E3 2016

Wydaje mi się że mafia 3 będzie sandboxem pod względem różnorodności wykonywania misji oraz dowolnego wyboru kolejności przejmowania dzielni i aktywności pobocznych dostępnych w mieście , z tego co ja zrozumiałem gra nadal ma być podzielona na rozdziały a wszytko ma odbywać się w ciągu dziewięciu miesięcy wiec nie do końca tak jak w GTA.
Wszystko fajnie, ale dlaczego zakładacie, że Lincoln umrze? Może nie zostanie skazany, bo np gdzieś ucieknie? (ha, już widzę scenę epilogu, jak Lincoln z Vito lub innym porucznikiem sączy drina pod palmami i śmieje się, że wykiwał policję :D). Albo to nie o niego będzie się toczyć rozprawa w sądzie, a o Sala Marcano? I historia Lincolna będzie tylko przy okazji opowiedziana. Nie wiem, ale nie rozumiem jak to by się miało stać, że Donovan zeznawałby w sądzie przeciwko naszemu bohaterowi. Bo gdzieś mi mignęła informacja, że w czasie gry on będzie węszył w otoczeniu Marcano i donosił Lincolnowi o tym, czego się dowiedział. Czyli będzie nam pomagał. No chyba, że będzie jakimś agentem - będzie udawał jednego z nas, a tak naprawdę będzie współpracował z FBI. Kto wie, kto wie...
Jakoś w śmierć Lincolna na koniec M3 mi się wierzyć nie chce, bo to nie pasowałoby do tej serii. Tommy zginął dopiero po latach, w drugiej części tak na dobrą sprawę, Vito... kto wie, może zginie w Mafii III (choć jeśli to z nim najwięcej będziemy współpracować, to raczej głupio, jeśli twórcy nam go zabiją). Moim zdaniem Lincoln zginie w Mafii IV, a jeśli w Mafii III to raczej nie od razu, a "lata później". No ale zobaczymy jak to rozwiążą.

gra nadal ma być podzielona na rozdziały a wszytko ma odbywać się w ciągu dziewięciu miesięcy

Zgadza się. Choć dla mnie to jakoś krótko te dziewięć miesięcy. Najwyraźniej wydarzenia będą następować po sobie bardzo szybko.
A że rozdziały? To przecież nie przeszkadza w tym, by mieć dowolność grania. Każdy rozdział zaczynasz kiedy chcesz, to co ci tam każą robić też robisz kiedy chcesz. Jak np zamiast jechać z punktu A do B zachce się graczowi jechać do punktu Z, to pewnie będzie mógł tak zrobić. I jeszcze przy okazji zahaczyć o punkt D. Rozdziały muszą być, no jakby nie było, mamy w tej grze konkretną historię do przejścia. To nie Simsy czy cokolwiek w ten deseń, że gracz robi totalnie co chce sam wybierając cel. W Mafii III mamy jednak określone zadanie i cel właśnie i to nam wytycza ścieżkę jaką będzie trzeba pójść. My, gracze, będziemy mogli wybrać jedynie JAK i KIEDY.

Mafia 3 będzie prezentowana nie w ramach E3, a w ramach wywiadu z IGN

To wiem, że w ramach wywiadu z IGN, ale przecież IGN też ma miejscówę na E3. Mogliby więc pogadać z 2K w czasie właściwego E3. Ech, dalej to dla mnie nie ma sensu, ale jak już mówiłam, mnie ta szybsza prezentacja bardzo cieszy. Im szybciej tym lepiej. Pozotaje teraz tylko mieć nadzieję na jakieś fajne i KONKRETNE informacje, takie jak oficjalne wymagania np. No i wypuszczone demo.
Jestem pewny że Donovan będzie zeznawał jako świadek po naszej stronie , chcąc przestawić Lincolna jako bohatera wojennego a nie jako przestępce. Co do fabuły to raczej będzie tak jak mówisz zawsze będziemy mieli ten jeden określony cel a sposób jak go oraz kiedy wykonamy będzie zależał od nas. Mam nadzieje że E3 dowiemy się trochę więcej na temat pozostałych poruczników , zwłaszcza Burke wydaje mi się bardzo ciekawy dlatego że jego wygląd jest wzorowany na aktorze Ray Stevenson w filmie '' Zabić Irlandczyka"
Kolejny materiał z mafii 3. Bez błędów językowych się nie obyło ;D
https://www.youtube.com/watch?v=l4MenKlFPIs
A miałem właśnie wrzucać, gratuluje refleksu :P Fajnie się zapowiada ten system przejęć, wydaje się, że będzie to bardzo złożony system.
"Ileż to razy w myślach osiągałem wszystko. Udało mi się tylko nie być komunistą."

