Może lepiej, gdyby pytanie zabrzmiało "Czy jesteś wierzący?"
Tak, jestem wierzący, ale nie do końca w sferze samej wiary, lecz jej nauk. Świadomość nie pozwala mi stuprocentowo wierzyć w istnienie Istoty Boskiej, Nikt nie jest w stanie potwierdzić jego istnienia. Nauka jak dotąd nie odnalazła żadnych dowodów potwierdzających przekonania i opowieści naszych przodków. Wierzę natomiast w przekonanie, iż wiara pozwala ludziom postępować według określonych zasad, aby jeden drugiemu nie wyrządzał krzywdy. Wierzący boją się wówczas konsekwencji, jakich by mogli doświadczyć na tamtym świecie. Działa to też w odwrotną stronę. Wiara nakłania także do szerzenia dobra, dzięki czemu mamy zostać nagrodzeni na tamtym świecie. Czy istnieje życie po śmierci, czy czeka nas sąd ostateczny? Tego nie wie nikt, w tym ja także. Nie wierzę w to, ale jednocześnie nie mam pewności, czy rzeczywiście tego nie ma. Żyję według zasad sporządzonych przez ewangelię, lecz nie z samego strachu przed ostatecznym rozliczeniem się przed Bogiem, lecz podobają mi się te reguły i chcę z nimi żyć.
Jesteś uczciwy?