Mój poprzedni post był czysto sarkastyczny, to tak BTW.
Chodzi o to, żeby w tej zabawie nie gubić jej głównej idei, że się tak wyrażę. Bo chodzi w niej o o to żeby sprawdzić w niej poziom wiedzy, spryt, umiejętność używania mózgu. Mózgu, a nie google. Moim skromnym zdaniem lepiej jest dać średnio trudną zagadkę, na którą szybko ktoś udzieli odpowiedzi, niż coś, co można znaleźć jedynie dzięki google. Bo nie sądzę żeby był tu ktoś, kto zna z wyglądu wszystkie szkoły/uczelnie w Polsce.
A co do zagadki, to jedyna szkoła/uczelnia, jaką kojarzę we Wrocławiu bez zaglądania do wujka google, to uniwersytet wrocławski.