, wykonywałem karkołomne misje, poznałem jego charakter, poglądy i całkiem spory fragment życia. Ścigałem ufo, strzelałem do zasuwającego kolesia w gatkach w kwiatki, wyjeździłem setki kilometrów po całej mapie. Zrozumiałbym, że wysłaliby Jimmy'ego- prawdziwego badassa, coś w rodzaju Luca Brasi. Ale nieeee, musiały mnie zabić 2 fujary, które są popychadłami w rodzinie, którym zależy tylko na dziwkach, alkoholu i kasie. Za jednym pociągnięciem spustów zniszczyli doświadczenie i dorobek człowieka- legendy. Tommy miał rację, gdy mówił o tym, jak zabił Morello- co znaczyła potęga dona, gdy zabił go człowiek będący niżej w hierarchii. Do Joe'go mam mniejsze pretensje, ze względu na jego osobowość i pewien szacunek do przyjaźni. Ale co do Vito: sam fakt, że nigdy nie potrafił zadbać o przyjaźń, jak to robił Joe, za bycie malkontentem zajmującym się tylko przyziemnymi sprawami, za głupotę i brak ostrożności- zniechęciło mnie do grania nim. Wolałbym grać Henrym, Joe'm, nawet Martym, ale nie taką pindą, jaką jest Vito. Ogólnie scena jest super, naprawdę fajnie, że zazębili obie historie- ale równocześnie jest to strzał w stopę 2K Czech, nie chce się już utożsamiać z głównym bohaterem.
@up
Nie każdy bohater musi być wymarzonym ideałem, dbającym o przyjaźń. 2K Czech stworzyło kolesia dla którego przyjaźń schodzi na drugi plan, a ważniejsza jest kasa. Po prostu - taki sobie stworzyli wizerunek głównego bohatera. Dla mnie to bardzo dobrze, nie trzeba przecież zawsze grać ideałem :-)

Jurass - dobrze zrobiony filmik. Oddaje klimat tej sceny ;-)
Obrazek
Wszystko fajnie, ale nikt nie wspomniał o jednym małym mankamencie wrzucenia tej sceny do drugiej Mafii, a mianowicie o dacie. Bo z tego co pamiętam, w jedynce działo się to chyba w 1957 a w dwójce parę lat wcześniej. I to właśnie to najbardziej mi w tej scenie przeszkadza i tym bardziej skłania do jednego wniosku, że cała ta misja została wrzucone na siłę. Jednak sama scenka, już pomijając datę, zrobiła na mnie wrażenie, już w momencie gdy Joe przyjechał tą limuzyną wiedziałem o co chodzi. I potem ta ich rozmowa w samochodzie.
Rzecz wrzucona wydawało by się na siłę, a zrobiła na mnie chyba największe wrażenie ze wszystkich misji z całej tej gry.
Obrazek
Obrazek
Patricko987 napisał(a):
Bo z tego co pamiętam, w jedynce działo się to chyba w 1957 a w dwójce parę lat wcześniej.


Z tego co ja pamiętam, to nie było podanej żadnej daty w Epilogu, więc skąd data 1957 ?
Pewnie z wikipedii...
Obrazek
Dla mnie też nie powinno być tej misji z zabiciem Tomiego. Jakiś frajer (Vito) przyjechał z Joe(wolałbym nim grać, bo to spoko gościu) i zabili Tomiego. Bez sensu misja i wciśnięta na siłę.

PS: Jurass fajny filmik.
Pan Pawel napisał(a):
@up
Nie każdy bohater musi być wymarzonym ideałem, dbającym o przyjaźń. 2K Czech stworzyło kolesia dla którego przyjaźń schodzi na drugi plan, a ważniejsza jest kasa. Po prostu - taki sobie stworzyli wizerunek głównego bohatera. Dla mnie to bardzo dobrze, nie trzeba przecież zawsze grać ideałem :-)

Jurass - dobrze zrobiony filmik. Oddaje klimat tej sceny ;-)


