Mafia 3 - Nadzieje, Obawy.

Witam! W tym temacie chciałbym, aby każdy napisał czego się obawia w mafii 3, do czego jest optymistycznie nastawiony, albo czego jest pewien. Ja zacznę.

Obawiam się monotonii. Misje poboczne, które zostają na siłę wplątane w fabułę to może być strzał w kolano. Mam na myśli tutaj chociażby niszczenie łodzi z narkotykami pokazane na gameplayu. Jeśli przez całą grę mielibyśmy zniszczyć 2-3 łodzie to jeszcze znośnie, ale jeśli takie coś będzie powtarzalne to szybko może się znudzić. Tak samo sekwencja niszczenia działalności, aby zmniejszyć dochody bossa. Jeśli taki sposób byłby w 1-2 przypadkach to spoko, ale z tego co rozumiem to w ramach przejmowania wszystkich dzielnic taki system zostanie przyjęty. Na gameplayu widać jeszcze dużą ilość błędów, na których załatanie nie zostało dużo czasu, gdyż zaledwie 110 dni, plus odejmijmy czas kiedy gra trafi do tłoczni to zostaje nam jakieś 70-80 dni na naprawę tego. Nie twierdzę, iż to nie wykonalne, no ale łatwo nie będzie. Chciałbym aby poprawili sztuczną inteligencję, gdyż strasznie mnie boli, gdy zabijamy oponenta, a drugi obok tylko się patrzy i zaczyna strzelać dopiero gdy Lincoln się podniesie i będzie gotowy do strzału. Chciałbym bardzo realistyczne strzelaniny. Może bardzo łatwo by się ginęło, ale jednak wolę to niż nie mieć przyjemności z gry, bo wrogie pedy dają mi fory. Albo pojawiające się znikąd samochodu podczas widoku na miasto przy ostatniej scenie z gameplayu E3. Podczas przydzielania terenu, gdy wysłuchamy krótkiego wywodu naszego współnika, gdy kończy swą przemowę jego twarz szucznie powaraca do statycznego stanyu.
Fajnie natomiast prezentują się misje fabularne, gdzie np. niszczymy statek, aby dorwać Lou. Prowadzenie pojazdów widocznie zmieniono na lepsze, a same miasto prezentuje się kapitalnie. O soundtracku nawet nie będę wspominał, gdy klasyczne utwory będą nam przygrywały. Bardzo podoba mi się pomysł, ze historia będzie retrospekcją z sali sądowej, gdzie Donovan będzie o nas opowiadał.
Ogólnie jestem optymistycznie nastawiony na tę grę, ale nie oczekuję rewelacji. Chciałbym aby mafia 3 byłą grą dobrą z świetną i wciągającą fabułą, ale boję się, że sandbox może to popsuć. No nic, zobaczymy. Chętnie poczytam wasze wywody ;)
Bardzo żałuje że prawdopodobnie nie będziemy mieli żadnego wpływu na ubiór Lincolna , moda lat 60 jest bardzo ciekawa i wielka strata że zostanie nam odebrana ta możliwość , to samo dotyczy braku paliwa w samochodzie mam tylko nadzieje że nie zostaną nam odebrane mandaty za przekroczenie prędkości
kubala102 napisał(a):
Bardzo żałuje że prawdopodobnie nie będziemy mieli żadnego wpływu na ubiór Lincolna , moda lat 60 jest bardzo ciekawa i wielka strata że zostanie nam odebrana ta możliwość , to samo dotyczy braku paliwa w samochodzie mam tylko nadzieje że nie zostaną nam odebrane mandaty za przekroczenie prędkości


