Zakazane Imperium - serial

Postanowiłem stworzyć dla tej produkcji oddzielny temat, myślę, że jest o czym dyskutować, jeśli oczywiście są osoby, które ją śledzą.

Jakiś czas temu na MT pojawił się news o serialu 'Zakazane Imperium'. Pojawił się on w kontekście tego, że traktuje o podobnej tematyce co gry z serii Mafia (a właściwie to pierwsza z nich - bo poruszony był temat prohibicji, a do tego ramy czasowe są bardzo podobne). Oto krótki opis serialu:

Akcja serialu rozpoczyna się w roku 1920. Po I wojnie światowej w Stanach Zjednoczonych następuje wiele zmian. Kwitnie handel na Wall Street, kobiety uzyskują prawo głosu, powstają stacje radiowe. W życie wchodzi także 19. poprawka do Konstytucji, oznaczająca nastanie okresu prohibicji. Wszelki handel alkoholem zostaje zakazany. Tymczasem leżące w południowej części stanu New Jersey Atlantic City staje się centrum wszelkich nielegalnych rozrywek na wschodnim wybrzeżu kraju. Nieoficjalnym władcą miasta jest Nucky Thompson (Steve Buscemi), polityk oraz człowiek kontrolujący hotele, hazard i prostytucję. Wykorzystuje on strategiczne położenie miejskiej przystani i czerpie ogromne zyski z przemytu nielegalnego alkoholu. Wkrótce robi interesy z największymi gangsterami z Nowego Jorku, Chicago i Filadelfii, takimi jak Arnold Rothstein (Michael Stuhlbarg), Lucky Luciano (Vincent Piazza) i Al Capone (Stephen Graham). Musi jednak uważać na agentów federalnych, usiłujących rozbić jego imperium.

źrodło: filmweb.pl

Obejrzałem cały serial i mam już swoje zdanie o nim.

Po pierwsze, należy do niego podejść z odpowiednim nastawieniem, innym niż do - na przykład - 'Rodziny Soprano'. Główny bohater Nucky Thompson jest przede wszystkim politykiem. Spotyka się z ludźmi, chodzi na bankiety, bale, wygłasza przemowy i dzięki temu, że jest lubiany i popierany sprawuje władzę w mieście. Nie jest przykładem typowego gangstera. Załatwia swoje sprawy głównie w dyplomatyczny sposób, tu gdzie trzeba dając 'w łapę', tu kogoś przekonując, albo - ostatecznie - zabijając. Tak, Nucky Thompson nie jest postacią kryształowo czystą, czasem ucieka się do metod brutalnych i bezwzględnych. Tak się składa, że ma do tego narzędzie, jakim jest biuro szeryfa Atlantic City, a także sam szeryf, którym jest jego brat, Eli. Gdy Nucky jest zmuszony użyć siły, prosi brata o pomoc, ten wysyła policję, a ta ucisza kogo trzeba. Jednak Nucky jest przede wszystkim politykiem, co oznacza, że w serialu będziemy widzieć przede wszystkim rozwiązania dyplomatyczne (jeśli można to tak nazwać). Oczywiście nie zabraknie scen przemocy rodem z gangsterskich filmów, jednak nie należy się spodziewać ich szczególnego zatrzęsienia - jak wspomniałem, serial ma pokazać od podszewki politykę, która jakby nie patrząc jest brudna i to bardzo. Odmiennie od 'Rodziny Soprano', która traktuje o rodzinie mafijnej, a więc pokazuje sprawy mafii.

Należy jednak pamiętać, że scenariuszem do 'Zakazanego Imperium' zajął się nie kto inny, a Terence Winter, scenarzysta 'Rodziny Soprano'. Do tego pierwszy, pilotażowy odcinek został wyreżyserowany przez Martina Scorsese ('Chłopcy z Ferajny') i efekty tej zabójczej kombinacji (Winter + Scorsese) są takie, że pierwszy odcinek wciąga niczym odkurzacz. Ja po pierwszym odcinku tak się zaciekawiłem i wciągnąłem, że zacząłem namiętnie oglądać ten serial aż do ostatniego odcinka i właśnie obejrzałem cały serial po raz drugi. 'Zakazane Imperium' według mnie ma wszystko co powinien mieć serial, który wciąga widza i nie pozwala mu odejść od ekranu choćby na chwilę.

Według mnie głównym atutem tej produkcji są znakomicie dobrani aktorzy. Dwie główne postacie, Nucky Thompson i James Darmody zostały obsadzone znakomicie. Pierwszego z nich zagrał Steve Buscemi, aktor znakomity, do tej pory w moim osobistym rankingu król drugiego planu, a to dlatego, że ma na swoim koncie wiele znakomitych ról, jednak dosyć rzadko były to role pierwszoplanowe. Tym razem został obsadzony w roli pierwszoplanowej i sprawił się kapitalnie. Buscemi zdaje się po prostu lekko przepływać przez każdy odcinek, świetnie wczuwając się w rolę bezwzględnego polityka. Co tu dużo mówić, po jego rolach we 'Wściekłych Psach' i 'Fargo', Buscemi to dla mnie świetny aktor, toteż świetnie się go ogląda w roli pierwszoplanowej.

