Pojawił się kolejny ważny temat, który trzeba poruszyć, wierzę, że znajdą się osoby, które zechcą podyskutować i wyrazić swoje zdanie na ten temat, bo jest on mega mega ważny.
Od długiego czasu daje się zauważyć rosnący wpływ islamu na Europę Zachodnią. Jednak wpływ ten staje się jeszcze bardziej widoczny w ostatnich miesiącach. Dochodzi do wydarzeń, które każą mi się zastanowić nad tym, co się właściwie dzieje. Islam zaczyna zalewać Europę, to pewne. Mniejszość muzułmańska zaczyna wywierać naciski na większość nie-muzułmańską i narzucać tej większości swoje prawa. Ostatnie wydarzenia napawają mnie czystą zgrozą i lękami na temat tego, jaka jest przyszłość Europy.
Kilkanaście dni temu doszło do morderstwa młodego brytyjskiego żołnierza, weterana wojny w Afganistanie. Dwóch muzułmanów zaatakowało żołnierza na ulicy, zaczęli ciąć go nożami i tasakami niemal odcinając mu głowę. Po dokonaniu zbrodni nie uciekali - wręcz przeciwnie, chodzili po ulicy i pozwalali się nagrywać komórkami. Dopiero gdy przyjechała policja rzucili się na funkcjonariuszy i zostali postrzeleni. Na filmach nakręconych tuż po zbrodni widać, jak jeden z morderców wyjaśnia motywy zbrodni następującymi słowami: "Przysięgamy na wszechmogącego Allaha, że nigdy nie przestaniemy z wami walczyć. Jedyny powód, dla którego to zrobiliśmy, jest taki, że muzułmanie umierają codziennie. Ten brytyjski żołnierz to oko za oko, ząb za ząb. Przepraszam kobiety, że musiały to oglądać. Ale na naszej ziemi oglądają to samo. Nigdy nie będziecie bezpieczni." Włos jeży mi się na głowie, kiedy oglądam takie obrazki. Zdaję sobie w takich momentach sprawę, że ta islamska zaraza rozpanoszyła się w Europie na dobre. Jeżeli są oni w stanie mordować żołnierzy na ulicach NASZYCH PAŃSTW, to jak my mamy czuć się bezpieczni? Proponuję zapoznać się z filmem Mariusza Maxa Kolonko, polskiego dziennikarza niezależnego, który w internecie komentuje na bieżąco wszystkie ważne wydarzenia, Mariusz trafnie podsumowuje cały temat w krótkim filmiku.
Kolejną kwestią jaką chciałbym poruszyć i która łączy się pośrednio z tematem są ostatnie rozruchy w Turcji. Sprawa ta jest POMIJANA W NASZYCH MEDIACH. Rozruchy te są gigantyczne, na ulice największych miast tureckich wyszły setki tysięcy ludzi, którzy postanowili zbuntować się przeciwko pro-islamskim rządom premiera Erdogana. Zaczął on wprowadzać ograniczenia i prawa utrudniające życie nie-muzułmanom. Iskrą, która doprowadziła do tych gigantycznych rozruchów było stosowanie przemocy wobec ludzi, którzy zrobili pokojowy protest w centrum Istambułu. Władze zdecydowały się zlikwidować wielki park w centrum i w tym miejscu zbudować kolejne centrum handlowe. Ludzie przyszli, rozbili namioty i zaczęli tym samym taki quasi-protest. Chcieli uniemożliwić wjazd ciężkiego sprzętu na teren parku. Wtedy przyjechała policja i za pomocą gazu łzawiącego, armatek wodnych i siły rozgonili protestujących. Jednak wtedy na ulice wyszły setki tysięcy osób, dołączyły się inne miasta przez co stworzył się potencjał na mini-rewolucję. Dlaczego media konsekwentnie pomijają ten temat? Czyżby był on niewygodny dla establishmentu? Oto link, który przedstawia 9 rzeczy jakie musimy wiedzieć o protestach w Turcji (j. ang).
