Gry na których najbardziej się zawiedliście?

Navar napisał(a):
W zasadzie zawiodłem się na wielu grach... ale tą "najgorszą" pozostanie bez wątpienia Gothic III. Liczyłem na godną kontynuację poprzedniczek, a tu... no brud, smród i ubóstwo. Pograłem w tą grę 2 dni, zginąłem po raz pierwszy (po 2 dniach rozgrywki, za pierwszym podejściem! Kto to widział?), wyłączyłem i odinstalowałem. Od tamtej pory, kiedy tylko widzę czy słyszę "Gothic III" to aż niedobrze mi się robi.


Racja. Trójeczka była 100 razy łatwiejsza niż dwójka. I znów wracamy do tematu o casualizacji gier. Bo jeśliby nie porównywać trójki do dwójki, to pewnie nikt nie powiedziałby, że jest to w ogóle Gothic (bo poza bohaterem, z dwójki nie zostało nic). To o czym wspomniał Acozz, 20 lvl można mieć już po dwóch dniach rozgrywki latając po lesie zabijając zające lub jakieś padalce, albo wybijając z łuku, z odległości 100 metrów ścierwojady (niczym Robin Hood, a co!). Walcząc z orkami w trójce, można odnieść wrażenie, że w porównaniu do swoich pobratymców w Khorinis, są oni o szczebel niżej na drabinie ewolucji. Seriously, pomiędzy poszczególnymi bestiami są takie przepaście w poziomie trudności, że szok. Bardziej bałem się jednego dzika, który w mógł mnie położyć jednym zabójczym combosem, którego nijak nie szło przerwać, aniżeli kilku orków naraz, z którymi można było sobie poradzić zaraz na początku gry, z gównianym mieczykiem. Wyobraźcie sobie sytuację, w której próbujemy naraz zabić kilku orków, ale w Gothicu II. Nawet w późniejszych etapach gry, było to bardzo trudne. A tu? Zachodzimy na początku gry dostajemy zadanie: wybić patrol orków (chyba około sześciu). Idziemy tam, bach bach! i po robocie. Dlatego kocham poprzednie Gothici. Jeśli ktoś szuka hardcorowej rozgrywki, niech instaluje Gothica II, doinstalowuje do niego Noc Kruka i jazda! Rozgrywka dla naprawdę doświadczonych graczy, a nowicjusze którzy grali tylko w G3, lepiej niech nie podchodzą do G2, bo mocno się rozczarują.
Straszliwie zawiodłem się na Ojcu Chrzestnym 2.Grafika...Szkoda mówić misje niezbyt zróżnicowane, model jazdy...też szkoda gadać :-P Ogólnie grfa bardzo słaba...
Obrazek
Ja się zawiodłem na Prince of Persia Zapomniane Piaski, gra w porówaniu do poprzednich cześci które są starsze, jest strasznie orżnięta, chodzi mi tu głownie o combo i możliwośći akrobacji podczas walki, na dodatek nowy Książę ma mordę jak KOŃ co też może trochę odstraszać
- Alan Wake - miał być klimat rodem z Lost, a nie było. Robienie w kółko tego samego, aż do kolejnego filmiku, i później znowu strzelanie itd. nudy. ;-)
- Far Cry 2 - najnudniejsza gra pod słońcem, jedynie końcówka fajna ;-)
- Ojciec Chrzestny I i II - oby dwie gry zapowiadały się na prawdę fajnie, a wyszło badziewie jakich mało. Model jazdy, fabuła, grafika do bani, a gry z tej serii same w sobie są nudne jak flaki z olejem. Zawsze jest tak: dobry film - słaba gra.... w niektórych przypadkach na odwrót ;-)
Obrazek
Zawiodłem się na grze Landwirtschafts Simulator 2008 dlatego, że był brak możliwośći zakupu nowych maszyn rolniczych. :-/
Ja jeszcze bardziej na Symulator Farmy 09 tylko dodali możliwość kupna maszyn, i inne drobnostki a wygląd gleby, na którym mi najbardziej zależało został taki sam :-(
Ojciec chrzestny - zmarnowany potencjał i klon GTA3
Mi nie spodobał się jak wyżej - Ojciec Chrzestny, szkoda gadać.

