Prawie niesmiertelny Sam

Oto moja ciekawostka.W koncowej misji gdzie pojedynkujemy sie z Samem od razu idziemy w kierunku drzwi z ktorych tutaj weszlismy za kolejnym rogiem widzimy Sama. Rzucamy granata w jego kierunku,po wybuchu mamy czas by troche do niego dobiec,ciagle biegnac strzelamy thompsonem a gdy bedziemy blisko niego strzelamy ze strzelby a wtedy on pada.Trzeba celowac celnie gdyz biegnie szybko.Da sie go zabic tylko strzelba i lupara.I jeszcze jedno nie pokazuje nam sie scenka koncowa.A co wy o tym myslicie?
No nie wiem... Daj filmik. Aha, powiedz, co Ci potem pisze? Czy co Ci wyskakuje?
Też się bawię w oszukanie gry. Generalnie, jak już się udaje zabić Sama inaczej niż tak jak się powinno, to nie wyskakuje żadna scenka ani żaden komunikat. Sam po prostu leży martwy i nie pozostaje nic innego jak odpalić misję z powrotem i zabić Sama normalnie. Widocznie taki skrypt misji.
Obrazek
Gdy pierwszy raz przechodziłem tą grę to myślałem , że Sam jest naprawdę nieśmiertelny.Wpakowałem tyle magazynków i jeszcze walnąłem w niego granatem.Uważam , że twórcy trochę przesadzili z tą jego
" nadludzką siłą i krzepą ".
Salieri Cię dorwie
Absurdalna celność, szybkość i wytrzymałość . Wychylasz się gdy masz naładowaną broń to on zawsze trafi zabierając najwięcej życia i giniesz bo taki jest skrypt. Tutaj akurat mamy zero AI, a same skrypty.

A misję mogli rozwiązać jakoś ciekawiej. Tzn. może dać mu jakieś dodatkowe osłony. Wiadomo że nie mógł mieć tyle HP co szeregowi gangsterzy
Ale przynajmniej po tym pojedynku wiemy jakie szanse przeciwko nam mieli ci szeregowi gangsterzy. Czyli raczej nikłe.
'Masz pit bulla, który wygląda jak jamnik, gibasz się jak pi#%ny rezus, zachwycasz się panem Kunta-Kinte, marnujesz scieżkę towaru mojemu kumplowi, a na koniec puszczasz mi film o facecie w łódce

-No właśnie kim ty w ogóle k&^a jesteś, pajacu?'
Najłatwiejszym sposobem na jego zabicie jest szybko przebiec na drugą tego balkonu,schować tak żeby Tommy stał przy ścianie a kamera widziała Sama.Wtedy po (Czasami dłuższej) chwili Sam się odwróci do nas plaecami.Wtedy najlepiej wziąść thompsona i krótkimi seriami strzelać mu w głowę.Gdy nam się skończy magazynek musimy się szybko schować bo Sam się odwróci.Wtedy powtarzamy te czynności (jak się dobrze strzela to wtedy nie musimy) aż sam ucieknie i wyskakuje nam zza rogu wtedy najlepiej jest strzelać do niego ze strzelby,później już wiecie co jest.
"Wychowany na twoich słowach dopadnie cię morderca."-Pablopavo
Ja osobiście preferuję lekkie wychylenie się Tomem - wtedy Sam puszcza serię strzałów z odstępami kilkusekundowymi. Szansa na trafienie nas jest, ale nikła. Kiedy już Samowi kończą się naboje w magazynku i przeładowuje kolejny, puszczam na niego serię pocisków z czterdziestki piątki (Colt 1911). A jak już Sam biegnie zakrwawiony by nagle zza rogu wyskoczyć, polecam Strzelbę.
Mój sposób na Sama jest taki: :-P

Ja mam taki sposób że stoję i napi***alam Sam,a z thompsona ze sie tak kiwa (jak pijany). Potem tylko ta scenka.
Obrazek
Dzięki z apokazanie tego filmiku

Wyobraź sobie jak by każdy miał tak pisać, co by się tutaj działo. Mam cię na oku :P

POSTY POŁĄCZONE

Ale kogo mnie Michaela ja tylko podziękowałem. :(

POSTY POŁĄCZONE

Boun giono!

Wojtas 002 skąd taka fajna muza??

Ostrzeżenie +1
Offtop, triple post


Widzisz taki przycisk jak "Edytuj", na przyszłość radzę Ci go używać //dosia92
O ile się nie mylę, to motyw muzyczny z Benny Hilla.
wojtas022 napisał(a):
Mój sposób na Sama jest taki: :-P




Ja też tak robię ale zwykłym coltem 1911