Ulubiona Postać

Moja ulubiona postać to Marty.
Szkoda tylko że zbyt krótko widzieliśmy go w grze.
Poza tym ten wątek w którym wydaje się że Joe znał go tydzień może dwa a zareagował po jego śmierci jak by znał go od jego poczęcia xD
Fajny chłopak z niego był :)
ProGlitcherPL On YouTube | World War II Mod on MODDB | Blog Cukra
Cukier ;-) Joe znał Martiego z dzieciństwa.
@up a to tego nie wiedziałem. Grałem po angielsku wiec za bardzo nie wiedziałęm co sie dzieje :)
ProGlitcherPL On YouTube | World War II Mod on MODDB | Blog Cukra
Vito Scaletta - Według mnie Vito jest bardzo nijaki kiedy np. joe pyta się go jakie ma plany po powrocie z woja vito odpowiada że chce poprostu zarobić dobra rozumiem każdy by tak powiedział ale nie rozumiem tego w misji kiedy mieliśmy ostrzec Leo vito bu\ył już dobrze ustawioiny jak już jedziemy zawieść go tam na pociąg on też pyta się vita jakie ma plany na przyszłość a ten odpowiada że chce się dorobić i żyć w luksusie według mnie Vito powinien być bardziej ambitny i myśleć co robić żeby np. piąć się w chierarchi a nie myśleć tylko o pieniądzach.

Henry Tomasino - To właśnie gnagster z prawdziwego zdarzenia Henry kierował się w swoim życiu dumą i był bardzo ambitny ale póżniej też mu odbiło stał się pazerny na kasę i zaczął rozprowadzać narkotyki mimo to bardzo go lubię.

Tony twardziel - Nie wiem czemu ale też bardzo go lubię.Tony też jest oddanym członkiem rodziny ale niezbyt ambitny.
Better to die young, but with a pile of cash in your pocket.
hehe widze, że faworyci to Vito, Joe i Henry... są to postacie z którymi mielismy okazje przebywać najwiecej czasu w grze. Szkoda ze nie poznalismy blizej np. Steve'a, Matriego, Dereka, Franka Vinci i innych,...myśle ze te postacie zasługują na rownie duża uwage w grze...
również przywiązałem się do Joe , Leo i Henrego (scena w ktorej zabijaja tego ostatniego mnie rozwaliła :-/ )...
"...-Right Steve?
-Sure Derek."
:D
Odkąd w grze pojawił się Henry Tomasino nie darzyłem go specjalnie sympatią. Jednak gdy zobaczyłem w jaki sposób skośnookie ścierwa go mordują, zemsta była dla mnie bardzo przyjemna i pożądana.
Intrygującą postacią dla mnie jest Leo Galante, z chęcią dowiedziałbym się więcej o tym staruszku i jego powiązaniach.
Joe to zabawna postać, choć wg mnie trochę wkurwiająca lekkością charakteru i błahostkowym podejściem do gangsterki, która na tamte czasy nie była jak dziś zwykłym dresiarstwem, wtedy była elegancja, garniturki, elokwencja etc.
Marty - "pieprzony woody woodpecker" :D Szkoda mi go, za szybko skończył swe życie i przede wszystkim za głupio. Nie dał się wychować starszej ekipie, szkoda, że nie dowiemy się jakby wyglądał jako wyszkolony gangsta. Strzelając do wrogów po tej misji myślałem sobie "a teraz ta kulka za Marty'ego!".

No i w końcu Vito. Dziwi mnie jego podejście do gangsterki, bez namysłu pakuje się w kolejne zadania, pomimo porażek jakich w życiu doświadczył właśnie przez gangsterkę. Podoba mi się końcówka gry, gdzie Vito w końcu jest sobą, robi coś naprawdę dla siebie, uwalnia swoje "ja". W takiej postaci chciałbym kierując Vitem skopać jeszcze nie jednemu tyłek w tej grze.

Dla mnie klasyfikacja:
1.Vito
2. Joe
3. Henry
4. Marty
http://www.Counter-Strike.PL
...co do Martiego to ciagle mialem przeczucie ze chlopak zaraz wpakuje wszystkich w klopoty, jakby był jakis niepoczytalny :mrgreen: ...nie było mi go szkoda jak zginal bo na dobre to wszystkim wyszło :P
"...-Right Steve?
-Sure Derek."
:D
Najbardziej to Joe. za jego poczucie humoru. jego dialogi były super :mrgreen:
jimmy
Hmm dopiero teraz tak stwierdzilem ze to pewnie młody Derek :-)
Obrazek

(taki mały offtopic, ale umiescilem bo nie chcialem tworzyc nowego tematu :P bylby dosc glupi)
"...-Right Steve?
-Sure Derek."
:D
Oczywiście moim ulubionym bohaterem jest :

1.Vito Scaletta - Dlatego że jest spokojnym i opanowanym człowiekiem, dba o rodzinę, a ponadto jest bezwzględny dla wrogów...

2.Henry Tommasino - Lubię go za to że jest opanowany (a nie taki w gorącej wodzie kąpany jak Joe), wg mnie jest to gangster z krwi i kości :). Szkoda że ginie tak tragicznie ;/
Obrazek They never fight alone...
Joe:Normalny mafioso,ma zabić, to zabija, nie jak Vito.
Obrazek
Henry - genialny charakter , prawdziwy gangster a kretem pewnie zostal pod koniec bo sie zlamał
-Mam żone.. Nie zabijajcie mnie ,zrobię wszystko!
-Trzeba było myslec o żonie wczesniej
Joe za całokształt. bo Vito jakiś taki niemrawy...

Vito & Joe's Adventures -Mod for Mafia I
Joe za jego poczucie humoru i teksty. Cieszę że w DLC będziemy nim grać :-P
Cytaty:
1.
Joe - "Rany! Ile ich tu jest!"
Vito - "Tu musi być jakiś tunel do Chin."
2.
Henry- "Zabierzcie mnie do El Grecko"
Joe- "Do tego malarz ?"
cron