Hahah, ale fajne posty piszecie xDD
Ale może najpierw trochę na temat, czyli filmik:
Fajny, ale za krótki i trochę mało scen ogólnie, raczej te z samego końca ( takie "przedstawienie" ostatnich chwil życia ; o ).
Teraz druga część...
XtravaganZa napisał(a):
Jeszcze jedno: czy Ci, którym jest tak żal Henry'ego wiedzą, że on jest tylko kupą jedynek i zer, że to jest cyfrowy stwór, kupka tekstur, skryptów i innych animacji, że... że "on" nie istnieje...?
No way! Zapewne większość osób po przeczytaniu tego posta wyskoczyła z okna...
A tak serio... Przecież wiadomo że ten filmik był raczej zrobiony z nudy, niż na poważnie. Nikt normalny nie traktuje poważnie gry, ale filmik zawsze można zrobić...
XtravaganZa napisał(a):
Tak mu się to spodobało, że parę dni później załatwił parę wkurzających osób. Jego usprawiedliwienie? - Otóż parę dni wcześniej zagrał GTA i stamtąd czerpał inspirację...
Wątpię, by zaczęło się od tego, że zrobił filmik. Po za tym ktoś, kto daje się kontrolować grze ( tzn. jakby nie ma własnego umysłu ), raczej nie jest normalny i wiadomo, że prędzej czy później coś mogłoby go "zmusić" do zabójstwa, czy czegoś tam... Przypadek sprawił, że była to akurat gra...
bananmaciek napisał(a):
Wybacz, ale na zabawę zupełnie to nie wygląda
Nie no, zupełnie. Przecież sklejenie kilku scenek i wstawienie na youtube, jest bardzo poważną rzeczą...
DonMordor napisał(a):
Rozumiem- podobała się wam ta postać, ale "hołdowanie" mu i zapalanie "e-zniczy" to lekka przesada.
Hołd - rzeczywiście, wielkie słowo ( i tutaj nie ironizuję, autorze mógłbyś użyć mniej... "mocnego" ; P )
Co do e-zniczy, to one są przecież zarezerwowane na Wszystkich Świętych, jak nie chce nam się ruszyć czterech liter sprzed kompa i pójść na cmentarz. Ewentualne zastosowanie to śmierć kogoś ważnego, tu j/w nie chce nam się ruszyć... Tak po za tymi "poważnymi" zastosowaniami to ludzie na ogół używają tego e-znicza w żartach...
DonMordor napisał(a):
Opłakujecie go jakby to był co najmniej wasz dziadek.
Nikt nie płacze, nie wyolbrzymiasz czasem istoty filmiku?...
Teraz tak bez cytatu, ogólnie:
Autor użył słowa hołd, którego się uczepiliście... Bez przesady, to tylko gra i - jak sam autor wspomniał - to tylko filmik robiony z nudów, a nie na poważnie...
Na poważnie nazywał by się - "Henry Tomasino - historia człowieka, którego uznano za kreta" ( uznano, bo autor musiałby być fanatykiem... zresztą nie wiadomo, czy czasem rzeczywiście nie był, to dyskusja na inny temat... ), zaczynałby się napisem " Ku pamięci Henrego Tomasino <blablabla ", trwałby 1,5 godziny, a autor dostałby nagrodę... nie koniecznie wielką, może jakiegoś tygodnika xd
Tak, wtedy by można się czepiać*...
*-
tak, ten opis wcześniej jest przesadzony xddd@down:
Pierwszy post owszem, go się nawet nie czepiam, pomimo, że jeśli mówił o całym płaczu spowodowanym Henry'm ( płaczu, którego nie widzę, ale nie ważne ), to był on w temacie o filmiku.
Drugi natomiast:
na zabawę zupełnie to nie wygląda.
Wskazuje wyraźnie że chodzi o filmik ( +
patrz na post powyżej zacytowanego ) I dalej "Ja się zgadzam z XtravaganZą w 100%" - XtravanganZa pisze ogólnie, ale nadal odwołuje się do filmiku.
Fakt, teraz jak przeczytałem dwa cytaty z mojego postu, to można by uznać, że odwołują się one do ogólnej sytuacji, a nie do tego filmiku. Co nie zmienia tego że to temat o filmie, a nie o Henry'm -.- ...
Inaczej mówiąc piszecie o płaczu, którego tutaj aż tak bardzo nie ma, ehh?