Nasze pojazdy

Ja mam dwa pojazdy - dziadka (rower, rocznik ok. 1980 - dlatego tak go nazwałem) i fiata cinqecento.

Z rowerem wiele atrakcji było, ale o tym gdzie indziej.

Fiata mam od niecałego miesiąca i nie mam dla niego nazwy. Jakieś propozycje? (pomińmy tu cienki i cienias)

Silnik 0.7 litra

Przyśpieszenie od 0 do 100 km/h - jakiś tydzień
v-max - zależne od wysokości góry, z jakiej zjedzie :D
Napęd na tył (za ciężki, żeby go ciągnąc :D)
Spalanie - 2 kcl na kilometr

A teraz na serio

V max, którą z niego wicisnąłem - 110 km/h (na obwodnicy trójmiejskiej po dwóch miesiącach stania bez zmiany oleju)
Przyśpieszenie - Zależne od biegu, ma większą moc na 3 niż 2
Napęd przód, co nikogo nie powinno dziwic
Spalanie to jakies 4-5 litrów, jeszcze nie sprawdzałem

Jak sobie przypomnę, gdzie go zostawiłem, to zrobię mu zdjęcia :D
Każdy chce iśc do nieba, ale nikt nie chce umierac
Przyspieszenie zależy jeszcze od siły wiatru :P
Jak mój dziadek miał fiata CC to mój brat mówił na niego fiat ino ino. Może być też czinkuś, ale to za proste. Proponowałbym Perpetuum Mobile.
Obrazek
A ja nie mam takich problemów :P Mój jest punciak i już :D

Kumpel jeszcze mówi na niego Czerwone Ferrari xD
http://gameplay.pl/barth89 | https://www.facebook.com/barth89pl <-------- ZAPRASZAM :)
Hehe, favoritka mojego taty (dopóki nie wyzionęła ducha na skutek zderzenia ze skuterem) była "Czerwonym pociskiem".
Każdy chce iśc do nieba, ale nikt nie chce umierac
Ruszę troszkę ten temat podając link do mojego profilu na BikePics, gdzie zobaczyć możecie inne fotki Speedfighta ;-)

http://www.bikepics.com/members/lordkevin/97speedfight/
Ostatnio zakupiłam VW polo rocznik uwaga 1991 :mrgreen:
Silnik 1.0 także miażdży. Ostatnio padł mi akumulator i wydech tak więc 400 zł nie moje ale i tak się lubimy (jak narazie). Ehh, tak to jest ze starymi samochodami. Może kiedyś się "dorobię" jakiejś ładnej limuzynki:)
Obrazek
ewuria napisał(a):
Ostatnio zakupiłam VW polo rocznik uwaga 1991 :mrgreen:
Silnik 1.0 także miażdży. Ostatnio padł mi akumulator i wydech tak więc 400 zł nie moje ale i tak się lubimy (jak narazie). Ehh, tak to jest ze starymi samochodami. Może kiedyś się "dorobię" jakiejś ładnej limuzynki:)


LOL!
Mam taki sam i też 91 rok. I też 1.0 :mrgreen:
Na pierwszej stronie możesz zobaczyć fotki.

A Twój jaki jest typ podwozia? i kolor?
Obrazek
No proszę!
Nie no, twój to jest wypas! Nadwodzie to samo, w sumie taki sam samochodzik tylko biały i bez szyberdachu ale na pierwszy rzut oka dużo mniej zadbany niż Twój :-( Poprzedni właściciel posiadający firmę transportowa woził w nim jakieś śrubki dupki do tirów, było to auto na posyłki i jest trochę hmmm zapuszczony. Ale spoko posprzątam, umyję (bo jeszcze od zakupu nie zdążyłam), zrobię zaprawki (bo z tą rdza wygląda jak panterka - w sumie modnie ;-) )
Jak się sprawuje Twój wóz?? Ja też rozpędziłam się do 130 ale miałam śmierć w oczach... i zwolniłam do 100 bo cała sie telepałam wraz z całym autem.
Obrazek
O dziwo u mnie szwankują jedynie duperelstwa. Dwa razy wymieniałem klamki i zamki, zamek w klapie bagażnika też już ledwo zaskakuje, wydech mam dziurawy. Nagminnie kradziony był mi też emblemat VW, więc go przykleiłem na gluta (z zaczepów wyrwali i już nie trzymały) i przywiązałem go do ramy drutem od roku mam spokój.
A ostatnio pozbawiłem się wajchy od wycieraczek, wyrwałem ją aż do samej kierownicy, i żeby włączyć wycieraczki muszę za taki cypeczek pociągać.