---> KLIK!!! <---
Cywilizacja zachodnia chyli się ku upadkowi. Wyliczono, że Francja do 2027 roku będzie krajem muzułmańskim, Niemcy do roku 2050, Hiszpania i Holandia do około 2040. Dlaczego? Ano dlatego, że żeby dane społeczeństwo przetrwało, wskaźnik urodzeń tego społeczeństwa musi być na poziomie około 2.11. Najwyższy wskaźnik jaki mamy w Europie to bodajże koło 1.6 (Mariusz Max Kolonko wspomina o tym w swoim filmie "Kto zatrzyma islam?", dam link do niego na dole). Natomiast wskaźnik przedstawicieli społeczeństwa muzułmańskiego to średnio 8.2! Przeciętny muzułmanin przyjeżdża do Europy i zaczyna robić dzieci! Przeciętna rodzina islamska ma od 6 do 8 dzieci. Przy takich liczbach, średnia ilość dzieci w zwykłej, "białej" europejskiej rodzinie (1 dziecko) wypada dość blado i jakby nie patrzeć, muzułmanie muszą nas zalać.
Co ja o tym myślę? Boję się, autentycznie się boję. Człowiek ogląda takie filmy i myśli sobie "cholera, dokąd uciekać?" No właśnie, dokąd uciekać? Muzułmanie zalewają całą Europę, u nas tego NA SZCZĘŚCIE jeszcze nie widać, bo mamy katolicyzm. To właśnie chrześcijaństwo jest ostatnią barierą, która powstrzymuje muzułmanów przed zalewem naszego kraju. Przyznam, że nie jestem szczególnie religijny, powiem więcej, wyznaję postawę agnostyczną, ale widzę, że gdyby nie chrześcijaństwo, to prawdopodobnie działoby się u nas to, co we Francji lub Niemczech. Jak temu zapobiegać? Przyznam, że jak tak patrzę to wygląda mi na to, że nie możemy już niczemu zapobiec. Teraz wszystko będzie się działo, zapobiegać trzeba było wcześniej, teraz może być na to wszystko za późno. Nigdy nie popierałem środowisk prawicowych, ale wygląda mi na to, że chyba tylko zdecydowany sprzeciw, który jest domeną zdeklarowanej prawicy może coś tu zdziałać. Zamieszczam wam jeszcze jeden filmik, który GORĄCO POLECAM obejrzeć. Jest to krótki kilkuminutowy filmik pt. "Kto powstrzyma islam?" Mariusza Maxa Kolonko, który otworzył mi oczy i kazał się zastanowić nad tym, jak to dalej będzie.
Zachęcam do dyskusji.
Od długiego czasu daje się zauważyć rosnący wpływ islamu na Europę Zachodnią. Jednak wpływ ten staje się jeszcze bardziej widoczny w ostatnich miesiącach. Dochodzi do wydarzeń, które każą mi się zastanowić nad tym, co się właściwie dzieje. Islam zaczyna zalewać Europę, to pewne. Mniejszość muzułmańska zaczyna wywierać naciski na większość nie-muzułmańską i narzucać tej większości swoje prawa. Ostatnie wydarzenia napawają mnie czystą zgrozą i lękami na temat tego, jaka jest przyszłość Europy.
Kilkanaście dni temu doszło do morderstwa młodego brytyjskiego żołnierza, weterana wojny w Afganistanie. Dwóch muzułmanów zaatakowało żołnierza na ulicy, zaczęli ciąć go nożami i tasakami niemal odcinając mu głowę. Po dokonaniu zbrodni nie uciekali - wręcz przeciwnie, chodzili po ulicy i pozwalali się nagrywać komórkami. Dopiero gdy przyjechała policja rzucili się na funkcjonariuszy i zostali postrzeleni. Na filmach nakręconych tuż po zbrodni widać, jak jeden z morderców wyjaśnia motywy zbrodni następującymi słowami: "Przysięgamy na wszechmogącego Allaha, że nigdy nie przestaniemy z wami walczyć. Jedyny powód, dla którego to zrobiliśmy, jest taki, że muzułmanie umierają codziennie. Ten brytyjski żołnierz to oko za oko, ząb za ząb. Przepraszam kobiety, że musiały to oglądać. Ale na naszej ziemi oglądają to samo. Nigdy nie będziecie bezpieczni." Włos jeży mi się na głowie, kiedy oglądam takie obrazki. Zdaję sobie w takich momentach sprawę, że ta islamska zaraza rozpanoszyła się w Europie na dobre. Jeżeli są oni w stanie mordować żołnierzy na ulicach NASZYCH PAŃSTW, to jak my mamy czuć się bezpieczni? Proponuję zapoznać się z filmem Mariusza Maxa Kolonko, polskiego dziennikarza niezależnego, który w internecie komentuje na bieżąco wszystkie ważne wydarzenia, Mariusz trafnie podsumowuje cały temat w krótkim filmiku.
