Zapomniana Mafia The City of Lost Heaven

Ja dalej gram w Mafie, nawet chętnej niz w Mafie 2
"Człowiek, który walczy z potworami musi uważać by sam się nim nie stać"
Zdecydowanie bardziej wolę Mafię 1. W końcu i tak o niej świat zapomni, jednak jestem prawie pewny, że podobnie stanie się z "Dwójeczką".
A tu się nie zgadzam. Od premiery pacmana minęło prawie 40 lat i nikt o nim nie zapomniał. Podobnie jest też z muzyką (Armstrong) i filmami (Hitchcock). Dobrych rzeczy się nie zapomina. Poza tym jesteśmy my. W wieku 70 lat będziemy opowiadać wnukom jak to się ludzie bawili. I będziemy pamiętać o M.
"Czego mam oczekiwać? Hades moim domem. W ciemności uścielę sobie łoże."
(Hi.17:13)
Wy mnie panowie (szczególnie Hades) zadziwiacie. Jak można porównywać grę komputerową do muzyki lub zbaw (kategorii gra w kapsle) . To czysty absurd. A jeśli mowa o zapomnieniu to zgadzam się. Gry komputerowe to taka kategoria w której wszystko szybko odchodzi do lamusa i staje się przeżytkiem. A jeśli ktoś się nie zgadza niech zada sobie pytania:

1.Grasz w gry dos?
2.Nie grasz w najnowsze produkcje tylko "jesteś koneserem klasyki"

Odpowiedzi są chyba dość oczywiste ( może zdarzą się inne wyjątki). Wybaczcie jeśli kogoś uraziłem ale ja mam takie podejście do gier bo trochę mi się przejadły i uważam to za dziecinną formę rozrywki.
Radio Wolny YT!!!

Działamy o każdej porze dnia i z każdą częstotliwością!!!! http://www.youtube.com/user/RadioWolnyYT
@foka, gry zaczynają być sztuką. Są dopracowywane do perfekcji: zadziwiają fabułą tworzoną przez profesjonalistów, a oprawa muzyczna jest komponowana przez zawodowców. Gdyby tak nie było edycje kolekcjonerskie nie kosztowałyby 300zł! Minęły czasy, gdy nad grami video siedzieli maniacy "no-life'y". Czemu ten przemysł dorównuje zyskom Universal?
"Czego mam oczekiwać? Hades moim domem. W ciemności uścielę sobie łoże."
(Hi.17:13)
Tak jak kolega wyżej napisał, gier nie można porównywać do muzyki. Z grami najczęściej jest, że pograsz, nawet po pare lat, znajdziesz coś innego co cię wciągnie i tamtą grę odłożysz do kolekcji. Z muzyką jest zupełnie inaczej, moje zdanie jest takie, że dzisiejsi wykonawcy nie dorównają tym co grali 50 lat temu, kupisz jakiś album i możesz słuchać go praktycznie do końca życia :-D Ja osobiście w Mafie gram w celach sentymentalnych, w celach przypomnienia sobie starych czasów kiedy to pierwszy raz ją przechodziłem. Czasami włączam ją sobie, pół godziny lub godzine pogram sobie w Jazdę Swobodną i wyłączę. Niestety, ale tak samo jak inne gry kiedyś zostanie zapomniana.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek
Mafia I darzona jest takim sentymentem że prędzej o dwójce zapomną niż o jedynce. Ja o Mafii 1 już zapomniałem, dlatego że tą grę ukończyłem jakieś 30 razy jeszcze ta jazda extremalna to była wielka zabawa swobodna także. Jakiś rok temu definitywnie usunąłem tą grę z kompa bo od premiery wycisnąłem z niej całą przyjemność którą mogła mi ona ofiarować i wziąłem się za Mafie II, która mimo tego że jest pod wieloma względami technicznymi lepsza od jedynki i fabularnie także wcale nie odstaje to po 2 latach od premiery po prostu już w to nie gram, przeszedłem ostatnio z 15 raz i już dalej nie chce. Może dlatego że z gier trochę wyrastam, może dlatego że Mafia 1 miała fajny free ride i genialną extreme ride. I pewnie dlatego że wtedy były inne czasy. Ja czekam z nie cierpliwością na Mafie III ale wydaje mi się że najwcześniej można się tej gry spodziewać gdzieś pod sam koniec 2014 roku nie wcześniej bo 2K ma od dłuższego czasu problemy kadrowe a o Mafii nic nie słychać. Więc dla mnie byłby to szok i wielkie zaskoczenie gdyby w przyszłym roku na E3 zapowiedzieli mafię hehe. Marzenia.
Oczywiście, że ta gra odchodzi w niepamięć! I to nie dlatego, że dzisiejsi gracze patrzą tylko na grafikę. Wielu bowiem ma stary sprzęt - jak ja - i nie może sobie pozwolić na cuda w stylu GTA IV (Mafia to jedna z najlepszych graficznie gier, jaką mam na komputerze). Ludzie przestają grać, bo ta gra im się nudzi. Mnie się klimat bardzo podoba i gdyby był to np. serial czy coś w tym stylu (coś, co się nie kończy, albo chociaż baaardzo długo trwa) - oglądałbym go do teraz. Ale jest to gra, której przejście nie zajmuje dużo czasu i trudno czerpać przyjemność z oglądania zakończenia po raz sześćdziesiąty.