Co do zmiany stroju, nie jest ona potwierdzona, a brak uzupełniania paliwa to rzeczywiście prawda nie będzie tego na 100%. Myślę, że może pojawić się jakaś skromna zmiana ubioru tam gdzie Lincoln będzie mieszkał i tam też będzie zapis. Kolejną dziwną sprawą jest brak motocyklów, bo w tych czasach już nie były taką rzadkością, mogli na to twórcy zwrócić uwagę. Mam nadzieję, że pojawi się możliwość przemieszczania za pomocą taksówek, w Mafii II podobno miała się pojawić, więc na to liczę, niestety co do takich rzeczy mamy mało szczegółów.
Mnie martwi ilość głównych misji fabularnych, których ilość może być taka sama jak ilość dzielnic. 1 Dzielnica = 1 Boss = 1 Misja Oby pomiędzy nimi też występowały przerywniki filmowe.
Witam co do Mafii 3 mam mieszane uczucia mam niestety więcej obaw niż nadziei najbardziej mnie denerwuję fakt że zrezygnowano z typowej serii gdzie najbardziej odczuwałem klimat "Gangsterski" w pierwszej jak i w drugiej części i wszystko opierało się na typowych mafijnych zasadach takich jak "Omerta" albo samo przyjęcie Vito do szeregów "Mafii" wszystko zostało tam pokazana tak jak to się naprawdę odbywa, no a tutaj w Mafii 3 niestety już ten cały czar prysł po pierwsze dlatego że głównym bohaterem nie jest już Włoch do tego nie jest to Mafia jako struktura tylko parę osób chce przejąć miasto i tyle.
Dobra co do obaw to obawiam się tego że jak kolega wyżej napisał że będą często powtarzane misję poboczne jak i ten sam powtarzalny schemat przejmowania dzielnic.
No największą obawą to jest dla mnie klimat bo fakt dużo może dawać ruch na ulicy, przechodnie, i muzyka ale jednak już nie będę się czuł że gram w "Mafię" czyli grę najbardziej zbliżoną do tego świata lecz będę czuł że gram w typowego sandboxa gdzie liczy się większy świat i na pewno to będzie też skutkowało na fabule gry gdzie raczej nie doczekamy się części gdzie fabuła była by porównywalna do pierwszej części Mafii fakt może pierwsza część Mafii była liniowa i chodziło się jak po sznurku, ale jednak była najlepszą częścią i tego właśnie brakuję w nowszych częściach tej prostoty a nie że wrzucą gracza w jak największy świat i jednym słowem rób co chcesz.
Tyczy się to oczywiście tylko Mafii 3.

Moje zdanie jest takie...... że nowe nie znaczy wcale że lepsze.


Pozdrawiam.
"Pewnego razu moi koledzy przynieśli mojej mamie zakupy wiecie dlaczego..???
Z wyrazu SZACUNKU (Chłopcy z Ferajny)
Thomas Angelo - Amerykanin o korzeniach włoskich, patrz nazwisko. :)
Vito Scaletta - typowy Włoch.
Lincoln Clay - Afroamerykanin, jest to raczej postać samotnego gangstera z tego co widać, poza tym, że ma swoich poruczników do fabularnych misji.

Zgadza się, że nie jest to samo i tu już mocno twórcy odeszli od schematu, nawet od ogólnie od przynależności do wielkich organizacji mafijnych, ale na szczęście nie będziemy grać policjantem, więc niema tak źle. Wydaje mi się, że następne część pójdą jeszcze bardziej w przyszłość, nie ważne, czy nam to się podoba, czy nie. Oby twórcy nie zrezygnowali całkowicie z klimatów organizacji przestępczych.
Tak dla sprostowania - Lincoln to Mulat, a nie Afroamerykanin. Jakaś egzotyczna mieszanka, może jeden meksykański rodzic i jeden Biały. Chyba, że twórcy jasno już określili jego pochodzenie. Ale Murzynem to on nie jest. A przyszli gracze ciągle go tak określają... xD
Oczywiście nie zmienia to faktu, że będziemy grać postacią o pochodzeniu bardzo innym niż dotychczas. To już lepiej by było grać np. jakimś Irlandczykiem, Anglikiem, albo Amerykaninem (białym, nie mówię o Indianinie). No ale ja nie chcę narzekać na pochodzenie postaci przed zagraniem, bo MOŻE fajnie to będzie wpasowane w ten mafijny świat. Może. A jeśli nie, to psioczmy, ale po zagraniu lub w trakcie.

