To co mnie zdziwiło to to, że samochód ostrzeliwany (pod koniec) tak szybko wybuchł. Po prostu nie rozumiem tego, widziałem kiedyś w TV jakiś program, który naświetlał dokładnie sprawę z wybuchającymi samochodami na filmach. Suma sumarum, nie tak łatwo doprowadzić samochód do wybuchu, nawet zrzucając go ze skarpy. Nie wiem jak jest w przypadku tego samochodu (i innych z tych lat), ale z tego co mi wiadomo to auta wlewy paliwa mają po lewej stronie, więc jak on mógł wybuchnąć, skoro strzały padały z prawej strony? Jeżeli jestem w błędzie, to niech mnie ktoś, bardziej doświadczony w tej kwesti, wyprowadzi z niego. Hmm... Ale to pewnie dla efektu lepszego ;)
Podczas strzelaniny w hotelu widać, że przeciwnicy są na prawdę mocni. Dostają po mniej więcej 8 kulek i dopiero wtedy padają. Ale to pewnie dla zwiększenia grywalności, bo gdyby przeciwnicy byli "słabi" (w rzeczywistości po jednej kulce nie chce się już trzymac spluwy, tylko paść na mordę i kwiczeć) i byłoby "jak mrówków" to wyglądałoby jak jakiś film z zombie. A tak to jest jakoś zbalansowane, ale mimo wszystko czuć pewien niedosyt. A może to po prostu niezamierzone działanie twórców? Przecież w Mafii było tak samo :) Gra przez to na pewno na wartości nie straci, ale można by było troszkę zbastować z tym "rambowaniem" ze strony AI.
Nie będę dużo pisał o fizyce jazdy samochodem bo to było już powiedziane, ale mam nadzieję, że to poprawią...
Sama gra prezentuje się, jak dla mnie, bardzo dobrze. Widać, że robili to ludzie, którym zależy aby ich tytuł był doceniony i zapamiętany na długo. Porównywanie Mafii 2 do GTA IV to trochę "nie ten teges" (wg mnie). Przez szacunek, po prostu. Przez okres tworzenia Mafii 2, GTA miało już 3 odsłony (nie wiem czy dobrze policzyłem, nie grałem we wszystko, nie lubię tej serii) więc porównywanie jest mało trafne. To tak jakby porównać Fiata z Mercedesem. Nie kwestionuję tutaj GTA w całej rozciągłości, ale samo to, że te kolejne częsci mnożą się jak grzyby po deszczu to znak, że chodzi tu o kasę, wielką kasę. Wszędzie chodzi o pieniądze, ale tak jak napisałem na początku tego akapitu, Czesi wiedzą czego chcą i mają na uwadzę jakość jako rzecz priorytetową! Było tak z każdym tytułem, który tworzyli.
Odnośnie jakości materiału... Widać, że nic nie było przy nim majstrowane. To dobrze. Widoczne są samochody, które pojawiają się znikąd. Tak jakby maszyna, na której gra była odpalana była ciut za słaba. A może to jest skutek uboczny tego, że gra nie będzie mieć żadnych przerywników ładowania? Raczej nie, ale to się zobaczy za około pół roku.
Całość prezentuje się bardzo dobrze, już nawet na tym etapie prac gra mogła by pobić dzisiejsze tytuły na głowę. Dbałość o szczegóły, jak to u Czechów, na najwyższym poziomie. Ptaszki, ludzie na ulicy oraz klimat, coś pięknego! No i ten szyld - Sweet Passion - zapamiętam go ;) Jestem pełen nadziei - w stosunku do Mafii 2 jak i do tego, że silnik Illusion Engine może być wykorzystany na następną grę, którą, być może się okaże H&D3.
Panie majorze! Wroga piechota z wsparciem czołgów nadciąga z południa, ping 15!