Mafia 3 - Odkrycia, Teorie.

Tak mi się wydaje ze w tym nowym materiale o dzielnicach
Na końcu jest scena ze jakiś człowiek pali się na krzyżu to jest chyba szef unii poludniowej . Tak mi się zdaje

A jak wy myślicie
„Rozumiecie, ważne jest, aby umieć zachować równowagę. Równowaga – to dobre słowo. Bo facet, który chce zbyt dużo od życia ryzykuje, że straci absolutnie wszystko. Natomiast facet który zbyt mało chce, może w ogóle nic nie dostać.”

Thomas Angelo
Teoria - Ta osoba która płonie <raczej żywcem> na krzyżu to zapewne jeden z poruczników Sala Marcano którego zabicie da nam dzielnicę Frisco Fields ;)

Początkowo byłem... zafascynowany brutalnością jaką Lincoln stosuje wobec swoich oponentów, ale do czasu czwartkowego pokazu New Bordeaux. Moim zdaniem scenka gdzie Lincoln gościowi od podbródka wbija w głowę CAŁEGO M9 bagneta już jest chyba troszkę przesadzona. Fajnie.
Czy Mafia III jest grą zbyt brutalną? Nie wydaje mi się. Akurat postać lincolna pasuje do profilu psychopaty. W jedynce mieliśmy mafioza z przypadku, w dwójce mafioza z wyboru nastawionego na zarabianie floty, a w trójce mściciela. To może okazać się bardzo interesujące.
„An eye for an eye makes the whole world blind.”
~Mahatma Gandhi
Fakt jako psychopata to Lincoln wypada jak najbardziej dobrze. Aż za dobrze. To już nie jest zemsta, to brutalna Vendetta. Trochę jak Dexter który robił złym ludziom krzywdę dla własnej satysfakcji, być może tutaj będzie podobnie. Chciałbym na koniec Lincoln odciął głowę Salowi Marcano i... gdzieś w środku miasta ją położył :)
Żeby tylko MAFII 3 nie zakazali sprzedawać za brutalność :D
Zapewniam, że aż tak źle to nie będzie. Twórcy zapewne będą ostrożni i nie zrobią gry zbyt brutalnej. Oczywiście położą nacisk na fabułę, a czy ona sama w sobie będzie brutalna? Tego nie wie nikt. Możemy co najwyżej spekulować jak to z najnowszą Mafią będzie. Ale myślę, że nie będzie to nieustająca psychopatyczna rzeź, bo to by odstraszyło potencjalnych graczy. Chyba nikt by nie chciał kupić nowego Postala z taką wysoką cenę.
„An eye for an eye makes the whole world blind.”
~Mahatma Gandhi
Zastanawia mnie jedna kwestia. Jak będzie wyglądało wykończenie Sala Marcano. Jeśli Lincoln niższym od Marcano wbija nóż w głowę, wyrzuca przez okno, slapa żywcem an krzyżu to co zrobi z Salem? Byłbym bardzo zawiedziony monologiem wobec niego i kulką w łeb. Liczę na soczystą egzekucję. Ciekawe też jest to, iż Lincoln ewidentnie przyjaźnił się z Georgim Marcano, no ale później Lincoln w ramach zdrady dostaje kulkę w łeb. Jak myślicie, będzie przez sama grą watek przed zdradą? powiedzmy 2 godziny gry? Czy może ten wątek dostaniemy w ramach filmiku? Ciekawe jak to rozwiążą. Moim zdaniem bez sensu byłoby robić wątek przed zdradą kiedy wiemy, iż ta zdrada niedługo nastąpi.
Było powiedziane ze gra zaczyna się wtedy kiedy Lincoln wraca z Wietnamu

Jeśli chodzi o wykończenia bosów dzielnic i sala marca no to będzie pewnie jako cutscenka-tak mi się wydaje
„Rozumiecie, ważne jest, aby umieć zachować równowagę. Równowaga – to dobre słowo. Bo facet, który chce zbyt dużo od życia ryzykuje, że straci absolutnie wszystko. Natomiast facet który zbyt mało chce, może w ogóle nic nie dostać.”

