Piractwo

Jeżeli mogę się wypowiedziec :p jako nowy użytkownik to ja zawsze robię tak najpierw ściągnę grę która mnie interesuje gdy mi się spodoba to po prostu idę i ją kupuję .
MAFIA II ;***
Gigabite GA-P35-DS3L.Kingmax DDR2 4gb Pc800,Core2Duo 4400 2,0Ghz,Zalman CNPS10X Flex+ Revoltec 2x120mm,GeForce Gtx260 GainwardModecom 620W Carbon
To nic nie zmienia. Tak czy siak kradniesz własność intelektualną któregoś z producentów, co określają odrębne przepisy prawa. Po to są dema gier, żeby je wypróbować, a pełne wersje po to, żeby je kupić.

Ps. Dłuższego zdania w życiu nie widziałem... Mógłbyś chociaż przecinki wstawiać w odpowiednie miejsca...
"Chicago i Capone byli siebie godni. Do nauki tańca potrzeba pary, a miasto i Al byli stworzeni dla siebie" - Robert J. Schoenberg
Tomasz napisał(a):
To nic nie zmienia. Tak czy siak kradniesz własność intelektualną któregoś z producentów, co określają odrębne przepisy prawa. Po to są dema gier, żeby je wypróbować, a pełne wersje po to, żeby je kupić.

Ps. Dłuższego zdania w życiu nie widziałem... Mógłbyś chociaż przecinki wstawiać w odpowiednie miejsca...


Masz rację Tomaszu, to zwykła kradzieź a za zwykłe demo można zapłacić naprawdę małe pieniądze.

Ja widziałem dłuższe, wystarczy że przeszukasz jakiś dział a napewno się na takowy nadziejesz ;-)
muore il bandito, la mafia vive
W domu mam kilka, może nawet kilkanaście piratów. Ale nie rozdaję ich na prawo i lewo, nie pożyczam, nie sprzedaję. Ale i tak "kradnę". No i właśnie wg. mnie powinni karać tych, co rozpowszechniają.
Ktoś, kiedyś podał kawałek jakiegoś tekstu (?), gdzie było napisane, że piractwo jest wtedy, gdy ponosisz korzyść pieniężną (pisze, jak pamiętam). Więc teoretycznie, rozpowszechniający nie ma żadnej korzyści :P Ale dzięki niemu ludzie pobierają dany program/film/muzyke/gre. No chyba, że się mylę.
(troche masło maślane)
Po za tym u mnie jest dziwnie, bo sam pobieram, ale wkurza mnie kiedy ktoś pobiera, np. program, i chwali sie, że go kupił.

To jest oczywiście moje zdanie, nikt nie musi się z nim zgadzać :]
Pzdr.
Obrazek
W celu twojego pytania odsyłam Cię do naszego "BLOGA", gdzie przytoczyłem odpowiednie przepisy prawa, do omawianej sytuacji. Szukaj w komentarzach.

A co do problemu osoby "źródła" i osoby rozpowszechniającej. Tak się składa, że dużej różnicy między nimi nie ma, bo osoba "źródło" skądś musiała wziąć "coś", żeby ktoś mógł to dostać. Tak się składa, że ten rynek nie powstaje dzięki osobom, które udostępniają, tylko dzięki tym, którzy ściągają. I prosty przykład, gdyby nie osoby, które zażywają narkotyki, to nie było by dilerów. Popyt kształtuje podaż. Proste.
Korzyścią finansową w tym momencie jest to, że nie płacisz za to, co ściągnąłeś, a powinieneś za to zapłacić.
"Chicago i Capone byli siebie godni. Do nauki tańca potrzeba pary, a miasto i Al byli stworzeni dla siebie" - Robert J. Schoenberg
Przeczytałem wszystkie posty mniej i bardziej uważnie i jedna wypowiedź mnie rozbawiła:

"popatrzcie są ludzie którzy nie mają kasy żeby wydać 70zł na np: Trylogię Prince of Persia, ponieważ w głowie mają co innego, inne wydatki które są ważniejsze i które są konieczne. A gra dla takiego człowieka jest zajęciem czasu i np: chciał by w nią pograć ale nie dał by 70 zł bo tą kasę musiał by wydać na co innego. I co ma wtedy zrobić ?"

