2) Zwiększenie cen gier gestem wyrównania dziury powstałej przy pojawieniu się piractwa pomniejsza nam grono osób zainteresowanych kupnem oryginału. Ponownie więc mamy sytuację z pkt pierwszego. Mniej zysków ze sprzedaży, a nawet ich zmniejszenie spowodowane podwyżką cen.
Wrong.
Podwyższenie cen wcale nie musi się wiązać ze zmniejszeniem zysków.
Prosty, hipotetyczny przykład.
1) Mafia 2 kosztuje 100 zł - w jednym z empików kupi ją 100 osób. 100*100= 10000zł
2) Mafia 2 kosztuje w tym samym empiku 125zł kupuję ją 80 osób, reszta stwierdziła, że nie wyda tyle na grę. 125*70 = 10000zł
Zwróćcie uwagę, że o ile z rynkiem gier komputerowych nie jest tak źle, oryginalne gierki kupują już prawie tylko i wyłącznie ludzie, którzy piractwem gardzą lub też MUSZĄ mieć daną grę w oryginalnej wersji. W obu przypadkach zmiana decyzji dot. kupna gry nie jest tak częsta - a twórcy gry muszą nadrobić starty związane z piractwem. Powiedzmy - ewentualnie rodzice, znajomi, którzy kupują grę w ramach prezentu. Jeżeli gra bedzie za droga, to nie ściągną, nie nagrają i nie zapakują w ładny papier.
Więc - Nie. Zwiększenie cen gier wcale nie jest nieprzemyslanym lub błędnym posunięciem.