@Mnich: Dokładnie, bardzo sztuczne. Takie coś da się wyczuć.
A my nie damy sobie dmuchać w kaszę
Od siebie powiem, że pomijając sztuczne yy... no... ruchy przed koszami, niemiłosiernie trzęsącą się kamerę, słaby beat, niesłyszalny tekst, nie wiadomo po co służącą grę na początku, to wyszło nawet dobrze. Na pewno postarajcie się następnym razem o to, żeby nie trząść tak kamerą, bo to bardzo przeszkadza w oglądaniu. Ale nie zniechęcajcie się czasem panowie, bo jakby tak ułożyć jakiś ciekawy teledysk, dobry beat i tekst, to może wyjść świetnie. Sama mam zamiar ponagrywać kilka takich teledysków, dlatego szacun, że są jeszcze tacy ludzie, którzy nie boją pokazać się przed kamerą (za co plus)
Ja tam chętnie zaczekam na coś jeszcze od was ;)