Czyli jakbym przechodził koło salonu z samochodami, zobaczył super wypasionego Mustanga i zapragnąłbym go mieć dla zabawy, dla luksusu i dla własnej wygody, ale nie miałbym pieniędzy, żeby go kupić bo miałbym ważniejsze wydatki niż kupno nowego samochodu to znaczy, że mógłbym go sobie ukraść, tak? Sory, ale to jest taka sama sytuacja.

Nie zgadzam się również ze stwierdzeniem, że skoro "ja planuję grę tylko ściągnąć a nie kupić, i nigdy bym nie kupił to nie ma w tym nic złego bo Producent nic nie traci". Jak nie traci? A może gdybyś nie mógł ściągnąć (powiedzmy zagłada internetu ;-) ) to byś tę grę kupił? I producent już traci... A skoro masz "wybór" no to możesz to sobie tak tłumaczyć, ale nie jest to nic dobrego i zgodnego z prawem.
Ja tam "nałogowym" graczem nie jestem, mam 19 gier, wszystkie oryginalne i wszystkie są moimi ulubionymi z poszczególnych gatunków (Mafia oczywiście najlepsza w ogóle :-) ), 20 grą będzie oczywiście Mafia II, do tego czasu będę grał w to co mam, mi tam wystarcza, ewentualnie jeśli będzie jakiś tytuł godny uwagi to sobie go sprawie. Rozumiem, że ktoś może nie mieć pieniędzy czy coś, ale nie mówimy tutaj o kupowaniu codziennie gry, jak bułeczek na śniadanie, tylko o kupowaniu "raz na jakiś czas". Gry są bardzo fajne, ale przy odrobinie rozsądku i chęci możemy uzbierać na nie pieniążki. Wiele z Was pali papierosy. TO JEST NAJWIĘKSZE GÓWNO ŚWIATA! Mam prawie 20 lat, ale z dumą(!) mogę powiedzieć, że papierosa miałem w ustach tylko raz na jakiejś imprezie (zmuszony przez kolegów :-P ) i po wypaleniu tego jednego fajka, nie poczułem kompletnie nic... Tylko odrazę jeszcze większą do tego. Nie wiem po co w ogóle zaczynać palić. To jest kupa kasy. Później to samo z jakimiś słodyczami, jeśli odmówimy sobie tego pączka, chipsy, colę czy inne "siety" i wrzucimy po te 2zł, czy ile do skarbonki, to minie chwila i okaże się, że mamy kasę na super grę. Wiele razy tak robiłem jak miałem mniej lat. Teraz jak zarabiam to jest trochę inaczej bo nie muszę się martwić o brak pieniędzy i na grę raz na jakiś czas mam bez problemu. No, ale też byłem kiedyś młodszy, więc wiem jak to jest. Praca w wakacje - chyba najlepszy możliwy sposób na zarobienie pieniędzy w młodym wieku na swoje potrzeby. I można jeszcze tak długo wymieniać:) Tak więc absolutnie nie popieram piractwa. Powiecie "to co ty taki świętoszek, że nie korzystasz z dobrodziejstw internetu?" Odpowiem - jasne, że korzystam. Kogo stać na oryginalną każdą piosenkę, czy film, grę, progam itp. Ale należy starać się minimalizować piractwo. Ja tam mam pewną satysfakcję z kupna gry czy czegoś innego.

