Dziś spróbowałem Google Chrome, byłem nawet zadowolony początkowo, jednak dwa poważne mankamenty mnie odrzuciły.
W pasku adresu nie zapisywały się strony, które tam wpisywaliśmy, lubię mieć na tym pasku odnośniki głównie do stron informacyjnych.
Kolejny mankament, to zakładki, historia przeglądanych stron zapisywała się do folderu z głównymi odnośnikami do ulubionych stron i podfolderów, co jest debilizmem autorów dla mnie.
Oglądniesz sobie jakąś stronkę o której nie chciałbyś żeby ktoś wiedział, po Tobie wchodzi siostra i wybierając sobie jakąś zapisana stronę z zakładek widzi gdzie wchodziłeś poprzednio.
Oczywiście w FF może sobie wejść w historie, ale tam wiem, że tego nie robi, bo nie zna takiej funkcji, a w Chrome ma, to podane na tacy.
Oczywiście jest tryb incognito, ale musiałbym nim przeglądać cały czas neta, a nie w tym rzecz.
Oczywiście tych funkcji nie da się za pomocą opcji pozmieniać. Autorzy znowu na siłę chcą zadowalać miliony osób, co mnie cholernie denerwuje, bo od przeglądarki oczekuje tego, że w 100% będę mógł ją dostosować do swoich potrzeb. A w tym nawet i Firefox nie jest idealny.
Przyznać trzeba, że Chrome śmiga szybciej niż FF.