Moje obawy dotyczą tylko tego, że pewne elementy w Mafii III mogą być gorsze niż w poprzedniczkach. A powinny być przynajmniej na takim samym poziomie. Boję się też, że moje oczekiwania i nadzieje przerosną rzeczywistość i się zawiodę. Że to nowe podejście twórców do świata Mafii nie wypali, nie przypadnie mi do gustu. Póki co jestem pewna tylko kilku rzeczy - że będzie świetna muzyka, cudowne samochody (kwestia jazdy to inna sprawa) i klimatyczne miasto. A, no i obawiam się jeszcze o kwestię tych naszych wyborów. Mafia III nie będzie RPGiem, więc trochę sobie tego nie wyobrażam, jak ta dowolność, wybory i konsekwencje będą wyglądać. Boję się, że gra i tak będzie robiła swoje, mimo naszych decyzji. N ale zobaczymy.
Loutino napisał(a):
że pewne elementy w Mafii III mogą być gorsze niż w poprzedniczkach

A czy mogłabyś bardziej sprecyzować o jakie elementy chodzi ?
Bo chciałbym poznać również innych opinię na temat tego co było w poprzednich częściach a nie doświadczyliśmy tego jak na razie w Mafii 3 a raczej w tym kilka minutowym filmiku.
Ale jednak już rzuca jakieś światło na grę......
"Pewnego razu moi koledzy przynieśli mojej mamie zakupy wiecie dlaczego..???
Z wyrazu SZACUNKU (Chłopcy z Ferajny)
mogłabyś bardziej sprecyzować o jakie elementy chodzi ?

