Komputer uruchamia się, lecz w momencie gdy załącza się główny ekran biosu (memory testing, wykrywanie dysków, ch*j wie co jeszcze) obraz gaśnie, monitor pokazuje mi lampkę braku sygnału. Skrzynka wciąż pracuje, wszystko co ma buczeć buczy, jednak nie działa przycisk reset oraz power. Muszę odłączyć dziada od sieci żeby się wyłączył. W czym może leżeć problem?
UPDATE: po dwukrotnym resecie tuż przed detekcją IDE udało mi się przejść poziom dalej, wkroczyłem w coś, co nazywa się Startup Repair. Chyba toto naprawiło samo. Zazwyczaj g. daje.
Temat do kosza lub archiwum.
"Czego mam oczekiwać? Hades moim domem. W ciemności uścielę sobie łoże."
(Hi.17:13)