Adam Miałczyński, Adaś.
Powiem szczerze, że coś mi tutaj niegra. Wolałbym oskryptowana ciekawą fabułę niż fabułę, którą można wykonać na kilka sposobów.
Może i masz rację, ale przecież linia fabularna też będzie, a dowolność w rozłożeniu zadań naprawdę daje wielką swobodę. W końcu mamy budować własną rodzinę no i sami będziemy decydowali jak to robić i co robić.
"Ileż to razy w myślach osiągałem wszystko. Udało mi się tylko nie być komunistą."

Adam Miałczyński, Adaś.
TGMplay - Najwyraźniej lubisz liniowe gry. Są w końcu gusta i guściki.
Ja tam zawsze lubiłam mieć na grę wpływ. Dokonywać w ramach fabuły własnych wyborów i decyzji. Mieć możliwość prowadzenia przewidzianej przez twórców historii wedle własnego uznania, nie być zmuszaną do podążania konkretną drogą. Robić to, co mi się podoba, jak np nie chcę mieć nic wspólnego z jedną postacią tylko z inną, to z tą inną się trzymać, itd. RPG krócej mówiąc, sandbox. Jedyne co mi działa na nerwy w takich grach to zbyt dużo zadań pobocznych, szczególnie, gdy mają mierny wpływ na główną oś fabularną. Bo idzie się w tym pogubić. W takim Mass Effekcie musiałam znaleźć jakiś sposób, kolejność robienia zadań, żeby niczego nie pominąć. Ale za pierwszym razem jak się tyle tych zadań widzi w jakiejkolwiek grze, to idzie oszaleć. Bo nie wiadomo nawet, czy warto to robić, czy może straci człowiek czas na robienie czegoś co nie da nic innego jak tylko pieniądze, których i tak nie będzie później na co wydać. No ale w przypadku Mafii III twórcy mówią, że każde zadanie poboczne będzie związane z główną fabułą, więc tu nie mam nic przeciwko. Choć i tak, jak zawsze, będę grać przede wszystkim dla fabuły. Więc o nią się najbardziej boję. Czy nie będzie nudna, czy nie zawiedzie. Czy postaci nie będą płytkie, bez wyrazu, a wybory będą miały jakieś większe znaczenie.
W tym filmiku wydaje się, że przejmowanie będzie nieco skomplikowane, ale to będzie do ogarnięcia na 100%. Teraz mogliby pokazać filmik jak faktycznie będzie wyglądać model jazdy. Bo ten, który na razie znamy, a który tak oburzył graczy, to była tylko pokazówka. Twórcy chcieli pokazać zwiastun efekciarski, bo wiadomo nie od dziś, że im więcej się dzieje, to widz jest bardziej zainteresowany. Tacy są dzisiaj odbiorcy, niestety, i Hangar 13 się do tego dostosował... O ile ich rozumiem, o tyle uważam pokazanie modelu jazdy, którego w grze nie będzie, za BEZSENS. Przecież nie od dziś wiadomo, że gracze przed premierą oceniają grę po zwiastunach, więc należy w nich pokazywać faktyczny stan gry. No ale mają szansę naprawić swój błąd i uspokoić graczy na E3. I w sierpniu może, na Gamescom, jeśli się tam pojawią.