No i tylna wycieraczka nie trybi, ale ten typ już tak ma z tą wycieraczką. Jestem prawie pewny, że u Ciebie też nie działa, zgadłem?
Obrazek
Grisha napisał(a):
No i tylna wycieraczka nie trybi, ale ten typ już tak ma z tą wycieraczką. Jestem prawie pewny, że u Ciebie też nie działa, zgadłem?



Pudło :-P Działa i dobrze się ma. A jak u Ciebie z obrotami. ja mam chyba źle wyregulowane bo moim skromnym laickim zdaniem są za wysokie. Aha. I napisz ile pali ci to cudo w mieście i w trasie bo ja jeszcze nie zdążyłam policzyć a sumie nie ma to sensu bo jeżdżę tylko na uczelnię w jednym wielkim korku.
A co do wydechu to była moja wina,moja bardzo wielka wina gdyż wjechałam na zbyt wysoki krawężnik i spadając z niego coś mi zgrzytało zachrupało i cały tłumik smętnie wisiał:)
Obrazek
No, to z tą wycieraczką jesteś jedną z nielicznych. Wystarczy poczytać fora o vw polo, żeby zobaczyć, że tylna wycieraczka, to bolączka wielu użytkowników.

Co do gaźnika mam wyregulowany dobrze, musisz iść do warsztatu żeby Ci odpowiednio dopasowali.

Na mieście pali mi około 7-8 litrów, czasem więcej gdy muszę pocisnąć lub są korki. Na trasie 6-7, zależy jak szybko jadę a, że mam tylko 4 biegi :-x to czasem trzeba nieźle go wypocić żeby pojechał trochę szybciej. Ogólnie na duże zużycie paliwa nie narzekam, pamiętam, że ostro chlał gdy gubił mi iskrę na kablu WN (ten od świecy) po wymianie wsio wróciło do normy.


Pamiętaj o wymianie świec, przewodów do nich, palca i kopułki. Wydatek około 200zł, ale masz pewność, że paliwo się nie marnuje. A także o właściwym ciśnieniu w oponach, dzięki temu można zaoszczędzić sporo paliwa.

Mam też nadzieje, że jutro pochwalisz się fotkami. :mrgreen:
Obrazek
A oto i on: :mrgreen:
http://i39.tinypic.com/123m9af.jpg

jak widac jest mniej urodziwy od Twojego ale ja mam za to 5 biegów :-P
No u mnie z gaźnikiem jest problem na pewno. Muszę z tym zrobić.
Twój o wiele ładniej się prezentuje, choćby koła. Moje to dramat, ale niedługo zmienię koła na letnie, mam na innych felgach:) Albo jakieś kołpaki zamontuję.
Ale w sumie nie mam na co narzekać. Samochód kupiony za 700 zł, z pełnym bakiem i kompletem opon zimowym i letnich, oba zestawy na felgach, zapas nowiutki, nie używany, chyba nawet nigdy nie był wyciągany z bagażnika. Wiem jedno. Musze zadbać bardziej o wygląd zewnętrzny mojej białej śmierci:) Bo jak zobaczyłam Twój egzemplarz to trochę łyso mi się zrobiło. :oops:
Obrazek
Żeby tochę odświeżyć wygląd auta, to przede wszystkim proponuje go umyć (co jest oczywiste), nałożyć kołpaki, to bardzo podnośni schludność auta. Możesz jeszcze zakupić taki czarny płyn do zderzaków, po "umyćiu" nim zderzaki będą wyglądały jak nowe.

Biały kolor ma, to do siebie, że szybko się brudzi i taki już urok tego koloru. Ale trochę pracy włożysz i na pewno się opłaci.

A tych 5 biegów, to Ci zazdroszczę. Ja mam tylko 4 i boli mnie, to dosłownie.
Ogólnie już mi zaczyna ten silnik nie wystarczać, choć na miasto zły nie jest.
Obrazek
Bordowy Fiat Brava.
"Praca to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu" (Ferdynand Kiepski)
W chwili obecnej jeżdżę Audi A6 Avant 2.5 TDI.
Rok 2000
24 zawory, 6 garów i 155 koni mechanicznych.
Ciemno niebieski.

Świetne auto - daje dużo frajdy z jazdy. Raz zaszalałem na autostradzie 210 km/h. Więcej nie dało rady.
Jest to kawał auciska. Autko nazywamy krową bo jest taki... no właśnie - krowiasty ;-)
Najbardziej lubię Audi. W przyszłym roku będę miał u nich staże :mrgreen:

EDIT - zdjęcia
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek