Gry na których najbardziej się zawiedliście?

Jak w temacie. Ja ostatnio zawiodłem się grą Need For Speed: Undercover. Miała być świetna, a jest kicz... Grafika na full detalach dorównuje tej z Underground 2 (nie licząc odbić na karoserii). Po prostu żenada.
I nie tylko Ty sie zawiodłeś, gracze ostro krytykują tą grę i dobrze, może w końcu EA zrozumie, że tworzenie gier rok w rok nie ma sensu i czas zacząć przestac wydawać byle tylko zarobić.

Podobno dodatek do Gothica też okazał się marniutki, gracze jadą po nim jak po gównie. Dziś premierę miała wersja Niemiecka i ogólnie zachodnia. 4 grudnia ma polska, ja chyba nie kupie, chyba ze po paru patchach jak gry spadną do tańszych serii.

Ja ostatnio zawiodłem się na samym sobie, bo nie ukończyłem wiedźmina, nie wiem czemu ale sam nie umiałem się zmusić do tej gry i ją odinstalowałem. Dalej uważam że wiedźmin to super gra, chyba GTA 4 nie daje mi teraz myśleć o żadnej innej grze czekam na nią z niecierpliwością.
Obrazek
Odkopię temat, a co tam:D Ja najbardziej w swoim życiu zawiodłem się na Ojcu Chrzestnym... Tylko, żeby nie było, nie chodzi o to, że jestem fanem Mafii i już żadna inna gra nie jest warta uwagi. To nie tak, ale siadając do OC nie miałem jakichś szczególnych oczekiwań, wiedziałem jaka była fabuła w filmie, a że w grze miała być praktycznie ta sama z pewnymi mało istotnymi zmianami to pomyślałem sobie, że się wykosztuję i wydałem te 50zł na tą grę. Mało jest gier komputerowych zbliżonych do Mafii, więc chciałem znów chociaż trochę poczuć się jak Mafioso:) Wiedziałem, że do Mafii nawet się nie zbliży, ale to co zobaczyłem przeszło moje oczekiwania...
Główne minusy:
- samochody (a raczej ich... brak);
- AI przeciwników;
- brak realizmu
- wkradająca się po niedługim czasie monotonia;

Samochody i model jazdy odebrałem jak naprawdę kiepski żart i był to dla mnie prawdziwy policzek. To ja wydaje swoje zarobione pieniądze na ich grę a oni robią coś takiego?! Żebyście mnie widzieli przed ekranem mojego monitora:D Byłem co najmniej zbulwersowany. Czułem się wręcz w pewnym sensie upokorzony - jakby mnie dziewczyna spoliczkowała. Ja rozumiem, że nie każdy musi zrobić wszystko najwyższych lotów, ale to była absolutna katastrofa. Strzelając myślałem, że znajduję się w Gwiezdnych Wojnach. Widzieliście te pociski w OC? To ma być niby broń tamtych lat? Dalej nie będę się rozpisywał, bo ciągle bym pisał o tym samym. Największy zawód w życiu jeśli chodzi o grę:) Nikomu tego nie życzę:)
Obrazek
BiA:Earned In Blood.Cieszyłem się jak dziecko,dostałem podróbę świetnego RTH 30 ;) Żadnych nowości z wyjątkiem jednego dodatkowego trybu i dwóch broni ;/ .Need For Sped:Carbon.Miało być wspaniale,a wyszło jak wyszło:Coś jak MW,tylko że żadnych nowości.Czyli podobna sytuacja jak w EiB :-/ .Half-Life 2 :"Gra Idealna".Kupiłem wraz z OrangeBox'em.Pograłem 30 min. i gra poszła w odstawkę,przegrała ze świetnym TF2 i Portalem.GTA:San Andreas."Świetna gra","Polecam","Być może najlepsze GTA".Taka sama sytuacja jak w Half-Lifem.Pograłem,odinstalowałem,zapomniałem.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ave Metal!
Jestem Ateistą!
Zostaw Gadu-Gadu, przejdź na Obrazek AQQ
Colin Mcrae: Dirt - gra jest fajna pod względem grafiki, ma super tryb WRC (wręcz Boski), ale całą reszta, to jakieś nieporozumienie. Wyścigi rożnego rodzaju są ze sobą pomieszane (kariera), jeden wyścig jedziesz WRC, drugi jakąś terenówką a kolejny ciężarówka. Spoko, ale nie każdy musi lubić taki miszmasz. Druga sprawa, to trasy; pierwszy, drugi, piąty i ósmy raz na tej samej trasie może i można ścierpieć, ale trzynasty, czy siedemnasty raz na tej samej trasie, to już przesada nie pomaga nawet fakt, że niekiedy jedziemy w odwrotną stronę niż poprzednio. W grze jedziemy około 100 wyścigów więc gra zaczyna szybko się nudzić. Tylko fakt, że nie miałem w co grać sprawił, że ukończyłem karierę. W Dirta 2 pograłem w demo i także podziękuje.