Thomas Angelo
Wstęp musi trochę trwać , aby zdrada była dobrze widoczna musimy dostać najpierw dobrze zarysowane relacje między postaciami poznać stosunki między Lincolnem a jego rodziną oraz Mafią Marcano przed zdradą inaczej jako gracz nie poczujemy tego co Lincoln przeżywa w grze
Czyli początkowo możemy mieć watek "samouczkowy" w którym robimy różne rzeczy z np. Georgim tak jak na przykład w trailerze z E3 gdy Lincoln Georgi i dwie inne osoby wyskakują motorówką w kanałach NB.
Co do wykończenia Sala. W filmikach przewijają się czasami scenki, w których Lincoln gada do jakiegoś dobrze poobijanego gościa i na końcu podpala pomieszczenie z nim. Także kto wie, czy Lincoln nie zrobi Salowi dokładnie tego samego co on jemu zrobił. To też by mogło było dobre.
Loutino napisał(a):
W filmikach przewijają się czasami scenki, w których Lincoln gada do jakiegoś dobrze poobijanego gościa i na końcu podpala pomieszczenie z nim. Także kto wie, czy Lincoln nie zrobi Salowi dokładnie tego samego co on jemu zrobił.

Fajnie by to wyglądało, ale to już widzieliśmy w zakończeniu Wendetty Jimmy'ego, DLC do Mafii II. Ja raczej spodziewam się większej kreatywności twórców Mafii III.
„An eye for an eye makes the whole world blind.”
~Mahatma Gandhi
Nie warto rostrzasac jak to będzie wyglądało

Przekonamy się w październiku .
„Rozumiecie, ważne jest, aby umieć zachować równowagę. Równowaga – to dobre słowo. Bo facet, który chce zbyt dużo od życia ryzykuje, że straci absolutnie wszystko. Natomiast facet który zbyt mało chce, może w ogóle nic nie dostać.”

Thomas Angelo
Oczywiście, że warto. To jest ta piękna magia spekulacji przed premierą i oczekiwać jakie mamy względem tej gry. Zawsze przed premierą wyczekiwanej przeze mnie gry rozmawiam z ludźmi na jej temat i snujemy spekulacje, to jest właśnie piękne. Tak samo najlepiej po mafii 3 nie będę wspominał grania w nią, tylko czekania i marzeniu o niej :)
Ja myślę że sala marcano zabija wszyscy Lincoln Vito cossandra i burke
Ja to tak widze
„Rozumiecie, ważne jest, aby umieć zachować równowagę. Równowaga – to dobre słowo. Bo facet, który chce zbyt dużo od życia ryzykuje, że straci absolutnie wszystko. Natomiast facet który zbyt mało chce, może w ogóle nic nie dostać.”

Thomas Angelo
Jeżeli o ostateczne załatwienie kwestii Sala chodzi, to mi by się widziało coś w rodzaju ''Ostatecznej Konfrontacji'' na dachu jakiegoś wysokiego budynku, czyli na przykład (schemat stary jak świat): Strzelanina z gorylami, dialog, ostateczna walka (zastrzelenie Sala, lub zepchnięcie go z w/w dachu. Może i taka koncepcja została już sto razy zjedzona, przetrawiona i wydalona przez twórców zarówno filmów, jak i gier, ale mi jakby najlepiej by ona przypadła do gustu.
-----
Panowie, ja mam do Was ogromną prośbę, a zwłaszcza do Pana Vittoria Scaletty. Pomijając już to, że robicie Panowie off - topic, to jeszcze rzucacie równoważnikami zdań na poziomie Shoutboxa. Ja obserwuję ten temat dzisiaj od samego rana i nawet się udzielam, co ostatnio jest u mnie niezbyt częste i pozwolę sobie zauważyć, że pojawiło się tu chyba z 8 postów bez jakiejkolwiek wartości merytorycznej. Dyskutować można, a nawet trzeba, zwłaszcza tutaj, ale pamiętajcie o zasadach stosowanych na forach. Na przykład post o treści ''Myślę że to bardzo prawdopodobne.'' No co to jest? Naprawdę, no nie wypada. Jak macie coś do powiedzenia, to się rozpisujcie, wyrażajcie swoją opinię, uzasadniajcie ją argumentami, dodawajcie własne przemyślenia, interpretacje, odczucia... Takie coś aż przyjemnie się czyta i przyjemnie się rozmawia, bo jest to prawdziwa dyskusja, merytoryczna i co najważniejsze klarowna. Jeżeli zaś nie macie Państwo nic do powiedzenia, to po prostu nie piszcie, bo takie pisanie na siłę do niczego w rzeczy samej nie prowadzi, a jeżeli prowadzi, to do takiego czegoś, co mamy gdzieś od pięciu ostatnich postów. A przez takie coś nie jeden ciekawy temat w śmietniku wylądował.
„An eye for an eye makes the whole world blind.”
~Mahatma Gandhi