Muszę się trochę powyżywać. Trailer 1 filmu jest taki sobie, ale mnie odpycha ta sztywność postaci i amatorskie zagrania (0:28 ; 0:14 ; 0:18 ; 0:20). Green screen jest przeciętny, aby nie powiedzieć słaby, Hollywood wydaje dziesiątki tysięcy na profesjonalny sprzęt informatyczny do edycji green screena, Jeśli się na czymś oszczędza to film traci "to coś" - mowa tu o dźwiękach otoczenia, samochodach. Złym pomysłem są też dzieci-aktorzy, mowa tu oczywiście o głosie, który jest, że tak powiem "wyższy" i bardziej piskliwy (0:45). Dźwięki prosto z mikrofonu też nie są zbyt dobrym pomysłem, najpierw trzeba było, by je masterować i dopiero potem po przepuszczaniu przez odpowiednie filtry i dodać wersję finalną dźwięku. Ale to są koszty.
Amatorskie sceny do granic możliwości:
Czy nikt z producentów filmu nie pomyślał, że coś jest nie tak? przecież strzał z pistoletu nie powoduje "odlotu" ręki na kilometr. Niemiecki żołnierz to nie był jakiś wieszak na ubrania tylko facet, który miał mięśnie, które nie pozwalały, by mu co chwila na taki ruch. Wyobrażasz to sobie? podczas rozstrzelania Niemiec tak strzela? - z tego zrobił, by się cyrk, a nie ostatnie, dramatyczne chwile życia.
Okna z PCV w latach wojny:
Scenograf też dał się popisać talentem. Niektóre lokacje są naprawdę dobre, ale niektóre...
Współczesne buty w czasie wojny?:
Diametralna różnica jakości:
Wydaje Mi się jakby ten mundur na nim "wisiał":
Ludzie widma:
Postacie są dziwnie nie naturalne tak jakby byli zjawami. (Lepiej widoczne na postaci siedzącej po prawej)
Jasny obraz, ciemne tło:
Obraz ewidentnie wygląda jako doklejony i nie bardzo wtapia się w tło. Słabo.
Zapętlony ogień niskiej jakości:
Czy tak trudno było odpalić normalny wysoki ogień i zrobić kilka ujęć?
Marne udawanie ścinania drzewa, zatrzymuje siekierę przed nim co wygląda sztucznie.
Najlepsza scena ze wszystkich zapowiedzi:
Fajnie zrobiona, po prostu czuć klimat.
Oceny z YouTube pierwszego trailera:
Oceny z YouTube drugiego trailera:
Kończąc: Film może dla jednych być doby a dla drugich zły, moja ocena Twoich 2 zapowiedzi to
4/10 dla amatorów. 0.02/10 dla profesjonalistów. Filmy pełnometrażowe powinno się robić mając jakiś konkretny budżet, dla amatorów najlepsze są Horrory, po ich maską można ukryć wiele niedociągnięć takich, które są widoczne na innych filmach. Oczywiście, jeśli się ma ekipę ludzi, którzy po prostu są aktorami, amatorszczyzna psuje film, gdyż ktoś, kto nie jest stworzony do gry na planie a, mimo to występuje, to nic dobrego z takiego filmu nie wyjdzie. Aktor profesjonalny lub taki, który chce nim być i się stara - to jest klucz do sukcesu.
Ja jestem perfekcjonistą i dla mnie takie rzeczy były by nie do przyjęcia (może i dobrze, że poszedłem na stome xd.)