Zrobiłem swoją poprawioną wersję, gdzie zmieniłem tylko soundtrack na stary, zaś dubbing i odgłosy tła pozostawiłem oryginalne:
Sherlock Holmes napisał(a):
Poza tym to nie znam się na plikach z Mafii zbytnio poza muzyką :P
Chodzi o to, że każda pojedyncza kwestia dialogowa w Mafii znajduje się w osobnym pliku, choć początkowo znajdują się one razem spakowane w archiwum DTA - to jest właściwie na tej samej zasadzie jak pakuje się pliki w archiwum ZIP lub RAR. Jak je sobie wypakujemy
MafiaDataXTractorem to mając każdą kwestie osobną można bardzo dokładnie to dopasować w edytorze video - przesuwamy na osi czasu na klatkę, w której dany aktor zaczyny otwierać otwór gębowy i wstawiamy plik audio z właściwym dialogiem. Tylko, że to jest o wiele więcej roboty, kilkanaście więcej razy czasu należałoby zmarnować na taką dłubaninę, choć efekt byłby znacznie lepszy.
Sherlock Holmes napisał(a):
Trudno, żeby dialogi tutaj pasowały, skoro do baru spóźniony przychodzi Detektyw Norman, zamiast Tommiego.
Z tym pierwszym to najwięcej kombinowania, bo to trzeba by albo zrobić sklejankę audio - wyciąć z jakiegoś dialogu urywek, w którym Norman mówi sylabę "to", a z jakiegoś innego "mi" i to połączyć, albo zrobić to inaczej, prościej - po wejściu Detektywa Normana wycinamy ten fragment i od razu po tym jak podchodzi do stolika byłoby ujęcie jak zaczynają rozmowę. W dalszej części intermezza jest już łatwiej, choć także by trzeba trochę później wyciąć video, ponieważ w wersji Definitive Edition jest więcej dialogów niż w oryginalnej.
jakbaj napisał(a):
Z prawami do utworów jest talo problem że niektóre rodziny zmarłych wykonawców po prostu nie chcą ze by ich muzyka była kojarzona z grami itp. Krewni Franka Sinatry odmówili praw na jakiekolwiek wykorzystanie jego utwrów w mafii 2 ze względu na tematykę mafijną z którą artysa nigdy nie chciał być kojarzony wiec nie tylko kwestie finansowe grają tu rolę.
Tylko dziwne, że w 2002 roku jakoś udało się pozyskać te prawa. Swoją drogę to dla mnie bezsensowne podejście - setki tysięcy osób usłyszało stare utwory różnych artystów tylko dzięki temu, że zostali umieszczeni jako soundtrack. Te osoby oceniają produkt nawet nie zapoznawszy się z nim - przecież w grze Mafia nie chodzi o jakieś bezmyślne strzelanie, ale o specyficzną atmosferę, które tworzą stare utwory, stare samochody i stare miasto. Tak jako ciekawostkę dodam, że wszystkie misje Mafii można przejść
bez użycia broni palnej. Jedynym wyjątkiem jest tutaj misja, gdzie trzeba zastrzelić polityka snajperką z więzienia.