GTA 4 - Graficznie miód, takiego tętniącego świata nie było jeszcze nigdzie, ale czemu do cholery nie możemy brać w tym udziału, 4 sklepy na krzyż parę bankomatów (w których sprawdzisz tylko swoje środki na koncie), kilka automatów z grą, rzutki czy kabaret, to trochę za mało. Od takiej gry wymaga się więcej interakcji.
Fabularnie gra jest strasznie nudna, grę przeszedłem tylko raz, zaraz po premierze, zrobiłem drugie podejście, ale nie dociągnąłem do końca. Nicko Belić, to mało charakterystyczna i charyzmatyczna postać. Ba Little Jacob pozostaje bardziej w pamięci niż on. Muzyka z radiostacji też na kolana nie powala, jest kilkanaście fajnych kawałków, ale ogól nie jest tak mocarny jak z San Andreas czy legendarne już Vice City. Może tą grę oceniam trochę za surowo, ale pod względem fabuły beznadziejnie zła jest.
Obrazek
Psycho napisał(a):
Half-Life 2 :"Gra Idealna".Kupiłem wraz z OrangeBox'em.Pograłem 30 min. i gra poszła w odstawkę


No chyba kpisz. To jeden z najlepszych FPS'ów w historii. Zupełnie nie rozumiem jak gra roku według "IGN" mogła się znaleźć w towarzystwie tytułów które wymieniłeś.
Najbardziej zawiodłem się na ArmA 2. Tak jak jedynkę trawiłem i podobała mi się, tak dwójkę męczyłem i męczyłem, aż w końcu sprzedałem. Najdziwniejsze jest to, że wiedziałem czego się spodziewać, a mimo wszystko oczekiwałem czegoś zupełnie innego.
http://gameplay.pl/barth89 | https://www.facebook.com/barth89pl <-------- ZAPRASZAM :)
Acozz napisał(a):
Zupełnie nie rozumiem jak gra roku według "IGN" mogła się znaleźć w towarzystwie tytułów które wymieniłeś.

O gustach się nie rozmawia ;-)

Na czym się zawiodłem... Podobnie jak Kevin - na NFS: Undercover. To już zaczynało być nudne.
Choć w ciągu kilku ostatnich lat rynek gier komputerowych bardzo sie rozwinął i mamy do dyspozycji setki gier, to niestety w całej tej "masie" mało jest godnych uwagi pozycji. Cała ta marketingowa otoczka wokół wielu gier, sztuczne "upiększanie" screenów na stronach producentów ukryły nie jednego gniota powodując zawód wielu graczy.

Dantes napisał(a):
Ja najbardziej w swoim życiu zawiodłem się na Ojcu Chrzestnym...

Nie Ty jeden, mnie także zraziły niedopracowane modele samochodów, jakby żywcem wyciągnięte z podrzędnych gier , fizyka jazdy, oraz szybko nudząca się rozgrywka. Trochę wstyd się przyznać, że pożyczyłem pirata tej gry, z drugiej jednak strony byłem zadowolony bo pieniądze wydane na tę grę były by stracone.
Odnośnie serii Need for Speed, grałem w Underground 2 i w demo Most Wanted tutaj także się zawiodłem. Powód: fizyka jazdy, brak modelu zniszczeń (z wyjątkiem drobnych) oraz słaba interakcja z otoczeniem. Ogółem gra słabo oddaje realia wyścigów samochodowych. Na kolejne części szkoda mi było pieniędzy i tracenia czasu na ściąganie dema. Uważam, że EA Games wydając kolejne części tej gry serwuje graczom "ogrzewanego koteta". Wydaję mi się, że części gry jest za dużo ponieważ dla mnie bardziej liczy się jakość niż ilość.
Ja zawiodłem się głównie na trzech grach:
- silent hunter 5 to samo co w czwórce tylko grafikę lekko poprawili
- ojciec chrzestny tu głównie model jazdy samochodem, ale są też inne minusy
- GTA 4 gra na której najbardziej się zawiodłem grafika fajna, ale fabuła nuda, nuda i jeszcze raz nuda
Ostatnio po raz setny ukończyłem Gothica I. Postanowiłem, że już czas sięgnąć po najnowszą część. Ściągnąłem tego całego mega-patcha i zabrałem się do gry. I tu wielkie zdziwko : WTF?!! co oni odwalili z tą grafiką? Wszystko jest takie ładne, kolorowe, pastelowe, śliczne łeeh to są Wormsy czy to jest Gothic? Gdzie te ciemne, surowe, klimatyczne tekstury? Moje oczy musiały się przyzwyczaić żeby na to patrzeć. Należę do tego grona graczy, dla którego grafika jest sprawą drugorzędną, i nie robi na mnie wrażenia, że na ryju bezimiennego nie widać już pikseli skoro cała reszta świeci się jak psu jaja.

Po kilku sekundach rozgrywki żałowałem, że nie włączyłem automatycznego balansu, zaraz na początku gry
i rozwalam ich jak gobliny z poprzednich części. A to podejrzane bo z pełzaczami to już miałem problem. Ścierwojady to z miejsca mięso armatnie, w jedynce czy dwójce chwaliłem się wszystkim znajomym, że potrafię załatwić stado po jednym dniu zabawy a tu popsuli element budujący moje ego. Z punktami doświadczenia też sobie jaja zrobili, nabijam levele zabijając zające....

Po 20 minutach zakończyłem rozgrywkę z wielkim rozgoryczeniem.

Jednak zważywszy na przeszłość serii kupiłem piwo i orzeszki i spróbuję podejść do niej po raz kolejny. Pierwszego wrażenia niestety już nic nie zmieni.
Hmmm... Taka "elita" lodowych hitów, to :

1.GTA IV oczywiście. (mówię o wersji pc-towej) Daję jej 1 miejsce,za to, że jest najgorzej zoptymalizowaną grą w jaką grałem ;(

2.Alan Wake ;(;( Liczyłem, że pojawi się na PC, a tu lipa...

I Far Cry 2. Czemu? Albo jestem jakiś "gupi" albo ta gra jest za bardzo rozbudowana. Po prostu jej nie ogarniam. Jak wspominam sobie, jak zagrywałem się w jedynkę...mmmmm.A 2-ka? Biegaj po leki na malarię, gdzie nie pojedziesz, to zaczynają do Ciebie strzelać (zazwyczaj z 10 kolesi), i generalnie "Duży, otwarty świat" a tak na prawdę, nie ma za grosz frajdy w tym "przemierzaniu" tych dziesiątek kilometrów. Takie jest moje zdanie i możecie się ze mną nie zgadzać, ja szanuję wasze, więc i wy okażcie trochę kultury ;)
Obrazek
W zasadzie zawiodłem się na wielu grach... ale tą "najgorszą" pozostanie bez wątpienia Gothic III. Liczyłem na godną kontynuację poprzedniczek, a tu... no brud, smród i ubóstwo. Pograłem w tą grę 2 dni, zginąłem po raz pierwszy (po 2 dniach rozgrywki, za pierwszym podejściem! Kto to widział?), wyłączyłem i odinstalowałem. Od tamtej pory, kiedy tylko widzę czy słyszę "Gothic III" to aż niedobrze mi się robi.

Druga gra to Deus Ex II: The Invisible War. Spodziewałem się czegoś klasy Red Faction, tymczasem... wyszedł taki przekombinowany, futurystyczny Hitman, na dodatek z dziwnym systemem sterowania. Od gry odbiłem się z wielkim hukiem i więcej do niej nie wrócę.

Podium zamyka GTA: San Andreas. Tutaj nie trzeba się rozpisywać. Wystarczy tylko, że "street gangsta life" po lataniu po Vice City, które wyglądało jak ze snów, to istna porażka twórców. Że nie wspomnę o wykorzystaniu możliwości do 50%.
In God we believe.
In Metal we are.
In Mafia we play.
Jurass napisał(a):
Hmmm... Taka "elita" lodowych hitów, to :

1.GTA IV oczywiście. (mówię o wersji pc-towej) Daję jej 1 miejsce,za to, że jest najgorzej zoptymalizowaną grą w jaką grałem ;(


Tu nie chodzi tylko o optymalizacje, gra sama w sobie była nudna.

Jurass napisał(a):
2.Alan Wake ;(;( Liczyłem, że pojawi się na PC, a tu lipa...


Zawiodłeś się na grze bo w nią nie zagrasz? ( :lol: )
W sumie tak to wygląda ;D Ale to nie zmienia postaci, że się na grze "zawiodłem" :mrgreen:
Obrazek