Jeszcze odniosę się do napisania przez kogoś:
"naprawdę nie widzę powodu dlaczego płyta CD/DVD z pudełkiem i książeczka papierowa miała kosztować pareset zł."
Cała ta wypowiedź jest dosłownie idiotyczna, zacznijmy od tego, że za kilka stów to gry nie ma, więc nie przesadzaj z tą ceną. Co do Twojej tezy to tak jakbyś napisał, po co mam płacić 50zł za kartki papieru (czyt. książkę). Gry (PC) kosztują mniej więcej do 200zł absolutny max. Ale... jestem zdania, że powinno być więcej wydań kolekcjonerskich. To na pewno zachęca do kupna gry, bo jednak jak mamy "pudełko, płytę z grą, cieniutką książeczkę z instrukcją" i do zapłacenia 150zł+ to można się zapytać? Za co ja płacę? Osobiście wolałbym dołożyć do tych 150zł kolejne 50zł-100zł i dostać z grą kilka fajnych gadżetów i smaczków dla fanów. Tego między innymi oczekuję po Mafii II, oczywiście kupię ją i tak, ale mam wielką nadzieję, że będzie edycja kolekcjonerska. Chyba nam się należy za ten czas oczekiwania. Uff dobra kończę już, się rozpisałem:D
Obrazek
Według mnie piractwa się nie powstrzyma... to zawsze było, jest i będzie.

Chociaż jak mam wydać np. 130zł na grę typu Modern Warfare 2 - ściągam "demo" (czyli piracką wersję), gdy mi się nie spodoba - odinstalowuje ją. Jednak w tym przypadku zakochałem się w tej grze i siedzi już u mnie pełna, oryginalna wersja :mrgreen:
MAFIA II
Czekam na premierę...
Myślę, że temat jest jak najbardziej aktualny, bo problem, czy też zjawisko piractwa wciaż istnieje i nic nie zanosi się na to, żeby piractwo po prostu zniknęło.
Moje zdanie na temat piractwa jest jasne i klarowne. Piractwo nie dość, że jest przestępstwem, to jeszcze jest swego rodzaju okradaniem twórców z pieniędzy, które się im po prostu należą za wykonane dzieło. Bez znaczenia jest to, czy chodzi tu o muzykę, gry, czy filmy. Bez względu na to, czy pobieramy grę o wadze 5 GB, czy utwór muzyczny powiedzmy 3 MB. Robiąc to tak naprawdę popełniamy to samo wykroczenie. Rozmiar nie ma znaczenia. Tak samo nie zgodzę się ze stwierdzeniem, które kilkukrotnie już padło na forum w kwestii Mafii 2 - ''Gra jest pocięta i ogólnie do bani, więc pobiorę z torrentów. Za taki szmelc nie dam ani grosza''. No sorry. Skoro Mafia II jest taka do dupy, to po co ją pobierać? Już lepiej nie mieć z grą styczności, niż okradać twórców. Pirackich gier i filmów nigdy nie posiadałem. Z muzyką różnie bywało. Mimo to nie popieram piractwa, choć sam je od czasu do czasu stosuję. To jest tak jak z paleniem fajek. Ja wiem, że to szkodzi, ale palę nadal. To już nie jest problem internetowy, tylko społeczny.
„An eye for an eye makes the whole world blind.”
~Mahatma Gandhi
Piractwo, wielkie mi halo. Jeśli wychodzi jakaś nowa gierka np. GTA V a ktoś nie jest pewny czy mu pójdzie, to ściąga tego "pirata" i patrzy czy komp mu grę dźwiga, jeśli tak to super, odinstalowuje i idę kupić oryginał, jeśli nie działa to cieszę się że ściągnąłem a nie kupiłem gry za 250zł która i tak Mi nie działa.
Obrazek
Ja nigdy nie piracę gier. Tylko szukam dema, patrzę na filmiki, przeglądam dokładnie wymagania. Jeśli kupisz kilka tanich gier, to będziesz wiedział, przy jaki sprzęcie możesz grać płynnie. Ja tak zrobiłem. I wiem, ze mój Intel GMA :-(, którego nie ma w wymaganiach, jest na poziomie Radeona HD 3600. I gdy byłem w sklepie i zauważyłem, że taki Borderlands 2 wymaga HD 2800 czym prędzej kupiłem wymarzoną grę. Teraz mogę w nią grać płynnie.
Regulamin to Omerta, a ban to obrzyn.
cron