Putin to niezły kozak, ale w tym przypadku są to raczej czcze przechwałki. Armia rosyjska odzwierciedla stan rosyjskiego państwa, które lata świetności ma jak wiadomo za sobą. Gospodarka jest przestarzała i w dużej mierze oparta na surowcach, bez których Rosja stała by się bankrutem. Na razie cały świat musi ich szanować bo potrzebuje ropy i gazu, ale to się już niedługo zmieni. Za kilkanaście, góra kilkadziesiąt lat rozpowszechnią się odnawialne źródła energii i paliwa kopalne stracą na znaczeniu. Wiedzą o tym nawet Arabowie, którzy w ZEA pieniądze zarobione na ropie inwestują w rozwój naukowy i energetyczne innowacje. Wracając jeszcze do rosyjskiej armii, to jej słabość została ukazana chociażby podczas wojny z maleńką Gruzją (straty w pojazdach pancernych, problemy z łącznością). Na Ukrainie też nie szło im najlepiej, biorąc pod uwagę miażdżącą przewagę w liczbie i uzbrojeniu. Nie śledzę na bieżąco sytuacji, ale już dawno, w początkach konfliktu były doniesienia o co najmniej stu zabitych rosyjskich żołnierzach - ilu wiec musiało ich zginąć do tej pory? Należy przy tym pamiętać, że walczą z armią ukraińską, mającą gigantyczne braki nie tylko w ciężkim sprzęcie, która nawet nie umywa się do wojska silnego państwa europejskiego.
Abstrahując od tego wszystkiego, Rosjanie nie mają większego interesu żeby atakować Polskę czy Litwę, podczas gdy na wschodzie Ukrainy jest całkiem spore zagłębie przemysłowe i surowce - czyli to na czym im najbardziej zależy. Poza tym jakby nie patrzeć Polska i Litwa są członkami NATO więc w razie takiego ataku Zachód musiał by podjąć odpowiednie działania - w przeciwnym razie skompromitował by się już zupełnie. Niby wiem że na nich nigdy nie można polegać stuprocentowo, myślę jednak że pomogli by nam choćby ze względu na ochronę swoich interesów - Polska jest dla nich chociażby rynkiem zbytu i źródłem taniej siły roboczej.
Generalnie więc uważam, iż Rosji nie należy się bać, jej dni są policzone a straszenie groźnymi Rosjanami to takie bajeczki dla niegrzecznych dzieci( i dla potencjalnych kupców zachodniego uzbrojenia). Jeżeli już kogoś należy się bać, to bardziej Chin - na razie podbijają świat w sposób ekonomiczny, ale kto wie czy nie zechcą tego kiedyś zrobić na poważnie?
Skoro już jesteśmy w temacie - co myślisz na temat ograniczania do Polski dostaw rosyjskiego gazu, dlatego że oddajemy go Ukrainie?