Hahaha dobre! :D
ja też kilka podam :)
W nocy w koszarach zomowców słychać straszne jęki, po błyskawicznym śledztwie w toalecie wykryto zomowca, który usiłował wcisnąć sobie do tyłka bułkę z kiełbasą,
- Człowieku! co ty wyprawiasz?! - spytał śledczy
- a co ja poradzę, że dentysta wyrwał mi ząb i kazał jeść drugą stroną...
-Tato,ale ty masz szczęście!
mówi Jasio.
-Dlaczego tak sądzisz?
-Bo nie będziesz musiał kupować mi podręczników. Zostałem w tej samej klasie!
Przychodzi blondynka do kiosku:
-Proszę bilet za złotówkę.
-Proszę bardzo.
-Ile płacę?
Jadą dwie blondynki przez granicę.Zatrzymują je
na granicy.
-Dowody proszę.
-Ale ja nie umiem pływać!!!!
Do urzędu przychodzi gość. Jest rok 1989, niedługo po upadku komuny:
- Dzień dobry, chce zmienić nazwisko.
- A jak się pan nazywa?
- Bezjajcow. To takie staromodne, chciałbym nazywać się jakoś po amerykańsku.
- Dobrze. Niech pan przyjdzie za tydzień po dowód.
Po tygodniu gość przychodzi, odbiera dowód i czyta nazwisko: Yonderbrack...
Dlaczego blondynki kłócą się wsiadając na motor?
- Bo każda chce siedzieć przy oknie.
W pewnym mieście wynaleziono maszynę do wykrywania kłamstw.
Siada brunetka:
- Myślę że jestem zgrabna...
Zabiło ją. Siada ruda:
- Myślę że jestem mądra...
Zabiło ją. Siada blondynka:
- Myślę..
Zabiło ją
Do sklepu wchodzi blondynka i zwraca się do ekspedientki:
- Poproszę episkopat.
- Chyba epidiaskop?
- Proszę pani, to ja podejmuję diecezje!
- Chyba decyzje?
- Niech pani się nie wymądrza! W szkole byłam prymasem
Jak nazwać szkielet blondynki stojący w szafie ?
- Mistrzyni zeszłorocznej zabawy w chowanego
Pani poleciła dzieciom napisać wypracowanie na temat "Matka jest tylko jedna". Następnego dnia Pani pyta dzieci:
- Aniu?
- Najbardziej kochamy nasza mamę, Bo Matka jest tylko jedna.
- Bardzo ładnie!
W końcu przyszła kolej na Jasia, więc czyta:
- Wieczorem, gdy ojciec z matką do stołu zasiedli, krzyknęli na Małgosię by z lodówki przyniosła trzy flaszki wyborowej. Małgosia poszła do lodówki I krzyknęła: "Matka! Jest tylko jedna!"
Jechało dwóch policjantów radiowozem i nagle jednego z nich rozbolał żołądek.
Mówi do kolegi:
- Piotrek, zatrzymaj samochód, muszę na chwilę iść w krzaki. Zatrzymali się, wyszedł. Po chwili znowu krzyczy do kolegi;
- Piotrek, rzuć mi bloczek z mandatami - nie mam się czym podetrzeć!
- Czyś ty zwariował? Weź 10 złotych i sobie podetrzyj.
Po pewnym czasie pechowy policjant wychodzi z krzaków, ale jest jakoś dziwnie upaprany.
- A ty coś taki umazany?
- Miałem tylko osiem pięćdziesiąt...
Jedzie kierowca ciężarówki i widzi zielonego ludzika. Pyta się ludzika:
- Czemu stoisz na ulicy?
- Jestem bardzo głodny i jestem pedałem
Dał mu kanapkę i pojechał dalej. Spotyka czerwonego ludzika. Pyta się ludzika:
- Czemu stoisz na ulicy? - chce mi się pić i jestem pedałem
Dał mu picie i pojechał dalej.
Widzi niebieskiego ludzika. Wkurzony wysiada i pyta:
- A ty pedale czego chcesz?
- Prawo jazdy i dowód rejestracyjny.
do fryzjera przychodzi baba z czterema włosami.
- Proszę mnie ładnie uczesać
fryzjer czesze aż nagle wypada włos,
- w takim razie niech pan mi zrobi warkocza
wypada drugi włos
- no to niech mi pan zrobi koka
wypada trzeci włos
- no już dobre, pójdę w rozpuszczonych...
Hrabia przeprowadził się na osiedle dla miliarderów, więc chciał sie zapisać, do tamtejszego klubu dla miliarderów. jeden z bogaczy go pyta:
- Hrabio, czy masz najnowsze BMW?
- nie - odpowiedział Hrabia
- a czy masz dwupiętrową willę?
- nie - znów odpowiedział
- no a czy masz może 40 karatowy wisiorek?
- nie, nie mam
- to jak chcesz do nas należeć? przyjdź tu, jak będziesz to miał
Wkurzony Hrabia dzwoni do Jana.
-Janie! sprzedaj naszego nowego cadillaca, i kup to gó***, którym wszyscy jeżdżą, potem wyburz 3 piętra naszej willi, a na koniec zdejmij burkowi obrożę...