Kolejną kwestią jaką chciałbym poruszyć i która łączy się pośrednio z tematem są ostatnie rozruchy w Turcji. Sprawa ta jest POMIJANA W NASZYCH MEDIACH. Rozruchy te są gigantyczne, na ulice największych miast tureckich wyszły setki tysięcy ludzi, którzy postanowili zbuntować się przeciwko pro-islamskim rządom premiera Erdogana. Zaczął on wprowadzać ograniczenia i prawa utrudniające życie nie-muzułmanom. Iskrą, która doprowadziła do tych gigantycznych rozruchów było stosowanie przemocy wobec ludzi, którzy zrobili pokojowy protest w centrum Istambułu. Władze zdecydowały się zlikwidować wielki park w centrum i w tym miejscu zbudować kolejne centrum handlowe. Ludzie przyszli, rozbili namioty i zaczęli tym samym taki quasi-protest. Chcieli uniemożliwić wjazd ciężkiego sprzętu na teren parku. Wtedy przyjechała policja i za pomocą gazu łzawiącego, armatek wodnych i siły rozgonili protestujących. Jednak wtedy na ulice wyszły setki tysięcy osób, dołączyły się inne miasta przez co stworzył się potencjał na mini-rewolucję. Dlaczego media konsekwentnie pomijają ten temat? Czyżby był on niewygodny dla establishmentu? Oto link, który przedstawia 9 rzeczy jakie musimy wiedzieć o protestach w Turcji (j. ang).
---> KLIK!!! <---
Cywilizacja zachodnia chyli się ku upadkowi. Wyliczono, że Francja do 2027 roku będzie krajem muzułmańskim, Niemcy do roku 2050, Hiszpania i Holandia do około 2040. Dlaczego? Ano dlatego, że żeby dane społeczeństwo przetrwało, wskaźnik urodzeń tego społeczeństwa musi być na poziomie około 2.11. Najwyższy wskaźnik jaki mamy w Europie to bodajże koło 1.6 (Mariusz Max Kolonko wspomina o tym w swoim filmie "Kto zatrzyma islam?", dam link do niego na dole). Natomiast wskaźnik przedstawicieli społeczeństwa muzułmańskiego to średnio 8.2! Przeciętny muzułmanin przyjeżdża do Europy i zaczyna robić dzieci! Przeciętna rodzina islamska ma od 6 do 8 dzieci. Przy takich liczbach, średnia ilość dzieci w zwykłej, "białej" europejskiej rodzinie (1 dziecko) wypada dość blado i jakby nie patrzeć, muzułmanie muszą nas zalać.
Co ja o tym myślę? Boję się, autentycznie się boję. Człowiek ogląda takie filmy i myśli sobie "cholera, dokąd uciekać?" No właśnie, dokąd uciekać? Muzułmanie zalewają całą Europę, u nas tego NA SZCZĘŚCIE jeszcze nie widać, bo mamy katolicyzm. To właśnie chrześcijaństwo jest ostatnią barierą, która powstrzymuje muzułmanów przed zalewem naszego kraju. Przyznam, że nie jestem szczególnie religijny, powiem więcej, wyznaję postawę agnostyczną, ale widzę, że gdyby nie chrześcijaństwo, to prawdopodobnie działoby się u nas to, co we Francji lub Niemczech. Jak temu zapobiegać? Przyznam, że jak tak patrzę to wygląda mi na to, że nie możemy już niczemu zapobiec. Teraz wszystko będzie się działo, zapobiegać trzeba było wcześniej, teraz może być na to wszystko za późno. Nigdy nie popierałem środowisk prawicowych, ale wygląda mi na to, że chyba tylko zdecydowany sprzeciw, który jest domeną zdeklarowanej prawicy może coś tu zdziałać. Zamieszczam wam jeszcze jeden filmik, który GORĄCO POLECAM obejrzeć. Jest to krótki kilkuminutowy filmik pt. "Kto powstrzyma islam?" Mariusza Maxa Kolonko, który otworzył mi oczy i kazał się zastanowić nad tym, jak to dalej będzie.
Zachęcam do dyskusji.