TGMplay - wiesz, jestem pewna, że gra będzie sugerować graczowi, co MOŻE w danym momencie zrobić. Kto będzie chciał, to będzie robił to co mu się będzie podobało, ale jeśli ktoś będzie mieć takie podejście jak Ty, to na pewno będzie mógł sugerować się tym co gra mówi i tym podążać. Prosto ku końcowi gry :) Bez rozpraszania się na zadania poboczne i wybory. A może będzie do wyboru tryb, w którym gra w większym stopniu będzie "układać" fabułę za gracza? Zostawiając mu część akcji? Coś jak we wspomnianym już prze ze mnie Mass Effekcie. Był tryb "fabuła" a także "akcja".
Nowa pocztówka :D
https://goo.gl/qKTkeh
A gdzie druga strona tej pocztówki, co? :P Vito nigdy nie wysyła ich pustych.
https://pbs.twimg.com/media/CkmibvoUkAAQOi4.jpg
Ktoś to znowu musi rozszyfrować.
Ciekawe, do kogo on tak pisze? L...
L jak Lincoln
„Rozumiecie, ważne jest, aby umieć zachować równowagę. Równowaga – to dobre słowo. Bo facet, który chce zbyt dużo od życia ryzykuje, że straci absolutnie wszystko. Natomiast facet który zbyt mało chce, może w ogóle nic nie dostać.”

Thomas Angelo
L jak Leo Galante, w pierwszym liście było napisane, że mieli ze sobą związek szesnaście lat wcześniej w Empire Bay. A list był do Vito. Albo to inny Vito, albo to nie może być Lincoln.
"Ileż to razy w myślach osiągałem wszystko. Udało mi się tylko nie być komunistą."

Adam Miałczyński, Adaś.
Trochę dla mnie to dziwne że Vito otrzymuje ścisły kontakt z Leo po tym jak on go oszukał i wykorzystał.
Dla mnie jest bardziej dziwne, że Leo jeszcze żyje. Przecież on musi już mieć z... 80 lat? Więcej? A kiedyś ludzie raczej nie dożywali aż tak sędziwego wieku, szczególnie ludzie w mafii.
Lincoln odpada, bo on i Vito poznają się podobno dopiero w trakcie gry (i od razu przypadają sobie do gustu, jak to określili twórcy), czyli w 1968 roku, a pocztówki są z 1967.

Joguś - list DO Vito? Który?? Ja widziałam, że we wszystkich był nadawcą, a nie odbiorcą. No ale sprzeczać się nie będę. Możesz mieć rację, bo mogłam coś przeoczyć.

Trochę dla mnie to dziwne że Vito otrzymuje ścisły kontakt z Leo po tym jak on go oszukał i wykorzystał.

Jak mówię, to niekoniecznie musi być Leo. Ale po wydarzeniach z Mafii II i tak utrzymywał z nim kontakt. Ba! utrzymywał kontakt z całą mafijną Komisją, przez jakiś czas. Na to przynajmniej wychodzi, bo to nie kto inny jak oni właśnie zesłali go do Nowego Bordeaux. Czyli nie uciekł im, nie chował się przed nimi, a przecież mógłby po tym, co mu Galante powiedział. Że chętnie zobaczyliby go nieżywego.

Hehe, już gdzieś o tym wcześniej chyba pisałam, ale naprawdę bawi mnie ta rybna restauracja Vito xD Jakoś go nie widzę sprzedającego czy serwującego owoce morza. Ciekawe, czy sam sobie taką fuchę znalazł, czy Komisja mu zapewniła pracę w nowym miejscu? Stawiam na to drugie, choćby dlatego, że on nad tą restauracją mieszka. Fajnie by było, jakby to przez jakiś czas było "centrum dowodzenia Rodziną" Lincolna.

A propo mieszkania. Liczę, że Lincoln będzie miał jakiś swój dom. Po domach publicznych się przecież nie będzie stołował... :D
Dwa nowe SS z mafii :)
https://goo.gl/hoyj0i
https://goo.gl/Pwjw59
oraz nowy trailer, który mnie wgniótł w krzesło. WOW!
https://www.youtube.com/watch?v=12-yor6x7ns