Tommy nie był ideałem, dał się wciągnąć do rodziny i wszystkich morderstw. Chodzi mi bardziej o sam charakter i zasady bohatera, czy jest odpychający czy przyciągający. Jakby dali do grania geja, transseksualistę, czy kobietę z brodą- mnie by to nie przeszkadzało, jeśli by jej/jemu nadali odpowiedni charakter. Cóż z tego, że Vito to przystojniak z bystrym spojrzeniem, schludnie ubierający się i wysportowany- jeśli jest zwykłą szmatą, która nie potrafi postępować z ludźmi. Joe zawsze miał wyrzuty sumienia, jeśli przez lekkomyślność wkopał Vito w kłopoty, dawał mu za darmo spluwę, setki dolarów, miejsce do spania, opłacał mieszkanie na dobry start. A jak się odpłacał? Po zabiciu Martyego mówi do "Joe'go: chcesz piwo?" i jeszcze dowala mu, że to jego wina i to on sam chciał wziąć Marty'ego na akcję. Jakby mi zabili młodszego brata i kumpel zaproponował wyjście na piwo, to po prostu wybiłbym mu wszystkie zęby. Bardziej od śmierci Henry'ego przejął się brakiem pieniędzy. Cóż z tego, że uratował Leo i Joe'go pod koniec. Nie przyłożył się do tego, jak inni się przykładali by jemu ocalić dupsko. Nabruździł i w ostatniej chwili spostrzegł, że jest po uszy w gównie. Czasami miałem wrażenie, że gram jakimś niedoświadczonym matołem, niektóre sytuacje były bardzo przewidywalne.
wojtas022 napisał(a):
Patricko987 napisał(a):
Bo z tego co pamiętam, w jedynce działo się to chyba w 1957 a w dwójce parę lat wcześniej.


Z tego co ja pamiętam, to nie było podanej żadnej daty w Epilogu, więc skąd data 1957 ?



A Ty Wojtas022 skąd wziąłeś tą datę w tym oto poście:

tommy-angelo-t115-30.html#p7125
Obrazek
Obrazek
Tommy's time of death has been retconned in Mafia II. Originally stated prior to the release of Mafia II as having died on October 5, 1957, the date was moved forward to September 25, 1951, during events in Mafia II.


Źródło:
http://mafiagame.wikia.com/wiki/Thomas_Angelo
Patricko987 napisał(a):
A Ty Wojtas022 skąd wziąłeś tą datę w tym oto poście:

tommy-angelo-t115-30.html#p7125

Jeżeli spojrzysz na datę mojego postu, to uświadomisz sobie, że było to bardzo dawno temu. To raz. A dwa - sugerowałem się wtedy Fordem Thunderbird'em, który podjechał pod dom Tommy'ego. Jak widać twórcy nie trzymali się sztywno ram czasowych jeżeli chodzi o samochody - tak samo jest z muzyką. Zresztą to i tak nie miałoby sensu, bo Thunderbird był produkowany od 1955 roku.
My point is... w jedynce nie mieliśmy jasno podanej daty śmierci Thomasa. Jeżeli w dwójce zginął w 1951 roku to chyba wypada brać to za pewnik.
Mimo wszystko ten rok 1957 skądś się musiał wziąć, co chociażby sugeruje tekst podany przez jimmen17. No ale mniejsza z tym, po prostu chodzi mi o to, że nie podoba mi się to jak Twórcy luźno traktują ramy czasowe w grze.
Obrazek
Obrazek
Pozwólcie, że teraz ja coś powiem. Nie przeszkadza mi to, że niby wcisnęli na siłę scenę zabicia Thomasa do Mafii II, przeszłem tą misję i jestem pod wrażeniem. Szkoda, że Lupary nie było, ale mnie najbardziej rok przeszkadza. W jedynce przypuszczalną datą był rok 1957, a Mafii podano datę 1951. Bardziej by pasowała pierwsza data, gdyż zabójcy w Mafii II podjeżdżają pod dom biało-czerownym Fordem Thunderbirdem, tak samo jak w jedynce. Jednak w dwójce im to nie wyszło, gdyż owy samochód został pierwszy raz wyprodukowany w 1955 roku, więc nie mogło go być w 1951!
Czyli kolejne niedopatrzenie twórców. Bardziej by pasowała druga data. Mimo to cieszę się, że zobaczyłem Tommiego w dwójce, choć szkoda, że zginął :-|
Ostatnią rzeczą, jaką facet chce oglądać na koniec dnia, jest żona - Al Bundy