A dlaczego ja wciąż w nią gram? Nie dla fabuły, którą znam, nie dla grafiki, która nie powala na kolana i nie dla zabicia czasu, bo po tylu latach ta gra robi się nudna. Dla klimatu. Piszę czasem opowiadania mafijne, a jeśli ktoś jeszcze nie zauważył - mam takiego PBF-a. Często przed napisaniem jakiegoś dłuższego tekstu jeżdżę sobie godzinkę po Lost Heaven. Trzeba opisać budynek czy miejsce - zwiedzam miasto. Trzeba opowiedzieć coś w klimatyczny sposób o samej mafii - oglądam filmik rozpoczynający misję "Impreza Koktajlowa" (gdzie Salieri wprowadza Tommy'ego w gangsterski świat i opowiada mu o poszczególnych członkach rodziny). Trzeba wymyślić jakieś ciekawe wydarzenie, strzelaninę czy coś takiego - przechodzę jakąkolwiek misję.
Dla mnie już w sumie ważniejsze są klimatyczne przerywniki filmowe niż sama gra. Jak chcę sobie postrzelać to odpalę np. GTA San Andreas - bo ta gra jeszcze u mnie działa.
Oj PBF, rzeczywiście gruchocik :-P

Oczywiście, że nikt nie gra w M. od 10 lat bez przerwy. Dla normalnego człowieka to awykonalne. Ale niemożliwe, że za np. 25 lat NIKT nie będzie pamiętał o tej grze. Dzięki takim ludziom jak ja czy PBF-owiec (którzy kochają M. za jej klimat) gra wciąż żyje. Oczywistością jest, że grę długo po premierze traktuje się inaczej - podobnie jest z ulubionym wykonawcą, czy filmem. Na początku poznaje się 'obiekt' od podstaw. Później przychodzi czas na ukryte smaczki. Po pół roku częstego grania, słuchania, oglądania 'obiekt' odkłada się na półkę, by po długiej przerwie zacząć wszystko od nowa. Mafia, choć teraz jest u większości z nas w odstawce, to kiedyś powróci do łask, gdyż jest arcydziełem.
Pewnie, że porównanie gry do utworu muzycznego, czy filmu jert śmieszne - przecież na rynku gier liczą się jedynie nowości, bo starocie są prymitywne technicznie. Ale jak już raz mówiłem - pomyślcie o grze jak o dziele sztuki.

W każdym bądź razie PBF pokazał bardzo dobrze, jak można bez znudzenia powrócić do gry, którą zna się doskonale. Do tego jednak potrzeba umiejętności artystycznego patrzenia na świat, którego niektórym tutaj wyraźnie brakuje.
"Czego mam oczekiwać? Hades moim domem. W ciemności uścielę sobie łoże."
(Hi.17:13)
Oczywiście,że gram ! Mafia 1 jest dużo lepsza od Mafii 2 i wszystkich GTA. Takie jest moje zdanie :)
Mafia I to jest GRA, a Mafia II i inne stwory to coś, co jest nazywane grą. Problem polega na tym że są tylko nieliczni, którzy potrafią dostrzec tą różnicę.
Obrazek
W sygnaturce nie ma żadnych ukrytych spiskowych teorii na temat forum lub osób z nim powiązanych...
Mafia II jest rzeczywiście żałosna, ale należy zauważyć, że kiedyś GTA (do 2001) było jakby grą arcade. Więc nie dziwota, że od GTA3, kiedy seria nabrała fabularyzmu zachowała cechy nierealistycznego, wirtualnego świata.
"Czego mam oczekiwać? Hades moim domem. W ciemności uścielę sobie łoże."
(Hi.17:13)
Choć przeszedłem Mafie z 12 Razy dalej w nią pogrywam , pamięć o tej grze u mnie nigdy nie Zaniknie a teraz poluje na Edycję Kolekcjonerską Lecz poszukuję już troszkę czasu i niestety nic :(. A Mafia 2 w ogóle dla mnie jest Beznadziejna Mafia TCOLH jest Najlepsza i Żadna inna Mafia lub Podobne gry nie przekonają mnie że są lepsze od Mafii TCOLH.

Pozdrawiam :).
Dla mnie jest to gra mojego życia. Jak pisałem w innym temacie nie ma dla mnie roku żebym jej nie przeszedł. Dziwnym trafem ochota nachodzi mnie przeważnie w sesji ;) Mam też kilk znajomych którzy nie są takimi zapaleńcami jak ja ale lubią od czasu do czasu wrócić do Mafii. Sam też założyłem sobie misje popularyzacji tej gry i już kilkunastu osobom poleciłem które to osoby w większości grę przeszły z przyjemnością.
Mafia jest wciaz spoko, jak mozna zapomniec ta swietna gre...