Pewnie. A więc chodzi mi o grafikę, fabułę, model jazdy, postacie (w szczególności głównego bohatera) i realizm. To to, o co najbardziej się obawiam. Nie chodzi o to, że jestem pewna, że to będzie złe, albo że widzę w gameplayach taką możliwość. Po prostu tak się może zdarzyć, że któryś, abo któreś z tych elementów będzie gorsze niż w Mafii II. Jedni poprzednią Mafię uwielbiają, inni wiele jej zarzucają, ale myślę, że przyznać trzeba, że grafika była, jak na 2010 rok, bardzo dobra, fizyka i realizm też były zachowane, przynajmniej na tyle na ile to możliwe w grach. Postacie potrafiły zainteresować, jednych się darzyło sympatią, inni irytowali, a o to przecież chodzi. Nie była to gra bez skazy, ale i kultowa jedynka bez skazy nie była. Wszystkie te elementy spokojnie da się w trzeciej części zrobić na takim samym poziomie jak w 2010 roku, a i przebicie tego też nie powinno być problemem. A jednak jest możliwość, że będzie gorzej. I nie ma tu do rzeczy, że czasy inne, że postacie nie takie, że twórcy nieco się zmienili. Nie, wszystko zależy od chęci, pomysłu i wykorzystania możliwości jakie daje dzisiejsza technologia. To od twórców zależy (i bez znaczenia czy są z 2K, czy z Hangar 13, albo z Pudełko 5, cholera) czy dadzą nam taki przyjemny, realistyczny model jazdy jak w dwójce, czy napiszą wciągającą historię, czy stworzą interesujące postaci, czy będą mieć w swoich szeregach ludzi zdolnych, potrafiących stworzyć grę zachwycającą graficznie i jak najmniej zbugowaną. Więc w sumie to moje obawy można sprowadzić do jednego - do podejścia twórców do tworzonej przez nich gry. A mam wrażenie, że utonęli w hurraoptymizmie, w przekonaniu, że są nieomylni, że świetnie sobie radzą (lub poradzili) z zadaniem stworzenia nowej Mafii, że nie ma możliwości by gra się graczom nie spodobała, że nic nie może pójść źle. Obawiam się po prostu, że ich zapewniania, że będzie dobrze, okażą się mniej lub bardziej przesadzone. Ja na serio potrafię być wyrozumiała, nie mieć wygórowanych wymagań, wybaczę wiele. Ale jak ktoś od chwili, gdy tyko zapowiedział grę, wmawia mi i gorąco zapewnia, że jego gra będzie świetna, że to i tamto, no to ja liczę, że mają powody by tak mówić. Więc jak odpalę grę, to oczekuję, że nie zostałam okłamana.
Myślę, że ludzie z Hangar 13 powinien mieć trochę więcej pokory w sobie, powinni zainteresować się, co mówią przyszli gracze w Mafię III. Zastanowić się, czy może najbardziej dyskusyjnych elementów nie zmienić, poprawić. A nóż czegoś nie zauważyli, coś pominęli? Ja wiem, że gry się nie ocenia przed premierą, że to, co przed nią dostajemy, to tylko wycinki, to tylko spojrzenie jak przez dziurkę od klucza na całość, że widzimy tylko urywki i całej prawdy one nam nie mówią, a finalnie to może mieć inny sens itd, ale akurat taki realizm, model jazdy, czy pomniejsze błędy, jak niewłaściwe trzymanie przez postać broni, to widać w pokazywanych gameplayach. W mojej opinii Mafia I i Mafia II wykorzystywały w jak największej ilości możliwości, jakie dawała im ówczesna technika. A teraz, przy trójce, obawiam się, że gra (czy raczej twórcy) może nie wykorzystywać potencjału, jaki oferuje dzisiejsza technologia i możliwości. A są one znacznie większe niż w czasach jedynki czy dwójki, więc nie rozumiem dlaczego gra miałaby być gorsza. Chociaż nie, chyba rozumiem. Może się tak stać za sprawą pragnienia popisania się. Coś w stylu: bądźmy jak hollywoodzkie produkcje, zróbmy wrażenie WOW!". Tyle że nie WOW w sensie - ta gra jest świetna, ale WOW w sensie - wybuchy, postać terminator, plus usiłowanie przypodobania się wszystkim grupom jakie istnieją między ludźmi: każdej orientacji, rasie, wierze religijnej i Bóg wie czemu tam jeszcze. A dlaczego po prostu nie zrobić świetnej gry? Bez żadnych ukłonów w stronę jakichkolwiek inności czy normalności, bez "ambicji" na poziomie pustych odbiorców, którzy w głowie mają pustą przestrzeń? Bo tylko takim podobają się te wszystkie przesadzone efekty i to ciągłe popisywanie się postaci. Tak, popisywanie, bo mam wrażenie, że takie coś właśnie króluje w amerykańskich filmach.
A czemu mnie to w ogóle martwi w kontekście Mafii 3? A bo odnoszę wrażenie, że twórcy we właśnie takim kierunku chcą iść. Ja wiem, że już Mafia I była bardzo filmowa. Tylko że to był taki typ filmu ze złotego okresu Hollywood. Takie sensowne, mądre granie, produkcja, której nie zależało, żeby imponować. Po prostu robiła, pokazywała swoje. I graczom mogło się to spodobać albo nie. I jakoś wielu się spodobało. To samo dotyczy Mafii II. Bardzo chcę w październiku móc powiedzieć to samo o Mafii III. Bo moje obawy absolutnie tej gry nie skreślają. Ja jej dam szansę do momentu jak w nią zagram (lub obejrzę, jeśli mój komp sobie nie poradzi). I daleka jestem od zarzucania grze, ze główny bohater to Mulat, a nie Włoch czy inny Biały. Spoko, niech jest nawet Hindus. Byle ostatecznie fabularnie wszystko ułożyło się jakoś tak, że będzie miało sens, klimat i będzie wciągające. Szczerze mówiąc, to jeśli gra będzie to co złe potrafiła zrekompensować innymi elementami, które będą zrobione już dobrze (np Lincoln będzie nudny, ale np Burke będzie genialną postacią, albo Cassandra mnie zachwyci) to to będzie do wybaczenia, bo będzie to element, który będzie mnie przyciągał do grania.

