Rykoszet ??

Siemka zdarzyło mi się raz podczas misji chwila relaksu kiedy szło się do vincenca po broń że kiedy wziąłem bejzbola (zapomniałem jak to się piszę :mrgreen: ) I wyszedłem z pokoju w którym przebywał zrobiłem maksymalny zamach i walnołem w ściane ( ściana przed drzwiami do których wchodzi się do vincenco ) padłem martwy :shock: próbowałem później jeszcze raz ale nie zginąłem dziwi mnie że jak walnołem bejzbolem z całej siły w ściane to zginołem :shock: może wiecie o co tu chodzi
Bardzo dziwne sprobuje zrobic tak jak ty. ;-)
Obrazek
To jest po prostu błąd gry. Czasem się też zdarza, że jak walniesz w hydrant basebolem z całej siły to też giniesz.
Obrazek
Obrazek
To działa! Tylko, że u mnie trzeba było kucnąć. Dziwna rzecz.
Obrazek
Było o tym już kiedyś na forum. Filmik zrobiony przez Kevina:
http://kevinmafiatown.wrzuta.pl/film/8EV24tLVltv/mafia_bug
To wejdźcie sobie z kijem do budki telefonicznej i uderzcie pełną parą - nigdy bym nie przypuszczał, że dach budki może zabić.
In God we believe.
In Metal we are.
In Mafia we play.
Ciekawe...
Nigdy wcześniej o tym nie słyszałem :p
"To ciach babkę w piach... A teściową w klatkę piersiową."
Bo normalnie jak się jest w budce to nie[spacja]da się uderzyć z baseballa. Trzeba to zrobić pewną sztuczką że stoi się w połowie wejścia do budki i uderza się w część od wejścia. Przynajmniej u mnie tak jest.
Tak samo jest w hotelu Corleone , jak się walnie kijem w ścianę to Tommy będzie kaput.
Salieri Cię dorwie
cron