Symulator Widlaka - Klon gry Symulatora Farmy, troche nudno tak widlakiem tylko :|
Na pewno Ojciec chrzestny- najpierw przeszedłem na psp i tam to była całkiem zacna gra. Niestety wersja PC-towa mnie załamała.
GTA4- jak dla mnie nudna i nieciekawa fabuła, gra przez kilka miesięcy leżała na dysku bo lubiłem sobie czasami pozabijać Nico w różnorakie sposoby, niedawno ją usunąłem.
NFS Od undercover wzwyż nie spodobał mi się żaden, może dlatego, że już mnie to znudziło.
Najbardziej zwiodłem się na Ojcu Chrzestnym. Film zajebisty, ale gra wręcz przeciwnie. BARDZO mało samochodów (i to jeszcze z przyciemnionymi szybami), brak realizmu (nawet jeśli jesteśmy już Donem, traktują nas jakbyśmy byli zwykłym soldati i każą nam ruszyć tyłek) i nieśmiertelność naszych kompanów podczas walki z wrogami. Dobrze, że dwójka była nieco lepsza, bo inaczej bym se chyba klawiaturę do d*py wsadził.

Tak więc gra Ojciec chrzestny to DNO, DNO i jeszcze raz DNO.
Ostatnią rzeczą, jaką facet chce oglądać na koniec dnia, jest żona - Al Bundy
Ja za to zawiodłem się LOCO która miała być hitem.
Potem sie okazało ze to jakiś daremny fake strategii :P

Druga gra to K.O.S Najlepsze MMOFPS. Do czasu...
W OBT tak okroili grę że wygląda jak Q3...
ProGlitcherPL On YouTube | World War II Mod on MODDB | Blog Cukra
Ja tak jak większość tutaj zawiodłem się na Ojcu Chrzestnym. Nie uważam tej gry jako badziewnej, lecz jako "ponad przeciętny średniak" o ile fabuła jest oparta o tą z filmu, jakoś nie czułem się jakbym w nim uczestniczył :-| Misje były dosyć mało zróżnicowane, a klimatu przez beznadziejnie zrobione miasto wcale się nie odczuwało. Niestety co do grafiki, jest słabiutko. Nie jestem osobą zwracającą dużo uwagi na ten element ale tutaj mnie ona mocno irytowała. O ile postacie wyglądały dobrze to wszystkie tekstury budynków, wykończenie wnętrz wyglądały na niedopracowane. Fizyka jazdy była najgorsza, z jaką miałem do czynienia w jakiejkolwiek grze, Sama mechanika też niezbyt mi przypadła do gustu. Jednak grę uważam za nieco ponad przeciętną za sprawą muzyki z filmu oraz jakby nie patrzeć filmowej fabuły. Jednak spodziewałem się czegoś nieco bardziej dopracowanego.
Far Cry 2 Tu nie m co się rozpisywać. O ile jedynkę przechodziłem kilka razy, Dwójka nie zachęciła mnie do ponownego jej przejścia. Misje bardzo monotonne i wręcz powiem (a w zasadzie napiszę) nudne jak flaki z olejem. Graficznie bardzo ładnie, tak jak poziom realizmu.
GTA IV Tutaj lekkie rozczarowanie z mojej strony. O ile gra mechanicznie oraz graficzne sprosta moim wymaganiom, tak niestety już fabularnie daje ciała. Gdzie ten rozmach, jaki można było napotkać w poprzednich częściach? Gdzie to szaleństwo? Tutaj misje są bardzo powtarzalne i zwłaszcza pod koniec męczą nas swoją monotonnością. Jednak dodatki ratują nieco sytuację, ponadto pozycja znajduje się w moim gronie ulubionych gier za sprawą inteligentnego humoru, bardzo dobrego udźwiękowienia, oraz przyjemnej mechaniki.
Mafia 2 No niestety... Nie ma co się rozpisywać. Absolutnie nie dorównuje pierwszej części, lecz jako sama gra jest bardzo dobra i należy do grona moich ulubionych.
Gothic 3 Fani części pierwszej oraz drugiej zapewne wiedzą dlaczego ;-)
Najbardziej zawiodłem się na Ojczulku oraz pierwszym Assassin's Creed.
Najbardziej zawiodłem się na Rainbow Six: Vegas 2. Dlaczego? Pierwsza część była rozbudowana, miała klimat Vegas i fabułę, która zapada w pamięć. Zanim zainstalowałem 2 część, miałem nadzieję, że przedstawia ona dalsze przygody Logana Kellera, a okazało się, że czas i miejsce akcji nie uległy zmianie. Zamiast spodziewanego zachwytu, przeżyłem DEJA VU.
„An eye for an eye makes the whole world blind.”
~Mahatma Gandhi
Użyję: łopaty, wiaderka, internetu i tego tematu

Najbardziej zawiodłem się na Assassin's Creed III. Optymalizacja leży, a grafika nawet nic nie wniosła poza śniegiem, do którego potrzeba Intel core I999999999999999999999, GTX 999999999999999999999 i 512GB ram'u. Ubi osłabiło Ukryte Ostrze do poziomu patyczka do uszu (siema, Agencie 47). Całą grę przeszłem Tomahawkiem i łukiem.
cron