No, to rozwinęłam swoją wypowiedź, nie ma co :D Ale tak to właśnie jest - mam obawy co do tego, że Mafia III może być gorsza od poprzedniczek. I to bez powodu gorsza, bo ma możliwości by być najlepsza, a przynajmniej, by zachwycić. Ale podkreślam - MOŻE. Bo to są tylko obawy, oparte na tym, co dotąd twórcy nam pokazali, a co nawet nie musi być ostateczną wersją gry.
Bo właśnie, czy na E3 twórcy musieli pokazać fragmenty z finalnej wersji gry, czy jest możliwość, że to była jakaś tam beta czy inna zeta?
Dziękuję za konkretną odpowiedź :) A co do E3 wydaje mi się że to mogła być finalna wersja, pamiętacie Mafie 2 i gameplay z Hotelem, więc to może być podobnie.Wiadomo że grę poprawią pousuwają bugi itp. ale myślę że taka misja w samej fabule lub misja poboczna może się znaleźć.
A co do samej Mafii 3 dla mnie to już jest tylko nazwa genialnej gry która pierwsza część została stworzona w 2002 roku jak i druga w 2010.

Ale pożyjemy zobaczymy co z tego będzie.
"Pewnego razu moi koledzy przynieśli mojej mamie zakupy wiecie dlaczego..???
Z wyrazu SZACUNKU (Chłopcy z Ferajny)
Wiadomo że grę poprawią pousuwają bugi itp. ale myślę że taka misja w samej fabule lub misja poboczna może się znaleźć.

Czy tak wiadomo, to nie wiem... Dobrze by było, ale mam wrażenie, że nie zanosi się na to. Choć może zaskoczą mnie mile.
Misja jak misja, na 99% się pojawi, a nawet na 100%. I spoko, niech tak będzie (choć trochę bawi mnie to, że Lincoln poświęca wszystkich na tej barce, żeby zabić jednego gościa...). To nie misje mają usuwać, a błędy. Błąd, który od razu mi się ciśnie do głowy i MUSI być naprawiony (to w sumie nie błąd, a źle wykonana robota) to animacje postaci przy posiedzeniu z porucznikami. Nie wiem jak to jest, że momentami postacie w tej grze ruszają się i zachowują maksymalnie realistycznie (Sal Marcano, Ojciec James), a w innych momentach, jak właśnie na posiedzeniu, to jest... gorzej niż w Mafii I. No błagam, jak to wygląda?? To ma być finalny produkt??
Wszystkich ludzi jakich Lincoln zabił podczas misji na statku to ludzi Marcano , jego zemsta dotyczy całej jego organizacji i tylko jej , nie zauważyłem żeby w którym momencie zabił jakiegoś cywila z tego co mi wiadomo to nawet w niektórych misjach będziemy mieli okazje pomoc bezbronnym ludziom którzy się narażali Mafii. Co do mówienia że Mafia 3 jest tylko Mafią już z nazwy jest to powiedzenie trochę niesprawiedliwe , zwłaszcza że Mafia 3 póki co zapowiada się na grę znacznie lepszą od Mafii 2 która była grą co najwyżej średnia
Wiesz kubala102 każdy ma swoje zdanie i tak jak wcześniej mówiłem zobaczymy jaką nam część "Mafii" zaprezentują producenci.




Moim zdaniem lepsza na pewno nie będzie od poprzedniczek.


Pozdrawiam :)
"Pewnego razu moi koledzy przynieśli mojej mamie zakupy wiecie dlaczego..???
Z wyrazu SZACUNKU (Chłopcy z Ferajny)
Rozumiem że masz inne zdanie ale nie możesz powiedzieć ze gra jest gorsza od sowich poprzedniczek skoro nie miała nawet jeszcze swojej premiery i nie można jej jeszcze w żaden sposób ocenić :)
Gra będzie inna i moim zdaniem nie będzie lepsza od poprzedniczek... jednocześnie też nie będzie lepsza. Ona będzie inna. Co do "niedopracowanego demo" które nam na E3 zaprezentowano mam osobiście nadzieję, że materiał został nagrany na wcześniejszej wersji gry, np. 3 miesiące przed e3, gdzie takie coś można wybaczyć, a przez ten czas już połowę tych błędów zdążyli zniwelować.