Endurance Champions MafiaTown Race LH:MP

W którym dniu ma odbyć się wyścig?
Ankieta wygasła 16 sty 2015, o 01:48
23% (3)
77% (10)
Liczba głosów: 13
Witam, po bardzo udanym wyścigu UpHill, wpadłem na pomysł wyścigu typu Endurance - czyli wyścigu długodystansowego i od razu wpadł mi pomysł wyścigu ulicami Lost Heaven :-)

Obrazek


Co o tym myślicie? ;-)

Od wtorku (12.01) przyjmuję listę zawodników TYLKO przez PW (do mnie) lub shoutboxa.
Również mile widziane przy zgłoszeniu dodać z kim chcecie lub nie chcecie być w Teamie (dwu osobowym)

Sędziowie wyścigu:
    1.) EmpireVoyager
    2.) Tom
Samochód sędziów (w razie potrzeby): Caesar 8C 2300 Racing
Skin id: 240 - 246

Lista teamów:
Team 1: Zamarznięte Paruwy
    1.) Kevin
    2.) Joguś
Samochód: Trautenberg model J

Team 2: Zbuntowane Kaloryfery
    1.) SonnyCrockett
    2.) Nivener
Samochód: Celeste Marque 500

Team 3: Pędzące Żółwie
    1.) mammix
    2.) jaro89
Samochód: Lassiter v16 Fordor
Skin id: 116

Team4: KornisHonY
    1.) artibogus
    2.) PekTos
Samochód: Celeste Marque 500

Regulamin wyścigu dostępny jest pod tym linkiem: endurance-champions-mafiatown-race-lh-mp-t4400-75.html#p73333

Screen z mety:


Screen pit stopu
Obrazek
Zupełnie przypadkiem wczoraj coś takiego nabazgrałem w paintcie.

Podobne prawda? xD

EDIT: Żółta linia oznacza najniebezpieczniejszy fragment trasy na którym można rozpędzić się do prędkości maksymalnej, B natomiast oznacza Boksy.

EDIT 2: Trasa nie dotyczy pomysłu Empire, spokojnie xd


EDIT 3: XDDD

Pomysł jest bardzo fajny (pod warunkiem, że nie będziemy jechać Boltami Ace :-P ) Chyba największym plusem jest mapa wyścigu, lepiej podziwiać widoczki niż gdzieś przeciskać się przez Works Quarter xd
Jedyne zastrzeżenia mam w kwestii biorących udział (15 osób to dużo, ci co się wczoraj ścigali wiedzą o co chodzi). Mój pomysł: lepiej zrobić Teamy po dwóch graczy, po co? A po to, żeby w razie wypadku jednego gracza mógł pojechać drugi, wtedy na podium stawałby najlepszy team.
"To nie jest kradzież, to jest podział."
Teamy to dobra rzecz, ale jak to ma działać? zapisujemy tutaj kto jest w jakim teamie ( kierowca i plot czy jak? ) ;-)
Obrazek
Pomysł fajny. Mógłbym pojechać w teamie jako pilot. Znam Lost Heaven na wylot. Jak wyścig odbędzie się w sobotę, to będę na pewno. ;-)
„An eye for an eye makes the whole world blind.”
~Mahatma Gandhi
Zapomniałem dodać że wyscig minimum 4 okrążenia :-)
Obrazek
Najprostsza koncepcja:

Jest dwóch kierowców, każdy team ma po dwa samochody dla kierowcy.
Jeżeli mamy 4 teamy, to mamy 8 kierowców z czego 4 jest na torze, więc teamów może być spokojne 6.
Kiedy jeden kierowca ulegnie wypadkowi, samochód nie będzie mógł jechać lub kierowca zginie, drugi kierowca czeka aż lider skończy okrążenie i rusza z pozycji, na jakiej był jego partner.

Druga koncepcja: Pilot

Przed wyścigiem kierowca i pilot ustalają pokonanie trasy własnym unikalnym stylem. Jeżeli się rozbiją, druga para kierowców rusza ich śladem.
"To nie jest kradzież, to jest podział."
To dobra koncepcja. Wymienię to w regulaminie
„An eye for an eye makes the whole world blind.”
~Mahatma Gandhi
Ja bym zrobił jak LeMans(czy jak to się pisze) . Czyli np 4 kółka i co okrążenie zmiana kierowcy w aucie.

1. Okr. Start JA
2.Zmiana Kolega
3.Zmiana JA
4.Zmiana Kolega -> on kończy wyścig :D

Każdy przejedzie sobie po 2 koła i te wyścigi z buta ze zmianą miejsca. Ewentualnie właśnie można podmienić bryke w boxie jak by sie rozbiła poprzednia(ale tylko w boxie). Tak ja myślę. Co wy na to?
Też dobry pomysł.
Możemy to połączyć, start le mans jest świetny.
"To nie jest kradzież, to jest podział."
moja koncepcja jest bliska koncepcji jara, z tym że dwa okrążenia ja, potem ziomek dwa okrążenia, ew. żeby wyścig trwał krócej po 1. łącznie ze startem typu Le Mans, czyli auta stoją w rządku, skośnie, jedno obok drugiego, a my się ustawiamy i biegniemy, ten co ma pierwszy auto, będzie musiał więcej przebiec, robimy kółko, stajemy i zmieniamy się z kimś już bez biegania i drugie kółko robi on i konjec.
"Ileż to razy w myślach osiągałem wszystko. Udało mi się tylko nie być komunistą."

Adam Miałczyński, Adaś.
Tak jak wczoraj rozmawialiśmy podczas wyścigu na czacie, kwalifikacje chyba wydają się być niezbędne. Jeżeli wszyscy mają ten sam samochód, nagle jest dość ważne, w jakiej kolejności startujemy.
A propos- może uzgodnijmy listę samochodów, które można wybrać, a tylko od użytkowników będzie zależało, którego wybiorą?
Popieram też pomysł z pilotem- wbrew pozorom się przyda i zdecydowanie jest bardziej klimatycznie :) A jak ktoś nie będzie chciał mieć pilota, to sobie pojedzie sam.
I got used to it.
ja bym zrobił na trasie miejskiej różne auta, jeden woli szybkiego ale ślizgającego się lassitera cabrio, a inny woli silvera fletchera ze sztywnym dachem, ofc. prototypy nie były by dopuszczone.
"Ileż to razy w myślach osiągałem wszystko. Udało mi się tylko nie być komunistą."

Adam Miałczyński, Adaś.
Kwalifikacje, kwalifikacjami, 4 kółka to trochę mało i się jeszcze zmieniać, może zrobimy 10 i wtedy po 5 by się rozłożyło na kierowcę? ;-)
Obrazek
i po 3 cie skraszuje :)
"Ileż to razy w myślach osiągałem wszystko. Udało mi się tylko nie być komunistą."

Adam Miałczyński, Adaś.
To po to jest dwóch kierowników, żeby w razie wypadku mógł jechać drugi.
"To nie jest kradzież, to jest podział."
cron