Drugim z wymienionych przeze mnie aktorów jest Michael Pitt, grający rolę Jimmy'ego Darmody'ego. Mniej znany niż Buscemi, ale to nie znaczy, że gorszy. Świetnie się spisuje w roli młodego weterana I wojny światowej. Gra świetnie, tworząc kreację młodego człowieka, który chce być kimś więcej, niż tylko chłopcem od brudnej roboty. Cała obsada została dobrana znakomicie. Na pochwałę zasługuje również kreacja Stephena Grahama w roli Al'a Capone. Pięknie zagrał tego legendarnego gangstera, bezwzględnego, zdecydowanego i trochę szalonego. To wszystko pokazuje kreacja Grahama. Do tego również chciałbym zwrócić uwagę na kreację Michaela Shannona, który zagrał agenta federalnego Nelsona Van Aldena. Kreacja agenta, który jest ortodoksyjnym katolikiem jest szalenie ciekawa. Van Alden jest postacią bardzo tajemniczą, chociaż wydaje się rozjaśniać z każdym odcinkiem. Aktorstwo stoi w tym serialu na bardzo wysokim poziomie.

Ważną rzeczą w 'Zakazanym Imperium' jest również odwzorowanie szczegółów tamtej epoki. Serial ten, jak przystało na produkcję ze stajni HBO ma ogromny budżet, co widać na każdym kroku. Ogromna dbałość o szczegóły: od strojów, poprzez samochody, broń, aż po wystrój mieszkań. Pozwala nam to świetnie poczuć klimat tamtych czasów i wczuć się w atmosferę serialu. Możemy tu również zobaczyć kilka postaci znanych z historii amerykańskiej gangsterki. Występuje tam wspomniany wyżej Al Capone, Johnny Torrio, Arnold Rothstein oraz Lucky Luciano.

Nie wiem co więcej powiedzieć o tym serialu, najlepiej go obejrzeć. Każdy z dwunastu 50-minutowych odcinków, jest znakomity. Klimaty okołomafijne są moimi ulubionymi, a w takich właśnie klimatach zostało zrobione 'Zakazane Imperium'. Dla fana mafijnych produkcji 'Zakazane Imperium' to pozycja równie obowiązkowa co 'Rodzina Soprano' czy 'Ojciec Chrzestny'. To po prostu trzeba obejrzeć!

Zapraszam do dyskusji ;-)
Też oglądam ten serial, tzn oglądałem, teraz mam małą przerwę, ostatni odcinek który oglądałem to chyba 6 z pierwszego sezonu. Naprawdę świetny scenariusz, stroje no po prostu piękne. Moją ulubioną postacią jest Jimmy :-)
Trochę długie odcinki jak na serial (jak dla mnie serial powinien trwać maks 40 minut) inni mogą to uważać za plus inni za minus :-P Z racji, że seriale zazwyczaj oglądam wieczorem, a jak jeszcze mi się długo buforuje, no to zasypiam xd. Jest to jeden z lepszych seriali jakie oglądam/oglądałem wyparł w mojej hierarchii Lie to me, ale Housa jeszcze mu się nie udało xd.
Obrazek
Też już obejrzałem ten serial. Świetne kostiumy, scenografia, Atlantic City, dopracowane szczegóły, dobra gra aktorska, autentyczne postacie- to wszystko składa się na serial idealny. Świetny klimat, świetny scenariusz, każdy odcinek kończy się tak, że nie możemy doczekać się następnego. W tej chwili zastąpił u mnie na pierwszym miejscu Dr. Housa, który szczerze mówiąc trochę się już znudził. Myślę, że w oczekiwaniu na sezon drugi obejrzę go jeszcze kilka razy.
Nie zastanawiałem się która postać jest poją ulubioną, każda ma w sobie coś ciekawego. Czas trwania każdego odcinka jest wg mnie idealny, nie są ani za długie, ani za krótkie.
Krótko mówiąc następna świetna produkcja HBO, z niecierpliwością czekam na sezon drugi.
Sorry za odkop, ale właśnie zobaczyłem zapowiedź drugiego sezonu:

Co o tym myślicie? Ja już nie mogę się doczekać, chyba wkrótce obejrzę sezon pierwszy od początku.
No na coś takiego właśnie czekałem ;-) Sezon pierwszy właśnie dzisiaj zaczynam sobie powtarzać. No a co do drugiego, to widać, że trochę będzie się działo. Widać, że pojawi się nawet Ku-Klux-Klan, a to może wprowadzić całkiem fajnego smaczku w serial. No cóż, czekam z niecierpliwością! :-)
W pierwszym sezonie też pojawił się Ku-Klux-Klan. Chyba w odcinku czwartym ;)